Wielce Czcigodna Matko, Czcigodne Siostry! Drodzy Ojcowie i Bracia Kapłani! Drodzy bracia i siostry w Chrystusie!
1.W Godzinie Miłosierdzia, w godzinie śmierci Pana Jezusa, o trzeciej po południu, rozpoczęliśmy Mszę świętą. To wielka łaska dla nas. Stajemy pod krzyżem Chrystusa, by dla zasług Jego męki błagać o miłosierdzie dla siebie i świata. Celebrujemy ją z sercem skruszonym, ale też pełnym wdzięczności. Celebrujemy ją jednocześnie z wielkim wzruszeniem i uwielbieniem Boga „za wielkie rzeczy, które nam uczynił”.Jesteśmy tu we wspólnocie ludzi sobie bardzo bliskich poprzez wiarę i jednocześnie łączące nas więzi duchowej przyjaźni i braterstwa sakramentalnego.
Otaczamy ten ołtarz ze wzruszeniem i uwielbieniem Boga „za wielkie rzeczy, które nam uczynił”. Składamy na tym ołtarzu przeszłość, teraźniejszość i przyszłość tego karmelu i oddajemy wszystko Bogu, którym jest Panem czasów. Składamy pokornie także nasze nas samych i zawierzamy każdą chwilę życia. Uwielbiamy Boga „za wielkie rzeczy, które nam uczynił”…
2.Najpierw nasza serdeczna myśl, pełna wdzięczności, biegnie w kierunku złotego jubileuszu tego Karmelu,tego domu Bożego.Dziękujemy wszyscy dziś razem za szczęśliwy i owocny powrót sióstr na ziemię lubelską, za 50 lat obecności tego karmelu najpierw w Lublinie a od połowy lat osiemdziesiątych w Dysie. Pół wieku nieprzerwanej obecności, pół wieku zanoszonych modlitw i duchowego użyźniania ludzkich serc. Dziękujemy za pół wieku trwania „na Bożym posterunku” i świadectwa ewangelicznego życia. Pół wieku postów, pokuty, odcięcia od świata, których owocami było i jest uświęcanie Kościoła a także liczne powołania, nowe fundacje i wspieranie wspólnot karmelitańskich w potrzebie.
W domu „przy Chmielewskiego 9”, małym, z niewielkim ogródkiem, „wszystko się zaczęło”. Dlatego pamiętamy dziś także o grupie sióstr odnowicielek, które przybyły z krakowskiego karmelu do Lublina w mrocznych czasach komunizmu. I sięgamy też głębiej, niejako do samych początków tego domu, do roku 1624, kiedy to grupa mniszek karmelitańskich z tegoż Krakowa zakłada fundację w Lublinie.
Jakże pasjonująco opisuje te dzieje opracowana przez Was i ks. profesora Henryka „Księga refundacji. Karty Karmelu Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski w Lublinie-Dysie”.Bóg zapłać za tę potrzebną i mądrą książkę, która dla przyszłych pokoleń niejako „ocala od zapomnienia” przeszłość i odsłania rąbek życia tego Karmelu, oddanego kontemplacji.
Drogie i Kochane Siostry! W życie człowieka wpisane są różne daty, rocznice, jubileusze. Mamy moralny obowiązek o nich pamiętać; troszczyć się o historię. Ale pamiętajcie, że one – te rocznice, jubileusze – otwierają nas na przyszłość, na dni, które przed nami. Wracając więc w tych dniach jubileuszowych do przeszłości, wracajcie do korzeni, by zaczerpnąć ze źródła. Odnówcie się w Bogu, który jest Panem czasu i historii.
Łaską jest również to, że wasz jubileusz przypada w Roku Miłosierdzia. Niech Jezus miłosierny uczy was – drogie siostry – budować waszą wspólnotę na miłosierdziu, wzajemnym, siostrzanym przebaczeniu. Nie noście w sercu do siebie uraz,jeślibyście takie miały. Bądźcie dla siebie miłosierne.
2.Uwielbiamy Boga „za wielkie rzeczy, które nam uczynił”…To radosne Magnificatwyśpiewujemy Bogu za patronkę dzisiejszego dnia, za św. Teresę od Dzieciątka Jezusi Najświętszego Oblicza. Przeżyła na tym świecie zaledwie 24 lata, u schyłku XIX wieku, wiodąc życie bardzo zwyczajne i ukryte, która jednak po śmierci i opublikowaniu jej pism, stała się jedną z najbardziej znanych i kochanych świętych. W dniu jubileuszu dyskiego karmelu u niej właśnie szukamy dziś inspiracji i znaków, które mogą uczynić naszą drogę prostszą i bardziej ewangeliczną.
Zamknięta za kratami Karmelu wołała: „O Jezu, moja miłości, wreszcie odkryłam moje powołanie. Moim powołaniem jest Miłość! W Sercu Kościoła będę Miłością i w ten sposób będę wszystkim”. Jakże dobrze znamy te jej słowa, być może najbardziej znane, i stanowiące poniekąd klucz do zrozumienia duchowości terezjańskiej.
Dziękujemy dziś naszej niebieskiej patronce za jej „małą drogę”, drogę ufności i dziecięctwa Bożego i przyjmowania z radością cierpienia. „Przesłanie jakie ta święta niesie światujest jednym z najbardziej tajemniczych i przynaglających, jakie kiedykolwiek otrzymał. Świat umiera z powodu braku dziecięctwa” (Bernanos). Dlatego prosimy ją, by zsyłała na ten Karmel w Dysie płatki róż, by taki duch w tej wspólnocie był stale obecny. Kroczcie niestrudzenie – Kochane Siostry – „małą drogą”, nie zrażajcie się przeciwnościami i ludzkimi brakami. Waszym powołaniem jest miłość. Miejcie w sobie ducha dziecięctwa. Życzymy Wam tego ducha dziecięctwa, który tak bardzo jest potrzebny człowiekowi współczesnemu; człowiekowi uwikłanemu w swoje różne pozorne wielkości. I chciałbym wam, sobie i nam wszystkim powiedzieć za św. Teresą, że „Kto ma Jezusa, ma wszystko“.
Kiedyś zapytano Teresę po co przyszła do Karmelu (siostry zapewne dobrze znają tę historię), odpowiedziała: „Przyszłam zbawiać dusze, a przede wszystkim modlić się za kapłanów. (…) Spotkałam wielu świętych kapłanów i widziałam, że chociaż ich wzniosła godność wynosi ich ponad aniołów, to jednak pozostają ludźmi słabymi i ułomnymi… A to jest właśnie powołanie Karmelu, gdyż jedynym celem naszych modlitw i ofiar jest to, abyśmy jako apostołki apostołów błagały za nimi, podczas gdy oni głoszą Ewangelię słowem, a nade wszystko przykładem”(Manuscrit A, 56r-56v).Dlatego my wszyscy kapłani otaczający ołtarz – pokornie prosimy, módlcie się za kapłanów. Bardzo potrzebujemy waszej modlitwy i za tę modlitwę z serca dziękujemy.
3. Uwielbiamy Boga „za wielkie rzeczy, które nam uczynił”… Złoty jubileusz Karmelu w Dysie połączony jest ze zjazdem byłych kapelanów, którzy jako studenci posługiwali w tej wspólnocie. W imieniu tych w sumie kilkunastu księży, dziękuję za zaproszenie i gościnę. Bóg zapłać! Cieszymy się, że tu dziś jesteśmy. Nie wszyscy mogli przyjechać, ale wiem, że bardzo cenią sobie pamięć sióstr i zawsze ciepło mówią o latach tu spędzonych.
W tym momencie nie pozostaje mi nic innego, jak przywołać słowa biskupa płockiego Piotra Libery, który był u was na początku tego roku. My się pod tymi słowami dziś podpisujemy. Powiedział wtedy, „Jako Biskup mam jeszcze jeden motyw, by wyrazić Wam swoją, mojego Kościoła lokalnego – wdzięczność. Przecież w Waszą bogatą historię minionego półwiecza wplatają się także biografie płockich księży-studentów, których zechciałyście przez wiele lat przyjmować i nadal przyjmujecie jako swoich kapelanów”.
Kochane Siostry! My wasi kapelani bardzo wiele zawdzięczamy temu karmelowi. Jesteśmy ludźmi szczęśliwymi, że jako młodzi księża, zasmakowaliśmy ducha karmelu. Tu wiele rzeczy się kształtowało, tu dojrzewaliśmy, tu Bóg przygotowywał nasze serca do dalszej drogi. Jak to w życiu bywa, nie brakowało też mroków, pustyni, niezrozumienia, ludzkich słabości, ograniczeń…Ale dobrze wiemy, że to wszystko wydarzyło się po coś. W logice Boga nawet najdziwniejsze zdarzenie ma wymiar zbawczy i służy naszemu uświęceniu.
Dziś sprawując tę jubileuszową Eucharystię dziękujemy Bogu za to, że nas tu kiedyś przyprowadził. Dziękujemy Wam – Drogie Siostry – za wspólne lata, tu spędzone. Zwłaszcza za codzienne spotkania w kaplicy na Mszy św., i za to, żeście cierpliwie słuchały naszych powszednich kazań. I za ciszę, wprowadzenie w ciszę, w ciszę pełną Boga.
Tutaj, dzięki dyskiemu karmelowi, poznaliśmy wspaniałych ludzi, którzy przychodzili na modlitwę, zarówno tych z Dysa, z Lublina i różnych regionów Polski. Do dziś z niektórymi mamy kontakt i serdeczne wspomnienia. Ich także ogarniamy nasza modlitwą.
4. Uwielbiamy Boga „za wielkie rzeczy, które nam uczynił”… Pozwólcie kochani, już na zakończenie, na wątek osobisty, ale zarazem także eklezjalny. Uwielbiam Boga za wielką rzecz, którą mi uczynił… To miejsce, ta kaplica, ta wspólnota są mi dobrze znane. Od pogodnych, pierwszych dni września 2000 roku do końca czerwca 2004 roku byłem waszym kapelanem, domownikiem. A dziś po raz pierwszyjestem tu jako biskup. Z Bożego miłosierdzia zostałem wybrany. Spotkało mnie coś, czego właśnie w tej logice ludzkiej nie miałem prawa się spodziewać, ale także nie szukałem, nie zabiegałem. Ale to się stało!
Gdy 16 stycznia 2016 r. był tu nasz biskup z Płocka Piotr Libera on jeszcze nic nie wiedział. Ale wiem, że modlił się o nowego biskupa pomocniczego dla diecezji płockiej. A później otrzymałem telefon z zaproszeniem na spotkanie od nuncjusza do Warszawy i ważna rozmowa, która zmieniła całe moje życie i nominacja na biskupa. Wiele rzeczy jeszcze musi pozostać zakryte, ale kiedyś trzeba będzie powiedzieć więcej.
Pamiętajcie o swoim kapelanie, który został biskupem. Jakaś część mojego kapłańskiego DNA jest karmelitańska. Jesteście za mnie, w jakimś duchowym sensie, odpowiedzialne.
5.Kochani Moi! Niech Złoty Jubileusz Karmelu w Dysie, będzie dla nas wszystkich prawdziwą sposobnością do przeżywania, odnawiania pamięci serca – czyli wdzięczności. Zaczerpnijmy ze źródła, nabierzmy sił i wyruszmy w drogę ku wieczności. Jesteśmy prostymi pielgrzymami. Amen.