1. Ad multos annos! Cieszę się bardzo, że mogę być ze wspólnotą parafii Ostrowite w dniu tego jej ważnego jubileuszu. Świętujecie bowiem 40 lat istnienia swojej parafii, parafii, która ma zacnego i godnego patrona - św. Stanisława Kostkę, rodem z Rostkowa w diecezji płockiej. Trwacie w tym miejscu już 40 lat, choć przeciwności nie brakuje i nie wynikają one bynajmniej z braku Waszej troski o wspólnotę parafialną, ale z czynników zewnętrznych, a jak wiadomo – trudno wygrać z naturą czy zjawiskami geologicznymi. Wbrew przeszkodom trwacie więc, a Wasza wiara i oddanie Bogu dają mocne przekonanie, że przed Wami kolejne jubileusze.
2. Drodzy Moi! Piękne są początki Waszej wspólnoty parafialnej. Najpierw do tego miejsca przychodzili ludzie, żeby się modlić – budowa pierwszego kościoła z „białego kamienia”, jak skrupulatnie odnotowano w kronikach, trwała 7 lat i zakończyła się w roku 1930. Powstał on staraniem niejakiego Józefa Strycharzewskiego, jako wyraz pamięci o ziemianinie Antonim Bożewskim z pobliskiego Ugoszcza, który poległ w czasie wojny polsko-bolszewickiej w roku 1920; wtedy, gdy fala „czerwonego totalitaryzmu” miała zalać dopiero co przywróconą do państwowości naszą Ojczyznę Polskę. Na początku tutejsza świątynia pełniła rolę prywatnej kaplicy dla rodzin fabrykantów z Ostrowitego. Później zaczęli z niej korzystać także okoliczni mieszkańcy.
Zanim w tym miejscu powstała parafia, musiało minąć 46 lat. Biskup płocki Bogdan Sikorski erygował Waszą wspólnotę parafialną 23 marca 1976 roku. Być może są na tej Eucharystii osoby, które pamiętają jeszcze jej kolejnych proboszczów: ks. Włodzimierza Załęskiego, ks. Antoniego Mamińskiego, który zbudował obecny kościół, konsekrowany w roku 1983, ks. Henryka Bysiaka – który zadbał o powstanie cmentarza parafialnego, ks. Zdzisława Kupiszewskiego czy ks. Krzysztofa Kujawę.
Teraz troską duszpasterską otacza Was ks. proboszcz Paweł, były rektor Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Płocku. Trzeba to więc powiedzieć jasno – w Roku Miłosierdzia możecie Drodzy Parafianie z Ostrowitego poznawać prawdę o miłosierdziu Boga niejako z pierwszej ręki!
Trzeba także wspomnieć ks. infułata Aleksandra Pasternakiewicza, który będąc wikariuszem w Trąbinie, sprawował nad Waszą parafią pieczę duszpasterską w latach 1963-1964. Dzięki niemu właśnie posiadacie w parafii relikwie św. Stanisława Kostki – znak obecności patrona.
3. Drodzy, obchodzicie w tych dniach jubileusz bardzo charakterystyczny, nie waham się rzec, że biblijny. Czterdzieści bowiem, to liczba, która często pojawia się w Piśmie św., a towarzyszą jej swoiste „kamienie milowe” w historii zbawienia: 40 lat miał trwać potop, z którego ocalone zostało tylko to, co dobre; 40 dni i nocy trwał Mojżesz przed Bogiem na górze Synaj, a potem otrzymał kamienne tablice Dekalogu - dziesięciu przykazań; 40 lat Żydzi wędrowali przez pustynię, aby dotrzeć do ziemi obiecanej im przez Boga; 40 lat żyło pokolenie Izraela. Gdy już na ziemię przyszedł Jezus, 40 dni po narodzinach został w świątyni jerozolimskiej ofiarowany Bogu. Tyle samo dni spędził On na pustyni, poszcząc i modląc się, aby potem móc z czystym sercem iść do ludzi i głosić im Boga żywego. A dziś 40 dni trwa Wielki Post, przygotowujący nas do poranku Zmartwychwstania Pańskiego.
Czterdzieści więc – to symboliczny czas oczyszczenia, przygotowania, dążenia do czegoś. Dla Was tu obecnych, zwłaszcza tych, którzy tu się urodzili i w tej parafii przyjmowali i przyjmują sakramenty, to 40 lat dążenia do zbawienia, do wieczności, niejako „zarabiania” na nią właśnie w tej wspólnocie parafialnej.
4. Kochani! Pamiętajcie, że każdy jubileusz, to czas spojrzenia wstecz i spojrzenia w głąb – także w głąb siebie: „Umarł żebrak i aniołowie zanieśli go na łono Abrahama. Umarł także bogacz i został pogrzebany. Gdy cierpiąc męki w Otchłani (…), zawołał: <Ojcze Abrahamie, ulituj się nade mną (…), bo strasznie cierpię w tym płomieniu>. Lecz Abraham odrzekł: <Wspomnij, synu, że za życia otrzymałeś swoje dobra, a Łazarz w podobny sposób – niedolę; teraz on tu doznaje pociechy, a ty męki cierpisz>” (Łk 16,22-26).
W ten sposób słuchany dziś przez nas ewangelista Łukasz pokazuje nam„choroby duchowe” człowieka, ale przede wszystkim skuteczne lekarstwa!Ta świątynia, to miejsce, to wasz jest wasz „szpital polowy”. Przyjmowane tu przez was sakramenty i doświadczenie wspólnoty Kościoła, to właśnie– duchowe lekarstwa. Troszczcie się o wasze duchowe zdrowie – podtrzymujcie je zwłaszcza przez sakrament pokuty i udział w Mszy świętej.
Jakże potrzebnych wskazówek udziela nam św. Paweł w odczytanym liście do Tymoteusza, „Ty, o człowiecze Boży, podążaj za sprawiedliwością, pobożnością, wiarą, miłością, wytrwałością, łagodnością. Walcz w dobrych zawodach o wiarę, zdobywaj życie wieczne: do niego zostałeś powołany i o nim złożyłeś dobre wyznanie wobec wielu świadków”(1 Tm 6,11-12)”.
5. Czcigodni uczestnicy tego wyjątkowego spotkanie! Ci którzy nie otwierają się na dary Boże,owi ewangeliczni „bogacze”,nie dostają się do nieba, giną molochy na glinianych nogach, gdy tylko ręką ludzką są czynione, ale Wasz dom Boży, Wasza parafia nie zginie, jeśli będziecie ją podtrzymywać ufną wiarą, troskliwą miłością i nadzieją opartą na opatrzności Bożej. Jeśli będziecie troszczyć się o swoje życie duchowe, sięgać po Pismo św., odpowiednią lekturę, oglądać wartościowe programy i mądre filmy.
Pamiętajcie – w tym miejscu Bóg za Wami tęskni! Wymownie wyraziła to w jednym z wywiadów popularna aktorka Stanisława Celińska. Jej życie nie było kiedyś Boże. Trapiona problemami dnia codziennego, wpadła w nałóg alkoholizmu. Gdy już widziała, że nie ma władzy nad swoim życiem, zaczęła z uporem modlić dobrze znanym nam aktem strzelistym - „Jezu, ufam Tobie!”. „Człowiek sam sobie nie poradzi – zwierzała się aktorka. – Musi zgłosić się do Wyższej Instancji. Siła Wyższa jest potrzebna. Potrzebujemy Boga, potrzebujemy modlitwy. Zwracając się do niego, dajemy sobie szansę na ocalenie”.
Kochani wierni parafii św. Stanisława Kostki w Ostrowitem – w dniu jubileuszu życzę Wam, abyście dawali sobie szansę na ocalenie, którym jest życie wieczne. Amen.