Asystnet Kościelny Akcji Katolickiej Diecezji Płockiej.
Ksiądz Profesor Ireneusz Mroczkowski nie żyje. Jakie to smutne… W ostatnich latach dzieliliśmy „łamy” strony internetowej diecezji. Jeszcze 7 sierpnia 2020 roku ukazał się jego blog – o łacinie w szkole. Okazał się być ostatni. Wszyscy wiedzieli, że Profesor choruje, ale on tę straszną chorobę znosił bohatersko. Był świadom własnej, nieuniknionej skończoności. Zdarzało się, że w pewnych kwestiach się z nim nie zgadzałam, ale znałam go bardzo długo, policzyłam, że 27 lat, a to zmienia perspektywę oceny. Jestem mu wdzięczna, że tak pięknie tworzył historię Płocka. Dobrą historię.
„W 1920 r. Płock doznał najazdu, o jakim od XIII wieku nie słyszał. B o l s z e w i c y najechali na Polskę” – tymi słowami bł. abp. Antoni Julian Nowowiejski rozpoczyna opis najazdu bolszewików na Płock w swojej monografii historycznej, napisanej podczas „wojny wszechświatowej” i uzupełnionej w roku 1930. Rok 1920 był jednym z najważniejszych w historii miasta. Zachowało się wiele publikacji z tamtego okresu, ale sięgnęłam po tę niebanalną, aczkolwiek zapomnianą nieco monografię wybitnego Pasterza i znakomitego historyka.
Z uroczystością Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny jest związany zwyczaj błogosławienia ziół ułożonych w bukiety. Został on wprowadzony w IX w. i nawiązuje do ogólnie przyjętego przekonania w ich terapeutyczne działanie.
Za każdym razem powtarza się to samo; zapowiedź wyborów jako święta demokracji, potem kampania wyborcza, która ze świętem – ze względu na kłótnie - ma niewiele wspólnego, rosnące napięcie emocjonalne, czasami aż niszczące relacje w rodzinach i wspólnotach obywatelskich, eskalacja podczas wieczoru wyborczego, kończącego się płaczem jednych i nieukrywanym entuzjazmem drugich. Ten mechanizm jest najbardziej widoczny w wyborach prezydenckich, dlatego warto nie tylko wylewać krokodyle łzy nad tym, że naród jest podzielony, ale chwilę pomyśleć nad przyczynami tego, że nasze święto demokracji miało jednak swoje cienie i nie w pełni, chociażby przez wspomniany podział, przyczyniło się do budowania dobra wspólnego.
Jezus przybył wraz z uczniami w rejon Cezarei Filipowej, miasta u stóp góry Hermon, niegdyś północnego krańca ziemi Izraela, zbudowanego przez Heroda Filipa II ok 2 roku przed Chrystusem. Dla uczczenia panującego wówczas w imperium Cezara, nazwał to nowe miasto „Cezareą”. Dzisiaj ono już nie istnieje. Jedynie blisko położone źródła Jordanu wypływają nadal z podnóża skał.
Jeśli mówi się, że Francja jest ojczyzną nabożeństwa do Serca Pana Jezusa, to obok niej należy wymienić Polskę jako kraj, z którego płynęły do Stolicy Apostolskiej prośby o zaprowadzenie tego nabożeństwa w całym Kościele rzymskim.
- ← Poprzednia
- 10
- 11
- 12
- 13 (Aktualna)
- 14
- 15
- 16
- 17
- Następna →