Od dawna jestem korespondentką Katolickiej Agencji Informacyjnej. Potem swoje depesze spotykam w świeckim mediach. Ostatnio nawet wzruszyłam się stwierdzając, że portal Onet, reprezentując linię raczej dość nieprzyjazną Kościołowi, biskupom i wierzącym w Boga katolikom jednak przedrukowuje te depesze. Niestety, byłam lekkomyślna!
Kilka dni temu (a słowa te piszę 12 czerwca 2024 r. wieczorem) portal zwrócił uwagę na informację z Radzanowa n. Wkrą. Biskup pomocniczy Mirosław Milewski zastanawiał się tam między innymi, czy za 90 lat parafianie nadal będą modlić się w swoim kościele.
„Przywołał relację jednej z osób, która już 20 lat temu w centrum jednego z europejskich miast widziała katedrę zamienioną na restaurację. Obawia się, że podobnie może zacząć się dziać w Polsce” – zacytował biskupa z mojej depeszy redaktor Onetu. I do tego momentu wszystko się zgadza, ale oto za chwilę oczom czytelnika ukazuje się śródtytuł: „Ołtarz stał się barem”.
A potem znowu cytat: „Czy my też tego chcemy? Czy rzeczywiście to nie od nas zależy? I czy kiedyś nie będziemy czuli głębokiego bólu, gdy zobaczymy, że ołtarz stał się barem? Módlmy się z wszystkich sił, aby tak nie było. Oby zmierzch chrześcijaństwa w Polsce był tylko przedmiotem rozważań, a nie realną rzeczywistością - mówił biskup”.
Myślę, że Onet pokonał samego siebie. Jego redaktor wymyślił tytuł, który nie ma nic wspólnego z wypowiedzią biskupa. To wzorcowy przykład manipulacji. Młodzi adepci dziennikarstwa na tej podstawie mogą uczyć się, jak sformułować tytuł, który nie odpowiada rzeczywistości, ale jest chwytliwy. A w zasadzie jest kłamstwem.
Arkadiusz Czerepach z „Rancza”, specjalista od intryg, który w jednym z odcinków serialu z sentymentem wspomina pierwsze małe manipulacje, jakimi zaczęli się posługiwać z wójtem Pawłem Kozłem, walcząc o władzę, nie może nawet stanąć obok redaktora „MLT” z Onetu. Dziwię się, że Bartosz Węglarczyk, doświadczony dziennikarz, redaktor naczelny tego portalu przepuścił takiego „babola”. Czy Onet na pewno chce sięgać bruku?
Tak sobie już na koniec myślę, że w redakcji Onetu jest bar. A w barze, wiadomo, niektórzy z pewną czynnością przesadzają. Przydarzyło się to też redaktorowi „MLT”. Z tego powodu pytanie „czy kiedyś nie będziemy czuli głębokiego bólu, gdy zobaczymy, że ołtarz stał się barem?”, przeformułował na „Biskup przestrzega. «Ołtarz stał się barem»”.
No to na zdrowie redaktorze!
Fot. Polszczyzna.pl