I jeszcze jedna myśl, która zrodziła się na Kalatówkach. Góry mają moc przemieniać ludzi. Wychodząc od sióstr Albertynek można zatrzymać się na chwilkę przed gablotą. Tam przeczytamy piękny tekst o górach i człowieku gór:
„Góry oczyszczają i wymagają oczyszczenia. Góry oczyszczają z egoizmu i samolubstwa, z zarozumialstwa i pychy. Góry stanowią wspaniały teren zdobywania wierności w szukaniu. Góry uczą szukania, uczą cierpliwości. Oczyszczają z egoizmu, gdy trzeba się dzielić kawałkiem chleba, czy kostką cukru, lub gdy trzeba rezygnować z własnych planów, by ratować drugiego często nieznanego człowieka. Człowiekiem gór nie jest ten, który umie i lubi chodzić po górach, ale ten, który górami potrafi żyć w dolinach. Gdy człowiek czuje się jak karzeł wobec ogromu gór i gdy poznając samego siebie, swoje wnętrze, swoje możliwości, swoją niewystarczalność, zdobywa krok za krokiem jedną z najcenniejszych cech ludzkich – pokorę, która zdobyta w górach, potem owocuje w dolinach. Właśnie wtedy kiedy na pytanie: po co chodzisz po górach? Jesteś zakłopotany i nie wiesz, co masz odpowiedzieć, o właśnie wtedy dajesz dowód, że szukasz NIEZNANEGO.”
Zapraszam na panoramiczną wędrówkę po górach tutaj.