1. „Dziękujcie Panu, bo jest dobry, bo łaska Jego trwa na wieki” (Ps 118). Cieszę się bardzo, że mogę być razem ze wspólnotą parafii Miłosierdzia Bożego w Gostyninie w dniu, w którym świętuje ona jubileusz 20-lecia istnienia. W dodatku obchodzi go w Święto Miłosierdzia Bożego, ustanowione 17 lat temu przez św. Jana Pawła II. W naszej Ojczyźnie święto to ma wymiar wyjątkowy, związany z tak bardzo bliska nam polską świętą – siostrą Faustyną Kowalską, która niemal po sąsiedzku, w pobliskim Płocku, po raz pierwszy ujrzała Jezusa Miłosiernego w słynnym dziś na całym świecie obrazie „Jezu, ufam Tobie!”. Kult Bożego Miłosierdzia, zapoczątkowany przez św. Faustynę, przez lata dojrzał, pogłębił się i przynosi zbawienne owoce.
Jezus Miłosierny z jej wizji z 1931 r. spogląda na nas tu zgromadzonych również z głównego ołtarza świątyni parafialnej. Promienie wypływające z Jego ciała: blady i czerwony, rozlewają się także na nas, przypominając o męczeństwie Jezusa, ale przede wszystkim o Jego chwalebnym zmartwychwstaniu. Szczytem objawienia Miłosierdzia Bożego jest bowiem misterium paschalne, czyli męka, śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa. Jak przypomniał nam św. Jan Paweł II w encyklice „Dives in misericordia” w całych dziejach zbawienia to „Krzyż stanowi najgłębsze pochylenie się Boga nad człowiekiem, nad tym, co człowiek - zwłaszcza w chwilach trudnych i bolesnych - nazywa swoim losem” (n.13).
Przytłoczony cierpieniem, a często też własnym grzechem i jego konsekwencjami człowiek, skłonny jest myśleć, że jest tylko igraszką w rękach Boga. Tymczasem Bóg dla ocalenia człowieka nie zawahał się wydać swojego Syna, aby przez Krzyż dokonał On zbawienia. Miłosierdzie ograniczyć może tylko upór człowieka, brak jego dobrej woli - „Pan nigdy nie przestaje przebaczać. To my nużymy się proszeniem o przebaczenie” (papież Franciszek, 17 marca 2013 r.). Najbardziej konkretnym przejawem obecności miłosierdzia w ludzkim świecie jest nawrócenie, czyli „wydobywanie dobra spod wszelkich nawarstwień zła, które jest w świecie i człowieku”.
2. Czcigodni Księża, Drodzy Wierni! Niemal 20 lat temu ówczesny biskup płocki Zygmunt Kamiński zdecydował, że dla dobra duchowego ludu Bożego w rozrastającym się, rozbudowującym mieście Gostyninie należy utworzyć drugą parafię. Powołano ją do istnienia dokładnie 21 lipca 1997 roku, zarazem nadając jej wezwanie Miłosierdzia Bożego.
Jak można dowiedzieć się z zapisków historycznych sprzed 20 lat, najpierw na placu przy ul. Polnej 9 powstała mała kaplica. Pracami związanymi z budową tymczasowego kościoła kierował pierwszy proboszcz parafii ks. Jerzy Ławicki. Budowę świątyni i domu parafialnego rozpoczęto jesienią 4 października. Już pięć miesięcy później - 29 marca 1998 r. w nowo zbudowanej kaplicy została odprawiona pierwsza Msza św. Poświęcenie tymczasowego kościoła dokonało się 21 czerwca. Natomiast rok później, w 1999 r., oddano do użytku dom parafialny.
W dniu jubileuszu ogarniamy szczególną modlitwą wszystkich tych, którzy przyczynili się do budowania duchowego i materialnego tej parafii: byłych proboszczów - wspomnianego już ks. Jerzego Ławickiego, a także ks. Wojciecha Huberta, obecnego proboszcza Księdza Sławomira, pracujących tu księży wikariuszy Wojciecha i Jarosława, jak również mieszkającego przy parafii księdza kapelana Marcina. Nie sposób nie pamiętać też o księżach wikariuszach, którzy w ciągu minionych lat pracowali w tej parafii duszpastersko, a których macie wciąż drodzy parafianie we wdzięcznej pamięci. Wspominamy dziś również kapłanów pochodzących z tej gostynińskiej parafii: księdza Ireneusza, księdza Piotra oraz ojca Łukasza, który biorąc sobie głęboko do serca nakaz misyjny Jezusa, wyjechał do pracy w odległej Papui Nowej Gwinei. Dziękujemy dziś dobremu Bogu za ich pracę, oddanie i poświęcenie, za troskę o Kościół, za gorliwe prowadzenie ludu Bożego do Boga bogatego w miłosierdzie.
Ktoś może powie dziś: 20 lat to mało, to dopiero jakieś początki, dopiero coś się rodzi, buduje, rozwija. I to będzie jakaś prawda. Ale warto też pamiętać, że każdy jubileusz, nawet najmniejszy, skłania do refleksji. Co dobrego wydarzyło się w tym czasie w naszej parafii? Co chcemy, aby jeszcze się w niej wydarzyło? Jakie mamy plany? Jaką wspólnotę chcemy budować? Opartą na Bogu czy na bożkach, ukrytych pod postacią pieniędzy, kariery, dobrobytu? Na czym ją budujemy: na Dekalogu, na Przykazaniach miłości czy na pseudoideach serwowanych przez środki masowego przekazu? Co jest dla nas, żyjących w tej wspólnocie, w 20 roku jej działalności, najważniejsze? To pytania, które powinien postawić sobie każdy parafianin i każdy duszpasterz.
3. Kochani moi, ten dzisiejszy dzień jubileuszu, to także dzień odpustu parafialnego. Tego odpustu mogliście już dostąpić w swojej świątyni parafialnej w niedawno zakończonym Roku Miłosierdzia. Wasza świątynia parafialna znalazła się wtedy w gronie świątyń jubileuszowych. Ale dziś ponownie Boża opatrzność daje wam szansę uzyskania odpustu zupełnego, pod zwykłymi warunkami. Proszę, nie lekceważcie tej ważnej dla waszej duszy możliwości.
Kochani moi! W dniu jubileuszu życzę wam, abyście trwali w nauce apostołów, jak najczęściej uczestniczyli w Eucharystii, modlili się, wielbili Boga i darzyli miłością bliźnich, a wtedy wśród was „Pan pomnoży tych, którzy dostąpią zbawienia” (por. Dz 2,42-47). Budujcie tę parafię jako „wspólnotę wspólnot” i wyrażajcie Bogu wdzięczność za wszystkie lata jej istnienia. Drodzy gostynianie – życzę wam, byście na wzór św. Faustyny stawali się świadkami Bożego Miłosierdzia!Amen.