Takie obrazy spotkałem podczas wizyty duszpasterskiej w jednym z domów w parafii: św. Barbary i św. Stanisława Kostki. Ten mniejszy obrazek rzadziej jest spotykany w naszych domach. Tym bardziej zwróciłem na niego uwagę, gdyż rozpoczęliśmy Rok Świętego Stanisława Kostki, który przecież miał ulubione nabożeństwo akurat do św. Barbary i lubił się modlić. W II Niedzielę Zwykłą czytaliśmy wyjątkowo udany list Episkopatu Polski na Rok Świętego Stanisława Kostki. Warto wracać do jego treści nie tylko w Roku Jubileuszowym.
Podzielę się kilkoma refleksjami kolędowymi. Spotkałem prawdziwych twardzieli i ludzi wiary, którzy nie są mięczakami:
- Kobieta, która zwróciła uwagę młodej dziewczynie z pokolenia smartfonów, aby nie wysyłała sms-a na Mszy podczas Komunii, zareagowała, gdy ktoś rzucał śmieci pod parkan na cmentarzu, zamiast do kontenera.
- Pochylona kobieta, którą boli to, że nie ma z kim jechać do kościoła, chociaż mieszka z synem i wnukami
- Parafianie, którzy podczas wizyty duszpasterskiej odważą się przygotować i przeczytać fragment Biblii. I właśnie wtedy to Słowo Boże z mocą rodzi się!
- Rodzice, którzy nie pozwalają swoim dzieciom zamieszkać razem jeszcze przed ślubem – na próbę. Bo „nie żyje się, nie kocha się i nie umiera na próbę” jak nauczał św. Jan Paweł II.
- Młodzi ludzie, którzy przyjęli sakrament bierzmowania i są w Kościele, przyjmują Komunię, czytają Słowo Boże, praktykują swoją wiarę i karmią ją modlitwą.
- Katolicy, którzy potrafią zatrzymać się w pędzącym świecie, znajdą czas na adorację, na rekolekcje, zachowują post, świętują Dzień Pański i nie robią zakupów w niedziele.
- Rodzice, którzy podjęli codzienną modlitwę różańcową za swoje dzieci.
- Członkowie Akcji Katolickiej i Rodzice, którzy organizują bale charytatywne, loterie, ferie i wakacje dla dzieci
- Pielgrzymi, którzy znajdą czas na wędrówkę śladami Jezusa, Maryi i świętych.
- Parafianie, którzy budują swoją wspólnotę parafialną zaangażowaniem, dobrym słowem, przykładem, troską, ofiarą, dzieleniem się, a nie ciągłym ujadaniem i szukaniem dziury w całym.
- „Czujni ogrodnicy wyrywający chwasty słabości i grzechu, aby wyrosły piękne kwiaty i owoce”.