Rocznica poświęcenia kościoła i poświęcenie malatury Mokowo, 28 października 2018 r.

„Pan Bóg uczynił wielkie rzeczy dla nas” – śpiewaliśmy w psalmie responsoryjnym, dlatego spotykamy się dziś w tej pięknie odnowionej świątyni parafialnej w Mokowie, w rocznicę jej konsekracji, dokonanej 80 lat temu, dnia 9 października 1938 roku, przez błogosławionego biskupa Leona Wetmańskiego, męczennika Kościoła Płockiego. Zaledwie dwa lata temu pobłogosławiłem w Waszej świątyni zmodernizowany dach i schody do kościoła. A dziś poświęcę odnowioną malaturę, wykonaną dzięki zaangażowaniu księdza proboszcza Zbigniewa i waszej wspólnoty parafialnej.

1. „Pan Bóg uczynił wielkie rzeczy dla nas” – śpiewaliśmy w psalmie responsoryjnym, dlatego spotykamy się dziś w tej pięknie odnowionej świątyni parafialnej w Mokowie, w rocznicę jej konsekracji, dokonanej 80 lat temu, dnia 9 października 1938 roku, przez błogosławionego biskupa Leona Wetmańskiego, męczennika Kościoła Płockiego. Zaledwie dwa lata temu pobłogosławiłem w Waszej świątyni zmodernizowany dach i schody do kościoła. A dziś poświęcę odnowioną malaturę, wykonaną dzięki zaangażowaniu księdza proboszcza Zbigniewa i waszej wspólnoty parafialnej. 

Drodzy moi, przyznam, że ze szczególnym wzruszeniem modlę się wraz z Wami, w parafii z wielowiekowymi tradycjami. Od siedmiu stuleci w tym miejscu spotyka się lud Boży, aby wielbić swego Pana. Modlitwa ta trwale wpisana jest w dzieje Polski – modlicie się przecież pod herbem Ziemi Dobrzyńskiej, którym jest wizerunek króla Władysława Łokietka.
2. Modlimy się na Ziemi Dobrzyńskiej, położonej między trzeba rzekami: Wisłą, Drwęcą i Skrwą. Na ziemi od wieków należącej do diecezji płockiej. Ziemi pięknej i zarazem ziemi burzliwych dziejów. To wasi przodkowie, mieszkańcy tej ziemi przez dwa wieki, do roku 1525 roku, byli przedmurzem Polski od strony państwa krzyżackiego. Poza tym ziemia ta odgrywała tak ważne znaczenie dla polskiej państwowości, że wszyscy królowie Polski, od Władysława Jagiełły po ostatniego Stanisława Augusta Poniatowskiego, lokowali na otokach wielkich koronnych pieczęci herb Ziemi Dobrzyńskiej wśród najważniejszych dzielnic państwa polskiego. Widnieje on także na sarkofagach królów Władysława Jagiełły i Kazimierza Jagiellończyka w katedrze wawelskiej.
W roku, w którym dziękujemy Bogu za 100 lat niepodległości naszej Ojczyzny, trzeba przypomnieć, że mieszkańców tej ziemi zawsze charakteryzowała silna świadomość przynależności do państwa polskiego. Uczestniczyli we wszystkich zrywach powstańczych, także w wojnie polsko-bolszewickiej 1920 roku, gdy trzeba było stanąć w obronie dopiero co wyzwolonej Polski. Gdy w latach II wojny światowej Niemcy włączyli Ziemię Dobrzyńskiej do Rzeszy, tutejszych Polaków wysiedlano i poddawano okrutnym represjom. Niszczono zwłaszcza inteligencję, działaczy społecznych i duchowieństwo. Bolesne, wojenne dzieje okolic Dobrzynia, okrucieństwa Niemców i eksterminację Polaków można poznać dzięki ekspozycji w Muzeum Ziemi Dobrzyńskiej w Rypinie. W budynku, gdzie w czasie wojny znajdowała się siedziba niemieckiego Gestapo, można zobaczyć wstrząsające obrazy z tamtego okresu. Ale można także przekonać się, że Dobrzynianie nigdy się nie poddawali: w czasie II wojny światowej zrzeszali się w organizacjach wolnościowych m.in. w Armii Krajowej. Trudno też zliczyć obeliski, pomniki i tablice poświęcone zrywom wolnościowym w tych stronach.

3. Drodzy wierni parafii w Mokowie! Mimo wojen, represji i zniszczeń Wasi przodkowie nigdy nie wyrzekli się swojej wiary. Niemal w każdej wsi znajdują się murowane kapliczki czy krzyże przydrożne. Są na nich konkretne daty oraz wezwania religijno-patriotyczne. Wrogowie naszej Ojczyzny, najeźdźcy, zaciekle te symbole polskości niszczyli. Jednak wiele z nich udało się zachować dzięki waszym przodkom, którzy z pobudek religijnych i patriotycznych, z narażeniem życia, ukrywali przez całą okupację ich szczątki i po zakończeniu wojny starali się zrekonstruować w pierwotnej formie. A przy tamie na Wiśle, łączącej brzeg kujawski z dobrzyńskim, już bardzo współcześnie, stanął krzyż, upamiętniający ofiarę życia błogosławionego ks. Jerzego Popiełuszki, zamordowanego przez komunistów.
Nie bez powodu przypominam te niezwykle ważne karty Waszej historii. Chciałbym Wam dziś podziękować za gorliwą modlitwę przed obrazem Matki Bożej Nieustającej Pomocy w ołtarzu głównym Waszej świątyni, znamiennym, bo przywiezionym po wojnie aż z Wołynia, który był przecież kiedyś częścią Polski, z uwiecznionym zapisem staropolskiego tekstu pieśni „Bogurodzica”: „Bogu rodzica dziewicza bogem slawiena [Maria]”. Gdy powierzacie Panu Bogu za Jej pośrednictwem swoje życie, gdy przystępujecie do sakramentów świętych, gdy prosicie, gdy przepraszacie, gdy okazujecie wdzięczność – pamiętajcie, że wszelkie dobro w życiu otrzymujecie od Boga. Nie z telewizji, nie z internetu, nie z gazet – od Boga!

4. W 80. rocznicę konsekracji waszego Kościoła parafialnego pw. Świętej Trójcy, życzę Wam, aby ten kościół był Waszym drugim domem, domem wiary i wolności. Domem, do którego chce się wracać, w którym zawsze jest dla Was miejsce, gdzie czujecie się jak u siebie. Dziękuję wam kochani i waszemu ks. proboszczowi Zbigniewowi za troskę o tę świątynię. Jestem tu trzeci rok z rzędu i za każdym razem ten kościół jest piękniejszy, odzyskuje swój pierwotny blask. Z serca proszę, abyście jak najczęściej gromadzili się w swojej odnawianej świątyni. Przychodźcie do niej w niedziele i święta, ale też w tygodniu, na nabożeństwa, czy choć na chwilę modlitwy.
Dzisiejsza wizytacja biskupia w Mokowie kończy jednocześnie wizytację w dekanacie dobrzyńskim. Dlatego teraz dziękuję księżom za wspólnego przeżywanie tego czasu, serdeczność, gościnę w parafiach a zwłaszcza służbę Bożą. Bóg zapłać!
Niech czuwa nad wami patronka parafii św. Maria Magdalena, ale też liturgiczny patron dnia dzisiejszego - św. Juda Tadeusz od spraw beznadziejnych. Proście Pana, aby dawał Wam łaskę widzenia spraw takimi, jakimi są one naprawdę, abyście potrafili „przejrzeć” jak niewidomy z dzisiejszej Ewangelii. Niech wiara nieustannie Was uzdrawia, a Bóg czyni wielkie rzeczy dla Was! Amen.