środa, 17 stycznia 2018
Od połowy marca na trasie Iquitos
– Trzy granice kursuje nowoczesny i szybki prom, który może zabrać na pokład
prawie 300 osób. Statek zakupiono i zbudowano we Francji. Bilet z Iquitos do
Pebas kosztuje tylko 30 soli, zaś do granicy z Kolumbią i Brazylią 80 soli.
Prom pokonuje prawie 500 kilometrów w ciągu
9 godzin. Zapokładowanie i obsługa prawie jak w samolotach. W ciągu pierwszego
miesiąca statek aż trzy razy miał kilkudniowe przerwy w rejsach z powodu
problemów technicznych. Na powierzchni z prądem rzeki płynie dużo większych i
mniejszych gałęzi, pni a nawet całych drzew, które mogą zapchać lub uszkodzić
turbiny. Sterujący statkiem musieli nauczyć się na własnych błędach manewrować
i dostosować prędkość do specyficznych warunków na Amazonce.
18 kwietnia o 12:50 popołudniu
było silne trzęsienie ziemi w Peru. Epicentrum o sile 6.2 stopni w skali
Richtera znajdowało się 150 km na zachód od Iquitos, 300 km od Pebas. W
momencie wstrząsów byłem z Alfredem na obiedzie w porcie. Dom, w którym
znajdowaliśmy się jest zbudowany na kilkumetrowych palach, które prawie całe
były zanurzone w wodzie. Przez chwilę pomyślałem, że ktoś dla żartów od dołu
uderza w pale, na którym stoi dom, albo że jakaś duża łódź przepłynęła
wywołując dużą falę. Jednak nie było widać najmniejszych fal na wodzie, tak
więc nikt tędy nie przepływał. Po chwili na drodze prowadzącej do nabrzeża
zobaczyłem ludzi, którzy wybiegli z pobliskich domów i krzyczeli, że to
trzęsienie ziemi. Także my wybiegliśmy, ale w tym momencie wstrząsy ustały.
Było to najsilniejsze i najdłuższe trzęsienie, które poczułem na własnym ciele.
Nie było żadnych strat materialnych ani w Pebas, ani w Iquitos. Ziemia w
Amazonii jest jak nasączona gąbka, która dobrze przewodzi wstrząsy z odległych
miejsc.
Znaki, gesty, śpiewy są bardzo
ważne w wyrażaniu wiary przez tutejszych ludzi. Przygotowując niedzielną Mszę
św. staram się zaradzić tym potrzebom. Szukam znaków, które
pomogą zapamiętać kazanie lub zaktywizują uczestników niedzielnej Liturgii. Np:
uczestnicy Mszy św. losowali teksty biblijne dla siebie i dla swoich
przyjaciół, którzy nie przyszli do kościoła; w inną niedzielę przywiązywali do
krzyża serce, na którym wypisali swój najpoważniejszy grzech; chorzy otrzymali
olej egzorcyzmowany; w niedzielę Miłosierdzia Bożego uczyłem koronki i
rozdawałem obrazki z napisem „Jezu, ufam Tobie”; w niedzielę Dobrego Pasterza układaliśmy
puzle; w niedzielę Zesłania Ducha św. wręczałem parafianom duże nasiona z nazwą
darów Ducha św.; w czasie kazania o kościele, wierni otrzymali gwoździe z
napisem „Jestem Kościołem”. Od kiedy jestem w Pebas (od października 2016 roku)
najwięcej ludzi uczestniczyło we Mszy św. w drugą niedzielę maja, w Dzień
Matki. W tym dniu wszystkie mamy otrzymały w prezencie medaliki z Matką Bożą. W
Pebas dzień ten obchodzony jest podobnie jak święto narodowe: była defilada na
głównym placu, uroczysta sesja rady gminy, zabawa w maloce.
W pierwszym tygodniu lipca gościliśmy w Pebas Duszpasterstwo Młodzieży z 7 parafii naszego Wikariatu. Trzydniowe spotkania zgromadziło 130 młodych osób wraz z odpowiedzialnymi za Pastoral Juvenil. Młodzież w krótkich scenkach teatralnych przedstawiła problemy i zagrożenia, których doświadczają każdego dnia. Najczęściej poruszane tematy to: przemoc w rodzinie, alkoholizm, brak jedności i dialogu w rodzinie, bieda, zły wpływ ze strony rówieśników, przedwczesna ciąża, zanieczyszczenie środowiska, nieodpowiednie używanie środków komunikacji społecznej. W czasie kolejnych godzin spotkania młodzi z Amazonii wraz ze swoimi opiekunami szukali i rozmawiali na temat sposobów zapobiegania i przeciwstawienia się istniejącym patologiom. Pomocą w rozmowach były fragmenty Pisma św. i dokumentów Kościoła. Najliczniejszą grupę stanowiła młodzież z parafii Yanashi i Pebas.
środa, 17 stycznia 2018