1.Na początku chciałbym serdecznie podziękować za zaproszenie do Waszego Miasta i Waszej Parafii na wspólne obchody, tak ważnej dla naszej ojczyzny, rocznicy 1050 – lecia chrztu Polski. Cieszę się, że możemy wspólnie dziękować Bogu za to wydarzenie sprzed wielu lat…
Znamy dobrze tę chwalebną przeszłość.Książe Mieszko I przyjął bowiem chrzest w Wielką Sobotę 14 kwietnia 966 roku. Choć od tego pamiętnego dnia upłynęło 1050 lat, wciąż jest to najważniejszy dzień w całej historii naszego narodu. Nie BYŁ, lecz JEST, ponieważ właśnie wtedy określona została przyszłość naszej polskiej ziemi.Przez chrzest w progi domów naszych przodków weszło chrześcijaństwo, które do dziś kształtuje obraz naszej ojczyzny.
Do Polski przybyli misjonarze przynosząc ze sobą dorobek kultury europejskiej. Zostaliśmy włączeni w orbitę intelektualnej tradycji filozofii greckiej, prawnej kultury rzymskiej i religijnej tradycji judeochrześcijańskiej. Dzięki łacinie stanęły otworem wrota do nauki, do europejskiego dziedzictwa intelektualnego.
2. Ale najważniejsze było to, co przyniósł sam Chrystus: miłość Boga i bliźniego. Do dziś korzystamy z „wynalazków” średniowiecza nie zdając sobie sprawy, że zrodziły się właśnie w imię miłości bliźniego. To w imię chrześcijańskiej miłości przy klasztorach i parafiach zaczęto zakładać pierwsze szkoły, by umożliwić kształcenie nie tylko najbogatszym.Potem przyszedł czas także na biblioteki i uniwersytety. W imię chrześcijańskiej miłości i szacunku dla każdego człowieka przy klasztorach zrodziły się pierwsze szpitale, domy opieki, czy domy dziecka. To w imię miłości do Maryi otoczono szczególnym szacunkiem kobiety: matki, babcie, żony i córki.
Kościół stał się częścią polskiego społeczeństwa i polskiej świadomości narodowej. W czasach szczególnie trudnych zawsze stawał się orędownikiem polskości. Czasy zaborów, naznaczone krwią powstańców, odcisnęły swe piętno także na Kościele, który stał na straży polskiej mowy i tradycji. W najtrudniejszych czasach to Kościół był przestrzenią wolności dla cierpiących niewolę Polaków.
3.Chrześcijaństwo odcisnęło swoje piętno także na tej, gostynińskiej ziemi. Badania archeologiczne prowadzone pod koniec lat 40-tych XX w. wykazały, że już we wczesnym średniowieczu istniała tu osada. Trudno więc wyobrazić sobie, że w czasach, gdy chrześcijaństwo dotarło do Płocka, czyli najpóźniej na początku XI w., osada gostynińska nie poznałaby Chrystusa. Historycy wskazują, że już w XI w. istniała w Gostyninie kaplica pw. św. Jakuba, która być może dała później początek parafii. Po nowej lokacji miasta dokonanej w 1382 roku zrodziła się potrzeba budowy nowego kościoła. Kościół pw. św. Marcina zbudowano w rynku nowego miasta około 1439 roku.
4.Gostynin dzielił losy naszej ojczyzny. Zarówno miasto, jak i kościół zostały zniszczone podczas wojen szwedzkich w XVII w. Pod Gostyninem rozgrywały się bitwy podczas walki o niepodległość w czasach powstania styczniowego. Do dziś w lasach można oglądać pomniki przypominające tamte wydarzenia, jak choćby pomnik nad jeziorem Gaśno upamiętniający bitwę z 12 marca 1863 r.
Także druga woja światowa odcisnęła swoje piętno na społeczności Gostynina. W roku 1927 bł. abp Antoni Julian Nowowiejski konsekrował nowy murowany kościół neoromański. Niestety Niemcy w latach 1941-42 zniszczyli go i nakazali jego rozebranie. Miasto zostało bez świątyni. Duchowni, których lata okupacji hitlerowskiej zastały w Gostyninie wsławili się niezwykłą odwagą. Kiedy jesienią 1939 roku hitlerowcy aresztowali schorowanego proboszcza ks. Apolinarego Kaczyńskiego, trzej młodzi wikariusze poprosili Niemców, by wypuszczono proboszcza w zamian za nich. Niemcy przyjęli propozycję. Po trzech tygodniach spędzonych w areszcie zostali oni rozstrzelani w Wólce Łackiej. Dziś, jak wiecie, stoi tam pomnik upamiętniający męczeństwo księży i innych mieszkańców Gostynina.
Mimo tych tragicznych wydarzeń wiara nie zniknęła z tej ziemi, przeciwnie, umocnieni krwią męczenników zadbali mieszkańcy Gostynina o nową świątynię, tę, w której jesteśmy. Jak wiecie została wybudowana staraniem ks. Józefa Gerwatowskiego i konsekrowana w 1978 r. przez Biskupa Bogdana Sikorskiego.
4.Chrzest Polski, który dziś w sposób szczególny wspominamy przyniósł Polsce niezwykłe owoce. Owoce wiary, która jednoczy nasz naród od wieków, owoce chrześcijańskiej miłości i szacunku dla człowieka, owoce męstwa w walce o dobro, wolność, chrześcijańską tradycję i wiarę. Gostynin, Wasza mała ojczyzna ma wspaniałych świadków tej pięknej, chrześcijańskiej tradycji. Jesteście spadkobiercami wspaniałej ponad tysiącletniej tradycji chrześcijańskiej. Śmiało można powiedzieć, że to dzięki wierze i Kościołowi trwa to, co nazywamy Polską, nasza ukochana Ojczyzna.
5.Dziś w Ewangelii słyszeliśmy jak uczniowie proszą Jezusa: „Przymnóż nam wiary!” (Łk 17,5). Słuchaliśmy także jak św. Paweł pisał do swego przyjaciela i ucznia św. Tymoteusza: „Przypominam ci, abyś rozpalił w sobie na nowo charyzmat Boży, który jest w Tobie; nie wstydź się świadectwa naszego Pana” (2 Tm 1,6-7). Te słowa w sposób szczególny odnoszą się dziś do nas. Dziś jako spadkobiercy wspaniałej, tysiącletniej chrześcijańskiej tradycji zwracamy się do Tego, który króluje na tej ziemi od wieków. Prosimy Cię Panie byś nam, ludziom XXI wieku, przymnożył wiary. Byśmy szli wiernie Twoimi drogami budując dobro naszej małej ojczyzny i naszego kraju dla przyszłych pokoleń. Amen.