Św. Anzelm z Canterbury, żyjący w XII w. postawił pytanie: „Cur Deus homo?” – dlaczego Bóg stał się człowiekiem? Szukał odpowiedzi w początkach historii zbawienia. Doszedł do wniosku, że Bóg stwarzając świat nie odpoczywał, ale gdy stworzył człowieka, to dopiero wtedy odpoczął – bo miał wreszcie komu grzechy przebaczyć…
A grzechy przebacza Jezus Chrystus przez pośrednictwo kapłana w konfesjonale. Po odnowieniu ambony w naszym małym kościele przyszedł pomysł, aby zbudować nowy „profesjonalny” konfesjonał. Nie wypada przecież, aby Jezus czekał na nas w tak lichym konfesjonale! Do tej pory miejscem spowiedzi była niewielka deska, zamontowana pod amboną i dostawione obok krzesło:
Mamy Nadzwyczajny Rok Miłosierdzia. W lutym przeżywamy 85 rocznicę pierwszego objawienia Pana Jezusa Miłosiernego św. Siostrze Faustynie Kowalskiej w Płocku. Na kolędzie zaproponowałem stolarzowi Zbyszkowi, aby zrobił w swoim warsztacie konfesjonał. Mamy kościół drewniany, więc ze stolarzami trzeba dobrze żyć! Po miesiącu mamy w świątyni nowy „najlepszy salon piękności” – jak go określa ks. Piotr Pawlukiewicz.
Dzisiaj wielu mówi tak: po co się spowiadać, jak i tak zgrzeszę! A po co pierzemy skarpetki, bieliznę, ubrania? I tak znów ubrudzą się…Wszakże jesteśmy ludźmi wolnymi. Muniek Staszczyk pyta w mądrej piosence: powiedz, czy chcesz do baru czy do konfesjonału?