Quo Vadis Polsko?

Od 1993 roku, od dnia kiedy powróciłem do Polski po 3,5 letniej emigracji, nigdy nie powiedziałem złego słowa na rządzących w kraju, ba nawet kiedy komuszki rządzili, też uważałem, że kraj się rozwija i idzie w dobrym kierunku. Nie po drodze mi z poglądami czerwonych, ale i tak wszystko co zadziało się po 1989 roku było lepsze od PRL.

Od 1993 roku, od dnia kiedy powróciłem do Polski po 3,5 letniej emigracji, nigdy nie powiedziałem złego słowa na rządzących w kraju, ba nawet kiedy komuszki rządzili, też uważałem, że kraj się rozwija i idzie w dobrym kierunku. Nie po drodze mi z poglądami czerwonych, ale i tak wszystko co zadziało się po 1989 roku było lepsze od PRL.

W ostatnich miesiącach zacząłem jednak krytykować to, co dzieje się w moim kochanym kraju.

U władzy jest za dużo cwaniaków i krętaczy. Przykład idzie z góry – jeżeli wójt lub burmistrz widzą, że w rządzie można kłamać i manipulować społeczeństwem, to oni na swoim "podwórku" robią to samo.

Cała Polska dyskutuje dziś o aferze podsłuchowej. Rynsztokowy język naszych elit pokazuje, kto nami rządzi i w jaki sposób.

Czy wymiar sprawiedliwości w naszym kraju jeszcze istnieje?!

Lekarz, który odmówił wykonania aborcji, powołując się na klauzulę sumienia ma zostać ukarany, bo nie zabił dziecka nienarodzonego. Quo Vadis Polsko?
Musimy przewietrzyć rządzących i wybrać do władzy ludzi sumienia, z honorem i przede wszystkim uczciwych. Wierzę, że tacy są. Nie ważne w jakim gość chodzi garniturze i ile ma na koncie, ważne aby był uczciwy, ważne jakie wartości prezentuje. Przewietrzenie należy rozpocząć od jesiennych wyborów samorządowych.

Widzimy co warci są nasi rządzący, jakimi są "aktorami". W wywiadach telewizyjnych rączki składają i kulturalnie się  wypowiadają, a co jest w rzeczywistości?

25 lat temu sądziłem, że z chwilą nadejścia wolności zniknie zakłamanie i obłuda, jakże się myliłem. Demokracja to ma do siebie, że decyduje większość.

W małym Gostyninie w Radzie Miejskiej ta większość buduje termy. Z kasy miasta wydano już kilkanaście milionów złotych na inwestycję, a nie ma nawet pozwolenia na budowę. Najwyższa Izba Kontroli ujawniła niegospodarność, a Prokuratura Okręgowa w Płocku sprawę umorzyła. Nie ma pieniędzy, nie ma term, nie ma winnych. W miniony czwartek Sąd Okręgowy w Płocku wznowił śledztwo w tej sprawie i ponownie Prokuratura zajmie się tematem term.  Jeszcze jedna ciekawostka z tego miasta - burmistrz Gostynina rządzi z wyrokiem prawomocnym, a większość w radzie miejskiej nie widzi problemu. Śmiem twierdzić, że tak dzieje się w innych zakątkach naszego kraju. Quo Vadis Polsko?

wtorek, 1 lipca 2014

Udostępnij:
Autor wpisu Andrzej Adamski
  Andrzej Adamski
Dziennikarz, twórca portalu gostynin24.pl. Mieszka w Gostyninie.

Zobacz także:

Aby wyświetlić tę zawartość, zaakceptuj marketingowe pliki cookie.