Nowy konfesjonał służy nam od Wielkiego Postu. Stanowi pamiątkę Roku Miłosierdzia ogłoszonego przez Franciszka w Kościele. Jest taką biblijną Górą Tabor i płonącym krzewem Mojżesza. Tydzień temu, w uroczystość Zesłania Ducha Świętego, mały Dawid, mający niespełna 3 lata, upodobał sobie to miejsce i zasiadał w konfesjonale chyba ze trzy razy. Mama go zabierała z konfesjonału, to za chwilę wracał do niego. Widać było, że dobrze czuje się w konfesjonale. Uczestnicy Mszy św. mieli sporo radości z tego dziecka. Wczoraj też przyszedł do konfesjonału, ale był bardzo zdziwiony, że już jest zajęty. Siedział w nim ks. Profesor, który głosił Słowo Boże na odpuście Trójcy Przenajświętszej.
Pomyślałem, że to jest jakiś znak czasu od Ducha Świętego i nadzieja, że nie zabraknie tych, którzy będą nam grzechy odpuszczać.