Wspólnota?

d547510125ae6ffeb891650f94181f6f_XL

Miałem 13 lat, gdy rodziła się w 1980 roku Solidarność. Już jako młody chłopak czułem, że „coś się święci”. Byliśmy dumni, że od dwóch lat mamy Papieża z Polski.  Ówczesny wikariusz imponował nam swoją postawą, np. miał w mieszkaniu różne plakaty; m.in. „TV kłamie”. To było odważne wyznanie na te czasy! A w 1980 r. przyszedł czas na wcielenie słów Ojca Świętego Jana Pawła II z Placu Zwycięstwa: Niech zstąpi Duch Twój i odmieni oblicze TEJ ZIEMI! 

Dzisiaj kłócą się, gniewają, nie zapraszają, świętują osobno, przypisują zasługi SOLIDARNOŚCI nie wiadomo komu… mali ludzie. Ale my wiemy KOMU to zawdzięczamy!

SOLIDARNOŚĆ TO BRZEMIĘ NIESIONE RAZEM, WE WSPÓLNOCIE: znaczy: „Jeden drugiego brzemiona noście” – pisze św. Paweł do Galatów (6,2), a słowa te mają wielką nośność. „Jeden… drugiego”. Człowiek nie jest sam, żyje z drugimi, przez drugich, dla drugich. Cała ludzka egzystencja ma właściwy sobie wymiar wspólnotowy – i wymiar społeczny. Ten wymiar nie może oznaczać redukcji osoby ludzkiej, jej talentów, jej możliwości, jej zadań. Właśnie z punktu widzenia wspólnoty społecznej musi być dość przestrzeni dla każdego. Jednym z ważnych zadań państwa jest stwarzanie tej przestrzeni, tak aby każdy mógł przez pracę rozwinąć siebie, swoją osobowość i swoje powołanie.” Fragment homilii wygłoszonej przez Jana Pawła II podczas Mszy świętej dla świata pracy. Gdańsk, 12 czerwca 1987

Ostatnie osiem lat niestety nie może być przykładem niesienie tego brzemienia razem, we wspólnocie. Niemalże każdą wspólnotę się rozbija. Począwszy od tej narodowej, a skończywszy na małżeństwie, rodzinie, szkole, parafii, diecezji. Stąd migracje, uchodźcy, podejrzenia, nagrania, podsłuchy, nieufności, plotki, układy, skargi itp…

Warto przypatrzeć się 21 postulatom Solidarności sprzed 35 lat. Popatrzmy na postulat ostatni: „Wprowadzić wszystkie soboty wolne od pracy.” Dzisiaj mamy soboty i niedziele wolne…? Teoretycznie! A ile osób dzisiaj w tzw. wolności od 25 lat MUSI pracować w niedziele?!

I co, nie strajkujecie? Nie piszecie postulatów? Przecież :„państwo polskie istnieje teoretycznie, praktycznie nie istnieje”. Minister w rządzie RP – Jeden z głównych pomysłów rządowych, czyli Polskie Inwestycje Rozwojowe określa mianem „ch…, dupa i kamieni kupa. Tego nie ma”.

A rodzinę trzeba utrzymać i dać jeść! Jest chyba gorzej niż w 1980 roku – Jesteśmy podzieleni bardzo i nie ma wspólnoty! Budujmy ją – taki postulat mam!