
Kiedyś przed Bożym Narodzeniem odwiedziłem starszą kobietę. Udzieliłem sakramentów świętych: spowiedzi, namaszczenia chorych i Komunii. Widziałem wielką tęsknotę i oczekiwanie tej starszej już osoby na spotkanie z Bogiem. Jakie to było piękne świadectwo wiary: świeżej, młodzieńczej, radosnej. Przyszedł czas na rozmowę. Pytam standardowo: „Jak Pani żyje?”. „Co Pani robi?”. Kobieta bez zastanowienia odpowiada, że studiuje starość. I dlatego często stawia sobie i Bogu pytanie: „Dlaczego?” I szuka na nie odpowiedzi. Warto czasem postudiować swoje dzieciństwo, młodość, małżeństwo, kapłaństwo, rodzinę, dorosłość i w końcu starość. Na takie studia nigdy nie jest za późno!
Np. polecam: https://www.youtube.com/watch?time_continue=4&v=0AKINAQNcSY