1. Bardzo dziękuję za zaproszenie mnie do waszej prastarej parafii i pięknej świątyni. Cieszę się niezmiernie, że razem przeżywamy niedzielę – Dzień Pański i jednocześnie uroczystość Ofiarowania Pańskiego.
Drugie podziękowanie, czynię to z głębi serca, dotyczy troski o wasz kościół parafialny. Bóg zapłać, że upiększacie go i chronicie zabytkowe elementy. Wraz ze swoim proboszczem postanowiliście odnowić ważne elementy świątyni: ołtarz, na którym sprawowana jest Msza Święta a także ambonę, która jest miejscem głoszenia słowa Bożego. Jak mówi prorok, odnawiając tę świątynię „złożyliście Panu sprawiedliwą i miłą Mu ofiarę” (por. Ml 3,3-4). Dlatego z radością dokonam poświęcenia odrestaurowanych elementów świątyni.
2. Wspólnota parafialna w Węgrze i wasz kościół mają bogatą, ale często dramatyczną historię. Ta świątynia, Wasz dom Boży, o czym dobrze wiecie, był wielokrotnie miotany wiatrami historii. W czasie I wojny światowej uszkodziły go pociski artyleryjskie, a żołnierze rosyjscy spalili między innymi dwa ołtarze w kościele. Potem Niemcy ukradli trzy dzwony, zniszczyli wieżyczkę kościelną i dach na kościele i dzwonnicy.
Jak podają historycy, od roku 1940 hitlerowcy ludność tej parafii, Waszych przodków, zaczęli stąd wywozić, a okoliczne ziemie przeznaczyli na poligon. Na plebanii księdza „zastąpił” komisarz niemiecki, który 16 lutego 1941 roku zamknął kościół. Świątynia została zniszczona, a potem najeźdźca niemiecki urządził w niej skład zboża. Po wojnie, kolejni proboszczowie robili, co mogli, żeby ratować świątynię: remontowali i dbali o zachowanie piękna wnętrza.
3. Kochani wierni parafii Węgra! Jedna informacja z przeszłości waszej parafii szczególnie przykuła moją uwagę. Zachował się zapisek mówiący o tym, że na wspomnianym już poligonie niemieckim faszyści połamali i zniszczyli bardzo wiele przydrożnych krzyży. Te profanacje krzyży bardzo poruszyły serca waszych przodków. Ludzie tej ziemi byli bowiem bardzo przywiązani do krzyża. W imię krzyża zostali ochrzczeni i przyjmowali sakramenty. Do niego modlili się, składając ręce w pacierzu. On był z nimi podczas każdej Mszy św. i podczas różnych nabożeństw.
Warto byście mieli tego świadomość, jak było tu na tej ziemi w czasach II wojny światowej i jednocześnie, jak wspaniali ludzie tu mieszkali! Jakże mocna była ich wiara i miłość do krzyża. Mijają lata, zmieniają się ustroje, dochodzi do różnych transformacji, powstają nowe sojusze i przyjaźnie międzynarodowe, ale krzyż Chrystusa nadal komuś przeszkadza! Profanacje chrześcijańskich symboli religijnych są coraz częstsze i za każdy razem przesuwana są granice, tego co dozwolone. Media wciąż informują o nowych pomysłach ludzi bezbożnych, którzy celem swej świętokradczej działalności uczynili bezczeszczenie tego, co dla ludzi wiary święte.
W maju biegłego roku w parafii św. Ojca Pio w Płońsku w naszej diecezji „nieznani sprawcy” roztrzaskali krzyż znajdujący się w zakrystii tamtejszego kościoła. Potem w kościele św. Jana Ewangelisty w odległym Kwidzynie jacyś ludzie zdeptali i połamali krzyż, a do kropielnicy wlali alkohol. W październiku 2019 roku na cmentarzu w Bytomiu wandale i złoczyńcy, używając ciężkich narzędzi (młotów, kilofów?) zniszczyli kilkadziesiąt pomników nagrobnych, a celem ich działania było połamanie wieńczących je krzyży.
4. Jakże to smutne i bolesne, że Krzyż Chrystusowy wciąż budzi agresję pewnych osób: zwykłych wandali, pseudoartystów, bluźnierców. Krzyż wciąż pozostaje znakiem „któremu sprzeciwiać się będą” (Łk 2,34). „Nie wstydźcie się krzyża. Starajcie się na co dzień podejmować krzyż i odpowiadać na miłość Chrystusa – wołał św. Jan Paweł II 6 czerwca 1997 roku do Polaków zebranych w Zakopanem. - Brońcie krzyża, nie pozwólcie, by Imię Boże było obrażane w waszych sercach, w życiu społecznym i rodzinnym. (…) Niech przypomina o naszej chrześcijańskiej godności i narodowej tożsamości, o tym kim jesteśmy i dokąd zmierzamy, i gdzie są nasze korzenie. Niech przypomina nam o miłości Boga do człowieka, która w krzyżu znalazła swój najgłębszy wymiar” – mówił nasz wielki Rodak, którego setną rocznicę urodzin świętujemy w Kościele w tym roku.
Kochani! W Polsce, w różnych miejscach, w domach w szkołach, w urzędach, w biurach wiszą na ścianach krzyże. Większość z nas ma na szyi, na łańcuszkach, krzyże. Bogu dzięki, że tak właśnie jest! Apeluje dziś do was, do waszych sumień, byście krzyż Chrystusa mieli także w swoich sercach. By nie był to jedynie pusty znak, element dekoracyjny czy ozdoba bez znaczenia. Nie wstydźcie się krzyża. Uczcie tego czym jest krzyż zwłaszcza młodych, dzieci i młodzież, którzy karmieni fałszywymi ideologiami, zapatrzeni w szkiełka ekranów smartfonów, nie znają i nie rozumieją krzyża.
5. Drodzy parafianie! Miłości do krzyża Chrystusa uczy nas Maryja. Ona wiernie stała pod krzyżem.
Opatrznościowo się składa, że przeżywamy dziś uroczystość Ofiarowania Pańskiego. Maryja i Józef, 40 dni po narodzinach Jezusa, zgodnie z przepisami Prawa, zanieśli Go do świątyni jerozolimskiej, aby ofiarować Panu Bogu. Święta Rodzina ofiarowała Bogu w świątyni Jezusa, tak Wy ofiarowaliście dziś Bogu odnowiony ołtarz i ambonę w swoim kościele parafialnym! Jakże to symboliczna i umacniająca serca zbieżność wydarzeń.
Od lat w tradycji Kościoła dzisiejsze święto nazywa się świętem Matki Bożej Gromnicznej. Maryja dała światu, dała nam, Jezusa – Światłość Świata. Dlatego też dziś święcimy gromnice, które mają rozświetlić mroki naszego życia. Życzę wam, by to Boże światło chroniło was na co dzień. Niech Maryja wspiera was w trudnościach dnia codziennego i kłopotach, których nikomu nie brakuje, i ratuje od wszelkiego zła. Wraz z Maryją zawsze szukajcie oparcia w krzyżu Chrystusa. Amen.