Słuchamy słów Jezusa skierowanych do tłumu, który tworzą ludzie chorzy, kalecy, dotknięci wszelkiego rodzaju fizycznymi i duchowymi nieszczęściami (Mt 4,23). Jezus patrzy na nich z miłością (Mt 9,36). Patrzy oczami pełnymi współczucia na przygniecionych ciężarem życia, stojących na progu rozpaczy, chorych, kalek, bez nadziei na jutro, bez pracy, dotkniętych wszelkiego rodzaju biedą, celników i grzeszników. Co Jezus mówi widząc ich?
W 1883 r. papież Leon XIII wprowadził do Litanii Loretańskiej wezwanie „Królowo Różańca świętego – módl się za nami”, a dwa lata później zalecił, by w kościołach odmawiano różaniec przez cały październik. Można powiedzieć, że od tych lat różaniec stał się najbardziej powszechną formą modlitwy w chrześcijaństwie katolickim.
Szczególnym dniem uczczenia i rozważania misterium Krzyża Chrystusa jest Wielki Piątek. Ale na przestrzeni wieków pobożność chrześcijańska na Zachodzie, jak i na Wschodzie, dążyła do wyrażenia w wieloraki sposób czci, jaką żywiła dla krzyża, na którym umarł Chrystus. Na tym tle wyrosła cześć relikwii krzyża, ścieżki, a potem droga krzyżowa, jak i cześć oddawana znakowi krzyża. W związku ze świętem 14 września warto sięgnąć do tych praktyk, które w życiu chrześcijan odgrywały i odgrywają ważną rolę w relacji wierzących ze Zbawicielem.
Księgi Nowego Testamentu milczą na temat końca ziemskiego życia Maryi. Ostatni raz Dzieje Apostolskie informują, że była wspólnie z apostołami w dniach modlitwy i oczekiwania na Zesłanie Ducha Świętego (Dz 1,14).
O świętej Annie, matce Najświętszej Maryi Panny, mówią apokryfy: Protoewangelia Jakuba, Ewangelia Pseudo – Mateusza i inne. Według nich Anna miała urodzić się w Betlejem w rodzinie kapłańskiej. Rodzina przeniosła się do Jerozolimy. Mężem Anny był św. Joachim.
Kim jestem dla ciebie? Jezus przybył z uczniami w rejon Cezarei Filipowej, miasta zbudowanego przez Heroda Filipa II, ok. 2. roku przed narodzeniem Pana. Nad okolicą dominuje szczyt góry Hermon. Stąd blisko do źródeł Jordanu. Dzisiaj miasto zbudowane na cześć Cezara, już nie istnieje...jedynie źródła wypływają nadal z podnóża góry.
Przeszedł do historii jako ten, który ochrzcił Jezusa. Był od Niego starszym o pół roku krewnym. To o nim Jezus powiedział: „Między narodzonymi z niewiast nie powstał większy od Jana Chrzciciela". Do swej misji proroka przygotowującego drogę Jezusowi, dojrzewał na pustyni. Udzielał chrztu pokuty nad Jordanem. Jest patronem kilkudziesięciu grup zawodowych, miast i prowincji.
Święto Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa uświadamia na nowo, jak bardzo Bóg kocha każdego z nas. Jego miłość jest pełna czułości. Jest do tego stopnia wielka, prawdziwa i żywa, że Jezus przyszedł na świat, aby nas nauczyć kochać i dać nam siebie. Jego miłość nigdy nie wygasa. Zawsze pozostaje żywa. Prawdziwe oblicze miłości objawia się w czynach.
Zesłanie Ducha Świętego jest świętowaniem konkretnego wydarzenia, jakie miało miejsce w Wieczerniku, „kiedy nadszedł dzień Pięćdziesiątnicy” i uczniowie byli wszyscy w tym samym miejscu (Dz 2,1). Jak polecił Jezus przed wniebowstąpieniem „wszyscy oni modlili się wytrwale i jednomyślnie. Razem z nimi były także kobiety: Maryja, Matka Jezusa i Jego bracia” oczekując na spełnienie obietnicy (Dz 1,14).
Znamienne w dziejach obchodu Wniebowstąpienia Pańskiego, są wersety 9 – 20 z ostatniego, czyli 16-go rozdziału Ewangelii według św. Marka.
W Wielki Czwartek w liturgii, jak i poza nią, myśl nie koncentruje się na jednym misterium, lecz biegnie ku wielu tajemnicom: niezwykłe osamotnienie, udręczenie i trwoga Jezusa, relacje z ludźmi i z Ojcem, decyzja na wypełnienie woli Ojca.
Czterdzieści dni Wielkiego Postu rozpoczyna obrzęd posypania popiołem – znakiem przemijalności człowieka, ale także nadziei pokładanej w Zmartwychwstałym. Popiół w Starym Testamencie symbolizował grzech, moralną ułomność człowieka. Posypanie się popiołem było przyznaniem się do upadku, ale także znakiem skruchy, z jaką człowiek stawał przed Bogiem oraz podjęcie pokuty, czyli zadośćuczynienia. Nieustannym problemem jest wyzwolenie się ze zła. Według słów Jezusa płynie ono z wiary w Ewangelię i czynów wypływających z niej. Wiara sprawia, że ogień zła zostaje pochłonięty przez miłość, która oświeca ludzkie serce i umacnia w dobru.
Dzisiejsze święto obchodzono w Jerozolimie już w 386 r. Do Kościoła Zachodniego wprowadził je papież Gelazy (492 r.). Nawiązywało do ofiarowania Jezusa w Świątyni Jerozolimskiej oraz obrzędu oczyszczenia Matki czterdziestodniowego Dziecka. Oba obrzędy były głęboko zakorzenione w tradycji Narodu Wybranego. Zgodnie z Prawem Mojżeszowym czterdziestego dnia po narodzeniu należało ofiarować syna w Świątyni, a następnie wykupić za symboliczną opłatą 5 szekli, lub parę synogarlic albo dwa młode gołębie (ubodzy).
Grecka nazwa dzisiejszego święta „epifania”, wskazuje na objawienie się Pana, który jak mówi św. Paweł, objawia się wszystkim narodom, reprezentowanym dzisiaj przez Mędrców (por. Ef 3, 6). Symbolem objawienia jest światło, które dociera wszędzie i wszystko oświetla.
Czytana dziś Ewangelia Łukasza jest teologicznym wprowadzeniem do dalszej jej części i można ją zrozumieć tylko w świetle wiary. Maryja i Józef pochodzą z rodu Dawida. Na mocy rozporządzenia cezara Augusta udają sie do Betlejem, „aby dać się zapisać” w miejscowości, z której wywodzi się ich ród. „Kiedy tam przebywali, nadszedł dla Maryi czas rozwiązania. Powiła swego pierworodnego Syna, owinęła Go w pieluszki i położyła w żłobie, gdyż nie było dla nich miejsca w gospodzie”.
Człowiek wierzący jest dzisiaj coraz bardziej zdezorientowany wobec rewolucji, która nie sprzeciwia się poszczególnym Kościołom, lub wartościom religijnym, ale po prostu nimi gardzi i uważa je za zwodnicze.
- ← Poprzednia
- 1 (Aktualna)
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- Następna →