1. Trzy lata temu w diecezji płockiej pojawił się nowy, bardzo dobry zwyczaj – świętowanie Diecezjalnego Dnia Babci i Dziadka. Dziś obchodzimy ten dzień po raz trzeci, tym razem w Płońsku, w gościnnej parafii św. Michała Archanioła. Cieszę się bardzo z zaproszenia do przewodniczenia tej świątecznej Eucharystii. Dziękuję serdecznie waszej parafii a także Wydziałowi Rodzin za jego przygotowanie. Bóg zapłać!
Kochani seniorzy! Waszymi protoplastami są rodzice Maryi i dziadkowie Jezusa – święci Anna i Joachim, o których Kościół wie dzięki przekazom apokryficznym. Wynika z nich, że byli oni długo bezdzietni, i dopiero wytrwała modlitwa Joachima wyjednała łaskę u Boga, którą zapowiedział mu anioł. Przekazał on małżonkom, że ich córka będzie „radością ziemi”. Gdy Maryja przyszła na świat, nauczyli Jej miłości do Boga i do bliźnich. Wpoili wiele cech, dzięki którym później, z pokorą powie „Fiat!” – „Tak!” archaniołowi Gabrielowi.
Malarze w swych artystycznych wizjach przedstawiają tę parę jako dwoje staruszków, z czułością pochylonych nad swym wyjątkowym Wnukiem – Jezusem. Jakże dobrze jest nam znany ten obraz w codziennym życiu: starsze osoby z troską, ale i z uśmiechem na ustach, pochylone nad łóżkiem czy wózkiem dziecka, swoich wnuków.
Święci Joachim i św. Anna mieli świadomość, że ich obowiązkiem jest dobre przygotowanie Maryi do wypełnienia zadań, które Bóg przed Nią kiedyś postawi. Podobne obowiązki spoczywają też na babciach i dziadkach, na pokoleniu ludzi starszych, posiadających doświadczenie wielu lat życia.
Z perspektywy życia moich osobistych dziadków i babć (dziękuję dziś Bogu za 97 lat życia mojej babci – Hanny), i z obserwacji dnia codziennego dobrze to wiemy, że to często właśnie oni są tymi, którzy swoim wnukom najpierw pokazują Jezusa na obrazkach, potem przed nimi klękają, następnie uczą wnuki znaku krzyża, słów modlitwy „Aniele Boży” czy „Ojcze nasz”, prowadzą do kościoła na różaniec czy Drogę krzyżową. To swoista „szkoła wiary”, przekazywana z pokolenia na pokolenie.
2. Moi Drodzy, to, co przed chwilą powiedziałem, zrobiłem niejako mimo wszystko. Bo nie da się ukryć, że poszczególne pokolenia bardzo się od siebie różnią. Pokolenie waszych wnuków nazywane jest przez naukowców tzw. „pokoleniem przełomu wieków”. Co je charakteryzuje? Diagnoza jest w zasadzie mało optymistyczna: wiara nie wydaje im zbytnio się potrzebna do życia, niemal połowa z nich nie chodzi do kościoła. Ich pojmowanie wiary i chrześcijaństwa jest bardzo wybiórcze. „Wybierają” z zasad wiary to, co dla nich wygodne, a odrzucają to, co wymaga wysiłku. Nie mówię jednak tego, dlatego bynajmniej, aby osłabić zapał dziadków i babć, które nauczyły kiedyś swoje wnuki pacierza. Mówię to, ponieważ uważam, że to właśnie w was seniorach widzimy wielką nadzieję. Jesteście bowiem wielką nadzieją dla kondycji współczesnych katolickich rodzin i w ogóle przyszłości rodziny. Wychowujcie, przekazujcie wnukom życiową mądrość, uczycie życia szlachetnego i prostego. Swoim prawym, pobożnym życiem scalacie rodziny. Róbcie tak dalej! Jesteście bardzo potrzebni!
Kamil Bednarek, piosenkarz młodego pokolenia, zapewne dobrze znany obecnym w tej świątyni wnukom, w jednym z udzielonych ostatnio prasie katolickiej wywiadów mówi: „Rodzina to jest bezgraniczna miłość. Tego dnie da się kupić. Niezależnie od tego, jak potoczy się los – czy będziesz świętować sukces czy poniesiesz porażkę – wiesz, że to jest szczere, że tam jest prawda. Kochają Cię takim, jakim jesteś, a gdy ci coś nie wychodzi, to wspierają bo wiedzą, jak do ciebie dotrzeć. Mają klucz”.
3. Drodzy dziadkowie i drogie babcie! Wy też macie klucz do serc swoich wnucząt. Dlatego proszę – nigdy nie przestawajcie przekazywać im daru wiary! Nigdy nie przestawajcie zachęcać ich do praktyk religijnych. I nie zniechęcajcie się tym, jeśli będzie wam się wydawać, że wasze starania o przekaz wiary przodków nie przynosi widocznych owoców. Bo nigdy nie możemy stracić nadziei na to, że Bóg pomoże przetrwać okres „burzy i naporu” młodych ludzi i kiedyś w życiu, w przyszłości bliższej czy dalszej, trafią na ścieżkę prowadzącą, do kościoła parafialnego, do Najświętszego Sakramentu, do konfesjonału.
Słyszeliśmy w pierwszym czytaniu: „Różne są dary łaski, lecz ten sam Duch; różne też są rodzaje posługiwania, ale jeden Pan; różne są wreszcie działania, lecz ten sam Bóg, sprawca wszystkiego we wszystkich” (1 Kor 12,4). Choć jesteście w różnym wieku, macie różne umiejętności i talenty, choć znacie już swoje ograniczenia – proszę z serca, byście starali się spełniać swoje powołanie w rodzinie na miarę posiadanych możliwości. „Nie odpuszczajcie” jak mawiają młodzi.
4. W tym miejscu chcę także podziękować za to, co czynicie będąc we wspólnocie Kościoła: za modlitwę w Kołach Różańcowych, za bezinteresowną pracę w Kołach Caritas, Kołach Miłosierdzia czy innych grupach charytatywnych a także choćby za opiekę nad sąsiadką, która jest samotna i chora, i potrzebuje do życia obecności drugiego człowieka. Ale nade wszystko za to, że dzięki wam w niedziele, w uroczystości, ale również w tygodniu, są w kościołach w Polsce wierni!
Kochani płońszczanie! Na zakończenie tej Eucharystii bardzo proszę, aby i w tę styczniową niedzielę, w Dniu Babci 21 stycznia i w Dniu Dziadka 22 stycznia, i w ciągu całego roku modlić się za seniorów. Dziękujmy Bogu za to, że po prostu są! „Przeżyli już czasów wiele” (por. Mdr 4,13), dlatego korzystajmy z ich życiowej mądrości i słuchajmy rad, opartych na latach doświadczeń życiowych. Szanujmy ich godny wiek i wyrażajmy im na co dzień słowami i czynami wdzięczność za ich dobrą, ciepłą, życzliwą obecność w naszych rodzinach i w naszym społeczeństwie. Amen.