Maryla Rodowicz, podczas świętowania 50 lecia pracy artystycznej, przypomniała nam tekst znanej piosenki: „(…) że najbardziej mi żal: kolorowych jarmarków, blaszanych zegarków, pierzastych kogucików, baloników na druciku, motyli drewnianych, koników bujanych,cukrowej waty i z piernika chaty”. Wielu z nas wspomina swoje dzieciństwo w kolorze i smaku powyższych słów z refrenu piosenki „Kolorowe jarmarki”. Nie było wtedy smartfonów, tabletów, gier komputerowych, samotności w sieci. Ale były kolorowe jarmarki, rodzinne odpusty, uroczyste obiady, obwarzanki, no i oczywiście cukrowa wata!
Podczas półkolonii „Owocowe Wakacje” (z pomysłu otwartej na natchnienia Ducha Świętego p. Sylwii Maćkiewicz), pojawił się klaun z maszyną do robienia waty cukrowej. Dzieci były zachwycone. Widziałem ten błysk w oczach uczestników Owocowych Wakacji. Ustawiła się długa kolejka i niektóre z dzieci podchodziły po kilka razy po watę. To chyba Duch Święty dał mi pomysł, aby taką maszynę do robienia waty cukrowej kupić dla parafii. I tak się stało. Przeszkoliliśmy kilka ekip i maszyna stała się oswojona.
Zapracowała już na siebie i zarabia na dobre i szlachetne cele. Na odpuście św. Rocha zarobiła ponad 600 zł na potrzeby duszpasterstwa dzieci i młodzieży, poczęstowała watą na deser księży na obiedzie odpustowym. Na dożynkach pracowała na pomoc w rehabilitacji druha Maćka, który uległ poważnemu wypadkowi. Podczas XVII Dnia Papieskiego będziemy kręcić watę cukrową dla św. Jana Pawła II i Jego stypendystów.
Niby zwykła maszyna, a ile daje radości, spełnia marzenia, przyciąga dzieci i dorosłych do kościoła, pomaga w potrzebie. To też kolejny owoc Ducha Świętego.
Mt 18: „Kto właściwie jest największy w królestwie niebieskim?”. On przywołał dziecko, postawił je przed nimi i rzekł: „Zaprawdę, powiadam wam: Jeśli się nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego. Kto się więc uniży jak to dziecko, ten jest największy w królestwie niebieskim.”
Zapraszam więc na watę cukrową, która służy Nowej Ewangelizacji.