Sacrosong Diecezjalny Parafia św. Wojciecha w Nasielsku, 11 czerwca 2022 r.

Dziś tę świątynie wypełniają ludzie o szczególnej wrażliwości na piękno: dzieci, młodzież i dorośli, którzy przez śpiew i muzykę modlą się i uwielbiają Boga. Dobiegły końca przesłuchania konkursowe, z pewnością opadła już trema, ale nie opadły emocje, ponieważ po Mszy św. poznamy zwycięzców tegorocznego Sacrosongu. Ale teraz, zbierając się w kościele, uczestniczymy w najważniejszym wydarzeniu dzisiejszego dnia – w Eucharystii.

Przed chwilą wysłuchaliśmy czytań, a pośród nich historii powołania Elizeusza. Prorok Eliasz usłyszał od Boga polecenie namaszczenia swojego następcy – Elizeusza. Odnalazł go, gdy ten orał pole. Potem, gdy złożyli Bogu ofiarę dziękczynienia Elizeusz zostawił swoje dotychczasowe życie i poszedł z Eliaszem, poświęcając się Bogu.

Pewnie nikt z nas nie doświadczy powołania na proroka, zwłaszcza tak spektakularnego jak to z pierwszego czytania. Ale każdy z nas, kiedy przekracza próg kościoła, przechodzi przez niewidzialną granicę między swoją codziennością, a światem, do którego zaprasza nas Bóg. Przestrzeń kościoła wypełniona jest ciszą, modlitwą, pięknem, duchem, jest wypełniona Bogiem. To przestrzeń inna od świata naszej codzienności. Wszystko, co dzieje się tutaj, ma być inne, święte, najlepsze i najpiękniejsze, bo przeniknięte Bogiem i Jemu poświęcone. Szczególnym pięknem przestrzeni Boga jest śpiew i muzyka.

Kochani! Tam, gdzie przebywa Bóg, tam jest nieskończona radość i szczęście. Dlatego od wieków ludzie stając na modlitwie przed Bogiem – śpiewają! Kiedy sięgniemy do Pisma świętego Starego Testamentu odnajdziemy wiele fragmentów przeznaczonych do śpiewu na cześć Pana. Jedna z ksiąg – Księga Psalmów – zawiera wyłącznie poetyckie pieśni, które wykonywane były w czasie modlitwy. Także chrześcijanie od początku uwielbiali Boga śpiewem. Dzieje Apostolskie mówią nam, że Apostołowie udawali się do świątyni w Jerozolimie, by wspólnie z żydami modlić się psalmami. To był pierwszy śpiew Kościoła. Także w Nowym Testamencie, w swoich listach św. Paweł przytacza ułożone przez pierwszych chrześcijan hymny.

Z biegiem lat Kościół wykształcił nowe formy śpiewu. Od VI-VII wieku w klasztorach, katedrach i kościołach rozbrzmiewał chorał gregoriański. Gdy zrodziła się polifonia, także ona znalazła swoje miejsce w liturgii. Wspaniałe chóry przenosiły uczestników liturgii w inny świat – świat duchowy, pełen obecności Boga. Wreszcie pobożność różnych narodów sprawiła, że powstały pieśni w językach narodowych, proste i możliwe do śpiewania przez wszystkich. To jest muzyczny skarbiec Kościoła.

Sobór Watykański II w Konstytucji o Liturgii Świętej Sacrosanctum Consilium naucza: „Kościół uznaje śpiew gregoriański za własny śpiew liturgii rzymskiej. Dlatego w liturgii powinien zajmować on pierwsze miejsce wśród innych równorzędnych rodzajów śpiewu. Nie wyklucza się ze służby Bożej innych gatunków muzyki kościelnej, zwłaszcza polifonii, byleby odpowiadały duchowi sprawowanej liturgii. Należy umiejętnie pielęgnować religijny śpiew ludu, aby głos wiernych mógł rozbrzmiewać podczas nabożeństw i samej liturgii” (nr 116,118).

Kochani! Śpiew nie jest dodatkiem do liturgii – jest jej częścią: pomaga lepiej wyrazić modlitwę, jednoczy wszystkich zebranych i nadaje uroczysty charakter obrzędom. Piękny śpiew pozwala oddać Bogu należną cześć, wprowadza nas na tę niebiańską ucztę, pełną radości, pełną chwały Bożej. Dlatego w trosce o piękno śpiewu i muzyki w naszych kościołach Episkopat Polski w 2017 roku wydał Instrukcję o muzyce kościelnej. Warto, by każdy, kto odpowiada za przygotowanie liturgii od strony muzycznej zapoznał się z tym dokumentem. Jest to niezwykle ważne, ponieważ chroni liturgię przed nadużyciami, wprowadzaniem do niej niestosownych pieśni o całkowicie świeckim pochodzeniu. Liturgia jest znakiem innego świata, ma być inna niż nasza codzienność. Śpiew w liturgii też ma być wyjątkowy, przeznaczony tylko dla Pana Boga!

Wchodząc do kościoła weszliśmy w przestrzeń szczególnej obecności Boga. Niech śpiew i muzyka, nie tylko tutaj, ale także w naszych kościołach parafialnych, przypominają nam, że jesteśmy powołani jak Elizeusz do zanurzenia w Bogu, że będąc w kościele znajdujemy się w przedsionku nieba. Niech muzyka w naszych kościołach nie przypomina muzyki naszej codzienności, muzyki rozrywkowej czy filmowej, ale niech przenosi nas w świat ducha, modlitwy i piękna.