1. Pragnę bardzo serdecznie i gorąco pozdrowić wszystkich zgromadzonych na Mszy św. we wspólnocie parafii św. Piotra i Pawła w Radzyminie. Cieszę się ze spotkania z kapłanami z dekanatu i gośćmi, a zwłaszcza z wami drodzy siostry i bracia – mieszkańcami tej prastarej, historycznej wspólnoty parafialnej.
Kochani! Spotykamy się na wspólnej modlitwie w miesiącu listopadzie; w miesiącu, w którym dziękujemy Bogu za wolność Ojczyzny, w tym roku już po raz 99. Za tę odwagę i honor jesteśmy wdzięczni również wszystkim Polakom poległym za wolność Ojczyzny w jednej z najstarszych parafii w diecezji płockiej, bo erygowanej już w XIV wieku przez biskupa Ścibora z Radzymina. Tenże sam biskup ufundował na miejscu drewnianej świątyni nowy kościół, murowany, który był wielokrotnie przebudowywany i remontowany, ale przetrwał do dziś. Przetrwał mimo dziejowych i religijnych zawieruch: wszak na początku XX wieku świątynię tę przejęli mariawici. Udało się ją jednak odzyskać i dziś służy do modlitwy, przyjmowania sakramentów i byciu sam na sam z Panem Bogiem.
To bycie tylko z Bogiem, jeśli się tylko chce, może się wydarzyć wszędzie: w „izdebce swego serca” czy w monumentalnej katedrze. Ale w Radzyminie macie teraz okazję modlić się w kościele z odnowionym wnętrzem, przy trzech odrestaurowanych ołtarzach, chrzcić swoje dzieci przy odnowionej chrzcielnicy oraz słuchać słowa Bożego z ambony, która także zyskała nowy blask. To zasługa waszego proboszcza i was, ponieważ żaden remont, żaden nowy zakup do kościoła nie byłby możliwy bez trudu gospodarza miejsca, ale też bez wrażliwości i szczodrobliwości parafian. Bóg zapłać wam za to! Udowodniliście kochani, że wiecie, iż troska o własną świątynię parafialną, to troska o to, aby Msze św. i wszystkie spotkania modlitewne miały odpowiednią, godną czci Boga oprawę. Z sercem pełnym apostolskiego zapału poświęcę dziś to wszystko, co jest nowe, piękne i co utrwala tutejsze religijne dziedzictwo narodowe.
2. Czy zastanawialiście się może, dlaczego takie uroczystości jak poświęcenie odnowionego kościoła odbywają się najczęściej w niedzielę? Trochę dlatego, że w niedzielę najczęściej nie pracujecie zawodowo, więc możecie spotkać się razem ze wspólnocie parafii, ale główny powód jest inny - niedziela, czyli Dzień Pański jest najlepszym dniem do tego, aby podziękować dobremu Bogu za wszelkie dobro, jakie się od Niego otrzymuje.
O niedzieli, jak dobrze wiecie, toczy się od wielu miesięcy dyskusja, targi, wyliczanki…Chodzi o handel w tym dniu. Swoje racje przedstawiają przedsiębiorcy, dyrektorzy sieci handlowych i małych, osiedlowych sklepików. Nie możemy łudzić się, że im wszystkim zależy na naszym dobru – im głównie zależy na zysku. Owszem, jeśli ktoś prowadzi mały lokalny biznes, żeby utrzymać rodzinę, to to się jakoś tłumaczy, ale w znakomitej większości chodzi o bogacenie się tych, którzy i tak się dobrze mają. Chodzi o to, aby uzyskiwać maksymalne zyski dla prywatnych celów. „W wielkich galeriach handlowych (…) rozpyla się zapachy, które pobudzają nas do jedzenia, do wydawania pieniędzy, niektóre z nich powodują nawet uruchomienie zakupowego szału (…). Wchodząc do galerii handlowej – dobrowolnie godzimy się na to, że będziemy mamieni, stymulowani, manipulowani, od naszego pierwszego do ostatniego kroku uczynionego w tym miejscu”.
Nie mamy oczywiście żadnej gwarancji, czy ludzie, którzy nie pójdą w niedzielę do sklepu, wezmą udział w Mszy św. Ale Kościół zawsze będzie ujmował się za tymi, którzy chcieliby dzień święty spędzić na modlitwie i z rodziną, ale z powodów ekonomicznych nie mogą tego spełnić. Pamiętajmy tę prostą katechizmową prawdę, że świętowanie niedzieli to nałożony przykazaniem Bożym obowiązek religijny chrześcijan! I powinien być on w porządku demokratycznym szanowany a troska o zysk nigdy nie może przeważyć troski o człowieka.
Kochani bracia i siostry! Troszczmy się o niedzielę – Dzień Pański – w naszych rodzinach, w naszych domach. Uczmy dzieci i młodzież drogi do kościoła parafialnego a nie do centrów handlowych. Uczmy młodych, jaki zapach ma kadzidło a nie towary na sklepowych półkach. Z tym apelem zwracam się do rodziców i dziadków, czyli tych, którzy mają realny wpływ na wychowanie młodego pokolenia. Ale proszę także was drodzy młodzi przyjaciele, nie płyńcie z prądem nowoczesnosności, nie ulegajcie modom i trendom, które mogą być dla was niebezpieczne! Odkryjcie piękno Kościoła! Znajdźcie swoje miejsce w Kościele! Nie odchodźcie od Kościoła!
3. Drodzy wierni radzymińskiej parafii! Z serca was wszystkich proszę, abyście jak najczęściej gromadzili się w swojej odnowionej świątyni, całymi rodzinami, abyście znajdowali czas, by wstąpić do niej w tygodniu choć na chwilę, na krótki pacierz, a w niedzielę i święta, poprzez uczestnictwo w Mszach św., wyrażali wdzięczność Bogu za wszelkie dobro, jakie uczynił dla was. Niech czuwa nad wami Matka Boża Śnieżna i apostołowie Piotr i Paweł. Zawierzajcie się często Sercu Jezusowemu. Niech Bóg błogosławi wam dziś i w każdy dzień waszego życia i istnienia parafii! Amen.