Słuchamy słów Jezusa skierowanych do tłumu, który tworzą ludzie chorzy, kalecy, dotknięci wszelkiego rodzaju fizycznymi i duchowymi nieszczęściami (Mt 4,23). Jezus patrzy na nich z miłością (Mt 9,36). Patrzy oczami pełnymi współczucia na przygniecionych ciężarem życia, stojących na progu rozpaczy, chorych, kalek, bez nadziei na jutro, bez pracy, dotkniętych wszelkiego rodzaju biedą, celników i grzeszników. Co Jezus mówi widząc ich?
Wszyscy wiedzą, że Karol Wojtyła urodził się w Wadowicach (kiedyś Rynek 2, dziś ul. Kościelna 7), gdzie mieszkał aż do osiągnięcia wieku dojrzałości. Niektórzy wiedzą również to, że w 1938 roku wraz z ojcem przeprowadził się do Krakowa (ul. Tyniecka 10), a po jego śmierci zamieszkał u rodziny Kaczorowskich przy ul. Felicjańskiej 10. Powszechnie wiadomym jest również to, że Karol Wojtyła w Krakowie mieszkał aż do wyboru na Stolicę Piotrową. Przez długie lata zamieszkiwał w domu arcybiskupów krakowskich przy ul. Franciszkańskiej 3. Nieliczni natomiast wiedzą o tym, że Karol Wojtyła miał dom, gdzie spędzał swoje zimowe urlopy, choć nie tylko. Ten dom, to dom zakonny sióstr Urszulanek Serca Jezusa Konającego na Jaszczurówce, w którym wielokrotnie odwiedzałem s. Teresę Batogowską (1927-2023), która siadając w pokoju, w którym przez 16 lat zatrzymywał się Karol Wojtyła, tak snuła swoją opowieść:
W 1883 r. papież Leon XIII wprowadził do Litanii Loretańskiej wezwanie „Królowo Różańca świętego – módl się za nami”, a dwa lata później zalecił, by w kościołach odmawiano różaniec przez cały październik. Można powiedzieć, że od tych lat różaniec stał się najbardziej powszechną formą modlitwy w chrześcijaństwie katolickim.
Jadąc na coroczną konferencję organizowaną przez Stowarzyszenie Kanonistów Polskich, tym razem w Kalwarii Zebrzydowskiej, udaliśmy się z naszą płocką ekipą prawników na Jasną Górę. W kaplicy Cudownego Obrazu spotkałem przedstawicielkę ss. Urszulanek Serca Jezusa Konającego. Od razu moja myśl powędrowała do poznanej przed laty s. Teresy Batogowskiej, rodzonej siostry przedstawiciela prezbiterium diecezji płockiej ks. Mariana Batogowskiego (1916-1982), który w latach 60-tych wyjechał na misje do Indii, o którym wspominałem już w poprzednim blogu. Spotkana zakonnica poinformowała mnie, że niestety s. Teresa zmarła.
W grudniu 2023 r. zakończył się, na terenie Polski, pomocniczy proces beatyfikacyjny zmarłego w 2006 r. Sługi Bożego o. Mariana Żelazka SVD. Zasadnicza jego część będzie jednak przeprowadzona w Indiach, gdzie misjonarz spędził ponad 50 lat. Informację o tym fakcie zauważyłem niedawno i od razu moja myśl powędrowała do ks. Mariana Batogowskiego, który jako pierwszy misjonarz diecezji płockiej również posługiwał w Indiach i gdzie obydwaj misjonarze mieli okazję wielokrotnie się spotykać.
Szczególnym dniem uczczenia i rozważania misterium Krzyża Chrystusa jest Wielki Piątek. Ale na przestrzeni wieków pobożność chrześcijańska na Zachodzie, jak i na Wschodzie, dążyła do wyrażenia w wieloraki sposób czci, jaką żywiła dla krzyża, na którym umarł Chrystus. Na tym tle wyrosła cześć relikwii krzyża, ścieżki, a potem droga krzyżowa, jak i cześć oddawana znakowi krzyża. W związku ze świętem 14 września warto sięgnąć do tych praktyk, które w życiu chrześcijan odgrywały i odgrywają ważną rolę w relacji wierzących ze Zbawicielem.
Sierpień to miesiąc, gdy w każdym niemal miejscu naszej Ojczyzny można spotkać pielgrzymujące grupy pątnicze, które z modlitwą i śpiewem na ustach zmierzają do sanktuariów maryjnych. Wprawdzie w ostatnich latach piesze pielgrzymowanie nie jest już tak liczne jak to było u schyłku poprzedniego wieku, to jednak trzeba przyznać, że nadal jest ono jedną z ważniejszych cech polskiej religijności.
Księgi Nowego Testamentu milczą na temat końca ziemskiego życia Maryi. Ostatni raz Dzieje Apostolskie informują, że była wspólnie z apostołami w dniach modlitwy i oczekiwania na Zesłanie Ducha Świętego (Dz 1,14).
O świętej Annie, matce Najświętszej Maryi Panny, mówią apokryfy: Protoewangelia Jakuba, Ewangelia Pseudo – Mateusza i inne. Według nich Anna miała urodzić się w Betlejem w rodzinie kapłańskiej. Rodzina przeniosła się do Jerozolimy. Mężem Anny był św. Joachim.
Wchodząc na stronę internetową Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej widzimy następujący tekst: „Związek Harcerstwa Rzeczypospolitej to wspólnota przyjaciół – dzieci, młodzieży i dorosłych, która w oparciu o wartości chrześcijańskie, poprzez przykład własny instruktorek i instruktorów harcerskich, pracę nad sobą, służbę, przygodę oraz inne elementy metody harcerskiej wychowuje człowieka pełnego radości życia, odpowiedzialnego za Polskę i gotowego podjąć wyzwania współczesności”. Ileż tej wspólnoty, przykładu, służby i przygody widziałem u tych młodych w ostatnim czasie.
Można powiedzieć, że publikacja ks. prof. Wojciecha Góralskiego pt. „Zbierać ułomki… (J 6,12)” choć niezbyt obszerna, jeśli porównamy ją do innych książek tego znanego kanonisty, to jestem przekonany, że zawarte w niej treści będą bardzo pożyteczne dla czytelników. Dobrze się stało, że ów zbiór kilkudziesięciu różnej długości tekstów profesora nauk prawnych, które w latach 2008-2024 wydrukowano w „Naszym Dzienniku”, został wydany przez Płocki Instytut Wydawniczy.
Kim jestem dla ciebie? Jezus przybył z uczniami w rejon Cezarei Filipowej, miasta zbudowanego przez Heroda Filipa II, ok. 2. roku przed narodzeniem Pana. Nad okolicą dominuje szczyt góry Hermon. Stąd blisko do źródeł Jordanu. Dzisiaj miasto zbudowane na cześć Cezara, już nie istnieje...jedynie źródła wypływają nadal z podnóża góry.
Przeszedł do historii jako ten, który ochrzcił Jezusa. Był od Niego starszym o pół roku krewnym. To o nim Jezus powiedział: „Między narodzonymi z niewiast nie powstał większy od Jana Chrzciciela". Do swej misji proroka przygotowującego drogę Jezusowi, dojrzewał na pustyni. Udzielał chrztu pokuty nad Jordanem. Jest patronem kilkudziesięciu grup zawodowych, miast i prowincji.
W mediach najważniejszy jest tytuł. Nieważne czy odpowiada rzeczywistości czy też nie. Tytuł ma przyciągnąć czytelnika. Tylko tyle i aż tyle. W niektórych portalach tytuły bezustannie się powtarzają. Jak więc wymyślić niebanalny tytuł? Nie wiem, sama nieraz się nad tym trudzę. Ale redaktor „MLT” z portalu Onet nie miał z tym problemu. Po prostu odwrócił kota ogonem. Gratuluję mu: tytuł „Biskup przestrzega. «Ołtarz stał się barem»” to majstersztyk manipulacji.
Kościół od samego początku głosił wiarę w realną obecność Chrystusa w Najświętszym Sakramencie. Prawdziwa i rzeczywista obecność Jezusa Chrystusa pod postaciami chleba i wina opiera się według nauki Kościoła na słowach samego Jezusa, który powiedział: „to jest Ciało moje […] to jest moja Krew”(Mk 14,22-24).
- ← Poprzednia
- 1 (Aktualna)
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- Następna →