Czcigodni Księża! Siostry zakonne! Kochani Bracia i Siostry! Drodzy i kochani maturzyści diecezji płockiej!
1. Cieszę się, że mogę spotkać się z Wami w bardzo ważnym momencie Waszego życia. W tym czasie, kiedy intensywnie przygotowujecie się do egzaminu maturalnego, zastanawiacie się nad wyborem studiów i po prostu planujecie jak poprowadzić dalej swoje życie. Przed wami nowe perspektywy, wielkie nadzieje i plany.
I dzisiaj z całym tym bagażem emocji, planów, marzeń, jesteście tutaj na Jasnej Górze. Waszym pielgrzymowaniem do Czarnej Madonny wpisujecie się w piękną i szlachetną Polską tradycję powierzenia Jej swoich spraw i prosicie o opiekę. Przybyliście do Częstochowy, by szukać umocnienia, światła i rady. Podczas tego waszego pielgrzymowania zapewne powiedzieliście Jej o sobie, o obawach, lękach, trudach uczniowskiego życia. Bądźcie pewni, Ona was zrozumie wesprze.
Pielgrzymujecie do Częstochowy… Bóg wam zapłać za to, że tu dziś jesteście! Dziękuję za wasze świadectwo wiary.
2. Trzeba nam popatrzeć na dzisiejszą Ewangelię. „Jeden z uczonych w Piśmie podszedł do Jezusa i zapytał Go: «Które jest pierwsze ze wszystkich przykazań?»” Jezus odpowiedział: «Pierwsze jest: „Słuchaj, Izraelu, Pan Bóg nasz jest jedynym Panem. Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całym swoim umysłem i całą swoją mocą”. Drugie jest to: „Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego”. Nie ma innego przykazania większego od tych».
Moi Kochani Młodzi Przyjaciele! Bardzo chciałbym, żebyście wyruszając w dorosłe życie, poniekąd jeszcze nieznaną wam wędrówkę zabrali ze sobą te najważniejsze dwa przykazania miłości Boga i bliźniego. To wasza „duchowa mapa”, wasz GPS. My wszyscy tu obecni – wasi nauczyciele, wychowawcy, księża, siostry zakonne, wasi rodzice – wiemy dobrze, że nie chcecie zmarnować swojego życia. To właśnie dzięki tym dwóm przykazaniom nie zagubicie się i nie stracicie właściwego kierunku. Na przykazaniach miłości Boga i drugiego człowieka budujcie wasze życie i w ich perspektywie dokonujcie życiowych wyborów.
Ktoś może powiedzieć: kochać Boga całym sercem, całą mocą – przecież to niemożliwe. Czyżby Bóg chciał zagarnąć człowieka w niewolę? Czy kochając Boga z całych sił, zostanie jeszcze miejsce na miłość rodziców, chłopaka, dziewczyny, pasji życiowych? Czy pozostanie mi jeszcze miejsce na realizację siebie, swoich marzeń i zainteresowań?
Przyjaźń z Bogiem nie zniewala. Zapamiętajcie: przyjaźń z Bogiem nie zniewala. Przyjaźń z Bogiem poszerza wolność serca i nadaje życiu smak. Bóg niczego nie zabiera a daje wszystko.
3. Kochani Moi! Czy słyszeliście o Helence Kmieć? Zapewne tak. To, jak dobrze pamiętacie 26-letnia misjonarka z Boliwii, która na początku tego roku tragicznie zginęła, podczas napadu na placówkę, w której pracowała. Piękna i wspaniała młoda dziewczyna, niemal wasza rówieśniczka.
W jej życiu na pierwszym miejscu był Bóg. W wielu jej wpisach na Facebooku można znaleźć nawiązania do Boga i Ewangelii. Ale to nie oznaczało, że pogrążona w modlitwie, odwracała się do świata plecami. Przeciwnie, była otwarta na ludzi, pełna uśmiechów i życzliwości. Jej znajomi i przyjaciele we wpisach pojawiających się w internecie po jej śmierci, nie szczędzili Helenie dobrych słów. „Była chyba najcieplejszą osobą jaką znam. Zawsze dobrą i uśmiechniętą. Nigdy na nic nie narzekała. Jedna z najbardziej otwartych osób jakie znam”, „Helenka... byłaś aniołem chodzącym po ziemi”, „Znałam Helenkę osobiście. Była cudowną osobą, która promieniała radością i służyła innym” – pisali internauci.
Przyjaciele po jej śmierci zamieścili taki wpis na facebooku: Życie naszej Przyjaciółki było, jest i będzie inspiracją do świadczenia o Bogu i oddawaniu Mu się bez reszty. Helenka pozostanie dla nas niedoścignionym wzorem radosnej, pokornej, bezgranicznej służby Jezusowi i ludziom. Dzięki Niej wiemy, że prawdziwie święci ludzie żyją bardzo blisko nas.
Helenka Kmieć pokazała nam wszystkim, że żyć przykazaniem miłości i bliźniego, że można żyć wiarą i czerpać z życia. To kim był dla niej Bóg i drugi człowiek dobrze obrazuje to, jak śpiewała na dworcu PKP we Wrocławiu. Zajrzyjcie na youtube.
4. Kochani Maturzyści Diecezji Płockiej! W tym momencie Waszego życia wielu wydaje się, że zdanie egzaminu maturalnego to coś najważniejszego. I jest to prawda, lecz należy na nią spojrzeć z perspektywy przyszłości, która Was czeka. Przed Wami bowiem nieustający egzamin z życia, przed Wami próba ludzkiej i chrześcijańskiej dojrzałości.
Współczesny człowiek boi się egzaminów, testów klasówek, sprawdzianów. Młodzi, tacy jak Wy i nieco starsi studenci, nierzadko, przed egzaminami, sięgają nierzadko po różne napoje energetyzujące lub inne środki, by dodać sobie siły i odwagi.
Dziś podczas tej Eucharystii chciałbym wam wszystkim powiedzieć, byście „nie lękali się” przyszłości. Dziś jest dzień zaczerpnięcia ze źródła Wody Żywej, którą jest Chrystus!