1. Wielebny Księże Kanoniku Wiesławie – gospodarzu tej kolegiaty, Czcigodni Księża, Drodzy Wierni, Kochani Pielgrzymi: „Łaska wam i pokój od Boga, Ojca naszego!” (Kol 1,1). Pozdrawiam was wszystkich z serca i dziękczynię Panu za to dzisiejsze spotkanie z wami, w dniu, w którym dajecie świadectwo swojej wiary i hartu ducha. W dniu, w którym po raz 166. dochowujecie pięknej tradycji pielgrzymowania do Skępskiej Pani! Idziecie, aby dziękować Jej za ocalenie Płocka przed straszliwą zarazą. Idziecie, aby spełnić przyrzeczenia praojców, ale też wypraszać łaski potrzebne w codziennym życiu.
W roku 100. rocznicy objawień maryjnych w portugalskiej Fatimie ruszacie pod hasłem „Z Różańcem przez życie”, a skoro z różańcem, to znaczy, że z Maryją, a nade wszystko z Jej Synem Jezusem Chrystusem. Wędrując pieszo do Cudownej Skępskiej niejeden różaniec wspólnie odmówicie. To modlitwa, która płynie jak rzeka przez największe tajemnice naszej wiary i umacnia nasze serca.
2. Drodzy pielgrzymi! Zapewne różaniec ma dziś przy sobie każdy z was, udający się Skępego. To najlepsza pamiątka z miejsc świętych, najczęściej zawieszana przez kierowców w samochodach, chowana w damskich torebkach i męskich kieszeniach, robiona z drogocennych kamieni przez jubilerów, ale też z owoców jarzębiny na lekcjach religii w szkole. To rzecz, dzięki której za pośrednictwem Maryi chcemy z naszymi sprawami skutecznie dotrzeć do Jezusa.
„Odmawiajcie różaniec!” – wezwała Maryja Łucję, Hiacyntę i Franciszka podczas sześciu objawień w 1917 roku. A podczas objawienia 13 października powiedziała wprost: „Jestem Matką Boską Różańcową”. To dzięki Objawieniom Fatimskim po każdej dziesiątce odmawiamy modlitwę: „O mój Jezu, przebacz nam nasze grzechy, zachowaj nas od ognia piekielnego, zaprowadź wszystkie dusze do nieba i dopomóż szczególnie tym, którzy potrzebują Twojego miłosierdzia”. Modląc się na różańcu prosimy więc za tych, których dusze są zagrożone.
Fatima jest daleko, ale przecież w naszym polskim Gietrzwałdzie na Warmii w 1877 roku, a więc już 40 lat wcześniej, 13-letnią Justynę Szafryńską i 12-letnią Barbarę Samulowską Maryja poprosiła o to samo co w Fatimie. Gdy zobaczyły Jasną Panią siedzącą na tronie z Dzieciątkiem Jezus, otoczoną aniołami, na pytanie dziewczynek: „Kto Ty Jesteś?” odpowiedziała: „Jestem Najświętsza Panna Maryja Niepokalanie Poczęta!”. A na pytanie: „Czego żądasz Matko Boża?” padła odpowiedź: „Życzę sobie, abyście codziennie odmawiali różaniec!”.
My dobrze wiemy, że duchowa siła różańca jest ogromna. Różaniec „jest dzisiaj dla bardzo wielu ludzi znakiem i środkiem nawiązania najbardziej intymnej więzi z Chrystusem. W czasach trudnych, w udręczeniu, w samotności, w chorobie, w obliczu śmierci człowiek zawsze znajdował w różańcu pociechę, umocnienie i nowe siły” (św. Jan Paweł II, 2 maja 1987 r.).
5. Gdy na dwa dni przed śmiercią zapytano św. o. Pio z Pietrelciny, wyjątkowego mistyka, pokornego stygmatyka i wymagającego spowiednika, co miałby ważnego do przekazania ludziom, odpowiedział: „Odmawiajcie zawsze różaniec. I odmawiajcie go tak często, jak tylko możecie. Szatan stara się zawsze zniszczyć tę modlitwę, ale to mu się nigdy nie uda. To jest modlitwa Tej, która króluje nad wszystkim i wszystkimi. To Ona nauczyła nas modlić się na różańcu, tak jak Jezus nauczył nas mówić Ojcze nasz”.
Drodzy pielgrzymi! Gdy zamyka i sprzedaje się kościoły, a buduje meczety; gdy chrześcijan chce się traktować jak „sektę”; gdy Europę trawi gorączka spowodowana najazdem obcych, dla których chrześcijaństwo jest religią „niewiernych”, proszę gorąco was wszystkich – odmawiajcie różaniec! Niech to będzie wasza codzienna, ukochana modlitwa! Matko Boża Skępska, módl się za nami! Amen.