Zapustne śmiechy na stronę

Pośród wielu pieśni wielkopostnych, które będziemy śpiewać w rozpoczętym właśnie okresie pokuty i przygotowania do świąt Wielkiejnocy jest i ta pt. „Posypmy głowy popiołem”, którą wykonuje się tylko w Środę Popielcową. Gdy ją ostatnio śpiewałem, moja myśl zatrzymała się na słowach „zapustne śmiechy na stronę” i niejako samoistnie zadałem sobie pytanie: Czy ja potrafię wyraźnie rozdzielić w swoim życiu czas radości i zabawy od czasu zadumy, refleksji i pokuty?

32 Pixabay

Wydaje się, że nie trzeba wyjaśniać czym są „zapusty” i jaki to okres w kalendarzu. Choć pewnie dziś już mało kto powie, że „trwają zapusty”, a bardziej naturalne i powszechne będzie użycie określenia, że „trwa karnawał”, to z pewnością czas ten staramy się w jakiś sposób zaznaczyć radością, zabawą czy chociażby niejednym, tłustoczwartkowym pączkiem jedzonym w „ostatki” (czas od Tłustego Czwartku do północy z wtorku na Środę Popielcową). Wprawdzie są i takie regiony w Polsce, gdzie „zapustami” są właśnie wspomniane „ostatki”, rozumiane jako opust czyli opuszczenie, pożegnanie mięsnych potraw i zabawy.

Rzeczywiście, jeszcze kilkadziesiąt lat temu, jak opowiadała moja babcia, przed Środą Popielcową starannie wyparzało się garnki, patelnie i inne kuchenne naczynia z wszelkiej obecności tłuszczu. Cały bowiem Wielki Post tłuszczu zwierzęcego się nie używało. Wprawdzie nie potwierdza tego ówczesne ustawodawstwo (Por. W. Wybult, Działalność ustawodawcza abp. A.J. Nowowiejskiego, Biskupa Płockiego (1908-1941), Płock 2022, s. 127-128), ale wydaje się, że wówczas więcej do powiedzenia miał często dobry i utrwalony zwyczaj niż obowiązujące prawo. Zresztą, z pewnością nie bez znaczenia było wszechpanujące wówczas ubóstwo.

Jak jest dziś? O wszechobecnym niedostatku trudno mówić. Natomiast z pewnością zauważyć można, że z jednej strony, coraz częściej spotykamy w naszym otoczeniu pewnego rodzaju rozluzowanie a nawet brak zrozumienia w kwestii jakichkolwiek wyrzeczeń i postów, natomiast z drugiej, dostrzec możemy coraz więcej mody na różnego rodzaju wyszukane diety.  

A przecież najwyższy prawodawca nadal wskazuje, że dniami i okresami pokuty są poszczególne piątki całego roku i czas Wielkiego Postu (por. kan. 1250 KPK). Kościół wciąż poleca, abyśmy w tych dniach przede wszystkim się modlili, wykonywali uczynki pobożności i miłości, podejmowali akty umartwienia siebie przez wierniejsze wypełnianie własnych obowiązków, a zwłaszcza zachowywali post i wstrzemięźliwość (por. kan. 1249 KPK). Można krótko podsumować i powiedzieć, że Kościół poleca w tym czasie: modlitwę, post i jałmużnę.

Jeśli takie jest nauczanie Kościoła, to przede wszystkim dla własnego dobra duchowego, powinniśmy stosować te prawne i duszpasterskie zalecenia w okresie pokuty, który właśnie rozpoczynamy. Myślę, że można się pokusić o próbę połączenia dobrego z pożytecznym, gdzie stosowana z jakiegoś powodu dieta (np. redukcyjna), gdy połączymy ją z jałmużną i modlitwą może się stać również postem, który ukierunkowany będzie zarówno na poprawę stanu swojego zdrowia jak i ducha. Jak to zrobić? Wydaje się, że wspomniane połączenie nastąpi wówczas, gdy zaoszczędzone przy okazji diety pieniądze przekażemy potrzebującym a ponadto będziemy również więcej czasu przeznaczać na osobistą modlitwę. Dobrą praktyką niektórych parafii jest wystawianie specjalnej puszki z przeznaczeniem na jałmużnę wielkopostną z konkretnie wskazanym i ustalonym przeznaczeniem.

Dodać należy jeszcze jedną istotną kwestię. Jaki jest cel poszczenia? Dlaczego Kościół zaleca posty a wierni się na nie decydują? Post, jak czytamy na jednym z portali internetowych, ma nas przede wszystkim uczyć pokory, cierpliwości, solidarności i zrozumienia dla ubogich, wewnętrznej wrażliwości, przedkładania rzeczy ważnych nad mniej ważne, dobrego wykorzystania czasu; ma skłaniać nasze pragnienia i myśli ku wartościom duchowym. Przez post mamy się wyzwalać spod presji materializmu, konsumizmu i taniej rozrywki, by odkrywać inne, bardziej wartościowe obszary życia. Celem więc postu nie jest głodzenie ciała, lecz hartowanie i uszlachetnianie serca, woli, umysłu. Post ma człowieka przemienić i ubogacić wewnętrznie (por. link, dostęp 8.03.2025).