Kilka dni po ogłoszeniu okazało się, że nie ma już miejsc na naszą wakacyjną podróż w Tatry!
Ogłosiłem zapisy w niedzielę 16 lutego,
a 21 lutego Pani Iwonka ma już listę rezerwową chętnych na wyjazd. Nie
spodziewałem się, że tak szybko znajdziemy uczestników tego naszego
wędrowanie po ukochanych Tatrach. Marzę, aby to był czas
dziękczynienia naszej parafii za kanonizację Jana Pawła II. Proponuję,
aby temat naszej wyprawy brzmiał : „W poszukiwaniu autorytetu…śladami
Jana Pawła II”. Pójdziemy po prostu za WUJKIEM… (św. WUJKIEM!).
Warto wyłuskać pewne perełki z tego,
co się działo na Olimpiadzie w Soczi, bo newsy medialne tego nie podadzą. Otóż Koreanka z
Południa Yuna Kim, która zdobyła w Soczi srebrny medal w łyżwiarstwie
figurowym, jest w swym kraju znana jako celebrytka, ale i śmiało
świadcząca o swej wierze katoliczka. Podaję za
Gościem Niedzielnym: Dwa
lata przed igrzyskami w Kanadzie Yuna wraz ze swą matką została
katoliczką. Skłoniła ją do tego obserwacja sióstr zakonnych oraz
lekarza-katolika, który leczył jej kontuzjowane kolano. Na chrzcie
przyjęła imię Stella (łac. gwiazda) – na cześć Matki Bożej Gwiazdy
Morza. W czasie chrztu poczułam wielkie ukojenie –
wspominała potem. Dodała, że wówczas obiecała Bogu modlić się zawsze, a
zwłaszcza przed zawodami. I tak się dzieje, także podczas igrzysk.
Zaintrygowało mnie to świadectwo o wielkim ukojeniu, którego
doświadczyła Olimpijka z Korei podczas przyjmowania sakramentu chrztu.
Kilka dni temu zostałem wezwany do chorej kobiety, która przeżyła blisko
100 lat. Nie mogła przyjąć Komunii. Była nie przytomna. Po wspólnej
modlitwie udzieliłem sakramentu namaszczenie chorych. I w pewnym
momencie staruszka się przebudziła i uśmiechnęła się. Syn twierdził, że
już dawno nie widział swojej matki tak radosnej… I nic nad BOGA!
Prawdziwy pokój i ukojenie dać może tylko Jezus Chrystus i Jego
sakramenty. Świat tego nie rozumie i nie może dać…Może warto obudź się
do wiary na nowo?
do posłuchania: http://www.xmj.slaskdatacenter.pl/blog/