Szanowny Panie Prezesie! Czcigodni uczestnicy też jubileuszowej Mszy św., Członkowie Zarządu, Pracownicy i mili Goście.
1. Modlimy się w najważniejszej świątyni diecezji płockiej, w katedrze, której patronuje Najświętsza Maryja Panna Wniebowzięta. Modlimy się w 60. rocznicę powstania Przedsiębiorstwa Eksploatacji Rurociągów Naftowych. Wyrażamy Bogu naszą wdzięczność za 6 dekad działalności tej firmy na rzecz dobra wspólnego i wytrwałą pracę dla Polski, dla nas wszystkich.
Nieprzypadkowo wspominam o katedrze! To jest bardzo odpowiednie miejsce do dziękczynienia Bogu za jubileusz. Każda cegła tej majestatycznej budowli mówi o jej chwalebnej przeszłości: o XII-wiecznym, romańskim pochodzeniu, opieraniu się przez wieki licznym pożarom, najazdom i grabieżom. Także o zbombardowaniu przez Luftwaffe we wrześniu 1939 roku, kiedy to pociski barbarzyńców częściowo zniszczyły tę sakralną budowlę. Przychodzący tu płocczanie i goście, najpierw przekraczają monumentalne Porta fidei – wrota wiary, będące repliką legendarnych Drzwi Płockich, potem podziwiają słynną polichromię mistrza Władysława Drapiewskiego, aby wreszcie wejść do Kaplicy Królewskiej – do tego „serca katedry”, do największej w Polsce nekropolii Piastów, gdzie przed wiekami spoczęły szczątki doczesne aż siedemnastu książąt, kobiet i mężczyzn z królewskiego rodu Piastów, z księciem Władysławem Hermanem i jego synem Bolesławem Krzywoustym. Mimo dziejowych burz i zwykłych, ludzkich problemów, majestatyczne mury płockiej katedry wciąż zachwycają i zapraszają do modlitwy, wyłaniając się wśród stuletnich kasztanowców, wieńczących Wzgórze Tumskie. Dziś ta prastara katedra skłania nas tu obecnych: zarząd, wszystkich pracowników i gości do wdzięczności Bogu i ludziom za 60 lat PERN-u.
2. Każdy jubileusz, to czas podsumowań. Historia spółki PERN, od jej utworzenia w roku 1959, poprzez budowę kolejnych nitek rurociągów, oddawania do eksploatacji coraz to nowych zbiorników i podejmowanych innych działań pokazuje, że Państwa przedsiębiorstwo realizuje konkretny plan gospodarczy. Ma jasno wyznaczony cel, jakim jest zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego Polski. Dziękuję dziś razem z wami, że w tym względzie możemy czuć się bezpiecznie w naszej Ojczyźnie.
Jest jeszcze inny rodzaj bezpieczeństwa! Jakże ważny, zwłaszcza w naszych czasach. Myślę tu o bezpieczeństwie duchowym, o potrzebuje bezpieczeństwa ducha. Św. Jan Paweł II zapytany przez Vittorio Messoriego, w słynnej książce „Przekroczyć próg nadziei”, o najważniejsze słowa w Biblii powiedział bez wahania - „Nie lękajcie się!”. W Piśmie św. aż 365 razy pojawia się w różnych formach wezwanie „Nie lękajcie się!”.
Kochani uczestnicy tej jubileuszowej liturgii! Pracując na rzecz bezpieczeństwa energetycznego, wykonując różne zadania, czasami trudne i złożone, nie zapominajcie nigdy właśnie o swoim bezpieczeństwie duchowym. O tym, że to Bóg, nikt inny, jest źródłem wewnętrznego pokoju. Tam, gdzie jest Bóg nie ma strachu i trwogi! Tam, gdzie jest Bóg, tam jest odwaga i świadectwo. On pokrzepia serce, daje siłę do przezwyciężenia każdego lęku, także związanego z realizacją wyznaczonej misji.
Życzę wam wszystkim byście mądrze i umiejętnie łączyli te dwie sprawy. Z jednej strony bądźcie profesjonalistami w tym, co robicie, w pracy zawodowej a z drugiej miejcie odwagę, nie bójcie się ukazywać Boga i świata wartości płynących z Ewangelii. Nie bójcie się wyznawania swojej wiary, życia zgodnie z jej zasadami, wychowywania swoich dzieci w duchu chrześcijańskim, niedzielnej praktyki Mszy św., kierowania się w życiu wobec innych przykazaniem miłości Boga i bliźniego. Tylko świat, w którym jest Bóg, jest światem sensownym a człowiek człowiekiem, w całej pełni.
Nie bójcie się zwłaszcza tych, którym to przeszkadza. Niestety, przyszło nam żyć w takich czasach, kiedy krzyczące mniejszości, chcą budować świat bez Boga i marzy się im nieład, zamęt, niepokój. Uderzają w najczulsze struny, aby przekonywać polskie społeczeństwo, że wiara w Boga dawno się przeżyła. Nie przeżyła się! Bóg nie umarł a religia nie jest opium dla ludu, jak głoszą współcześni pseudo prorocy.
Wciąż jestem pod ogromnym wrażeniem przemówienia, nieco niedocenionego, wiceprezydenta Stanów Zjednoczonych Mike Pence. 1 września, w czasie obchodów 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej, ku zdziwieniu niektórych słuchaczy, przywołał przedziwne słowa Aleksandra Sołżenicyna, zapytanego o diagnozę współczesności. Pence odwoływał się do takiego fragmentu z dzieł rosyjskiego myśliciela: „Gdyby poproszono mnie o zwięzłe sformułowanie głównej cechy charakterystycznej całego XX wieku (…) nie byłbym w stanie znaleźć nic bardziej precyzyjnego (…) niż to: Ludzie zapomnieli Boga”.
Dziś, chciałbym was prosić w tym właśnie duchu – nigdy nie zapominajcie o Bogu; nie zapominajcie Boga. I dziękuję, że świętując wasz jubileusz, nie zapomnieliście, czego wyrazem jest ta Msza św. dziękczynna.
3. Szanowni uczestnicy tej Eucharystii! Jeszcze jedna myśl. W Kościele przypada dziś święto św. Stanisława Kostki. Stanisław Kostka, rodem z mazowieckiego Rostkowa. Żył w odległym XVI wieku, wzrastał i wychowywał się w Polsce, a potem w Wiedniu i Rzymie w przekonaniu, że trzeba Rzeczpospolitą naprawiać, kochać, a nawet oddać dla niej życie. Te wartości wyniósł z rodzinnego domu. Stanisław Kostka był postrzegany i czczony jako obrońca całości Rzeczypospolitej. Sam zmagał się z życiem, pokonywał trudności mimo wielu przeciwności losu, dążył do wymarzonego celu – do tego, aby służyć Bogu w zakonnie jezuickim, w przekonaniu, że taka właśnie jest Boża wola. „Przeżył czasów wiele”, dlatego jest patronem na wszystkie czasy.
Wielokrotnie modlono się do tego mazowieckiego świętego w trudnych dla Ojczyzny czasach. W jego wyjątkową opiekę nie wątpili polscy królowie. Zygmunt III Waza, królowa Konstancja oraz ich syn Władysław IV w 1618 r. w osobnych pismach prosili Pawła V o kanonizację. Michał Korybut Wiśniowiecki, którego łączyły także więzy krwi z rodziną Kostków, prosił Klemensa X, by wziął pod uwagę wstawiennictwo Stanisława Kostki w czasie bitew pod Chocimiem w 1621 r. i Kamieńcem Podolskim w 1672 r. W dniu walki pod Chocimiem o. Oborski, jezuita, widział św. Stanisława na obłokach, jak błagał Matkę Bożą o pomoc. Król Jan Kazimierz przypisywał orędownictwu Świętego zwycięstwo odniesione pod Beresteczkiem w roku 1651. Jan III Sobieski, który miał powiedzenie „Kostko, ratuj!”, zapewniał papieża Innocentego XI o wstawiennictwie Stanisława Kostki podczas bitew z Turkami, pod Wiedniem w roku 1683.
Ten protektor ducha polskiego i patron jedności Rzeczypospolitej, przez wieki pozwalał ocalać Polakom wiarę i tożsamość. Módlmy się dziś za jego wstawiennictwem, aby ofiarowana Polakom wolność była darem godnie i dobrze wykorzystanym!
4. Kończąc już to moje słowo, serdecznie dziękuję dobremu Bogu za przyczyną św. Stanisława Kostki za opiekę nad Polską, której jest patronem. I dziękuję za dobrych ludzi, którzy tworzą i tworzyli 60 letnią historię PERN-u. W dniu waszej pięknej rocznicy dziękuję z serca Bogu, że możemy czuć się bezpieczni! Amen.