Pojęcie pentekostalizacji utworzyli socjologowie, aby opisać przemiany we współczesnym chrześcijaństwie. Zmiany te mają polegać - najogólniej mówiąc - na akcentowaniu przez wyznawców Chrystusa wątków bardziej emocjonalnych niż intelektualnych, charyzmatycznych i zielonoświątkowych niż dogmatyczno-chrystologicznych. Socjologowie i historycy idei – jak to oni - nie przejmują się tym, że pneumatologia, czyli nauka o Duchu Świętym, jest istotną częścią teologii od początku istnienia Kościoła. Socjologiczne pojecie pentekostalizacji jest podobno znane na świecie od 20 – 30 lat, w Polsce stara się je upowszechnić m. in. ks. Andrzej Kobyliński, kapłan diecezji płockiej, etyk zatrudniony na UKSW w Warszawie.
Tamtych czasów na szczęście nie pamiętam – urodziłam się trochę później, a poza tym urodziłam się w Polsce. Amerykanin Tom Rob Smith pisząc tę książkę zrobił kawał dobrej roboty. Tłumacz Łukasz Praski również. Tę książkę (niedawno w kinach pokazywano jej filmową wersję) po prostu się połyka. Dobra lektura na wakacje, ale też na każdą inną porę roku. Zwłaszcza dla tych, którzy stalinizm poznają już tylko na lekcjach historii.
Co za ulga – choć na polach sezon ogórkowy, w mediach bynajmniej nie. Podczas prasówki (dla mnie wciąż gazety górą) trafiłam w jednym z ogólnopolskich tygodników na artykuł Sławomira Sieradzkiego. A w nim – na arcyciekawą tezę, że nasze polskie myślenie kształtują niemieckie władze. Tak więc jeśli nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o Niemcy.
Kapłan Diecezji Płockiej. W Zambii od 2001 roku. Pochodzi z Pułtuska. Święcenia kapłańskie: 14 czerwca 1997 roku. Proboszcz: Mpunde
Historia jego kapłańskiego powołania rozpoczęła się w Mpunde. Trafił do naszej misji kilkanaście lat temu jako nauczyciel szkoły średniej. Wtedy to zaczął rozpoznawać głos Pana wzywający go do kapłaństwa.
Dziennikarz, twórca portalu gostynin24.pl. Mieszka w Gostyninie.
Homoseksualne małżeństwa są teraz legalne w całych Stanach Zjednoczonych. Sąd Najwyższy tego kraju orzekł, że konstytucja gwarantuje parom tej samej płci prawo zawierania małżeństw. Oglądałem z przerażeniem w przekazach medialnych wypowiedź zadowolonego prezydenta Baracka Obamy, który nazwał wyrok wielkim krokiem w marszu ku równości. To coś podobnego do cieszącej się naszej premier Ewy Kopacz po głosowaniu w Sejmie w sprawie in vitro. Oboje zapewniają o swojej wierze i religijności. Czy na pewno?
Sprawozdanie z sympozjum polskich teologów moralistów na temat ekologii (Warszawa, 14 – 16. VI 2015), zamieszczone w biuletynie KAI, nosiło znamienny tytuł: teologowie krytyczne o modach ekologicznych. Byłem na tym sympozjum, miałem nawet przyjemność wygłosić referat na temat statusu zwierząt w kontekście postulatów ekologicznych. Osobiście napisałbym trochę inne sprawozdanie, w którym – po pierwsze - nie zabrakłoby streszczenie referatów prof. K. A. Meissnera (Fizyka i ekologia), prof. A. Lemańskiej (Od filozofii do ekologii) i prof. J. Szyszko (Od ekologii do polityki). Po drugie – na naszym sympozjum nie wszyscy ujmowali ekologię jako mniej czy bardziej niebezpieczną modę.
Zaledwie w sobotę 20 czerwca powitaliśmy w Pułtusku obraz z Jasnej Góry; gdy to piszę, Ikona Matki Bożej (jakże piękna w swej surowości) wędruje już w naszej diecezji od parafii do parafii. Wielu zastanawia się, czy i jakie przyniesie to owoce, a ja przypominam sobie ze wzruszeniem pierwszą peregrynację w moim życiu. Ile miałam wtedy lat? Kilka. Rzecz działa się w diecezji warszawskiej, bo do niej wówczas administracyjnie należała moja rodzinna wieś. Co ciekawe, zachowałam z tego czasu wiele dziecięcych wspomnień, które idą ze mną przez całe moje życie.
- ← Poprzednia
- 40
- 41
- 42
- 43 (Aktualna)
- 44
- 45
- 46
- 47
- Następna →