Góra górą!

Znaczy_ksiadz2_www.jpg

Pisałem niedawno o Franciszku, który „jest ze słońca, a my z chmur”. Jest coś z tych chmur w życiu nas, Polaków. Dlatego łatwiej narzekamy i bywamy często smutni. Lubimy zamartwiać się niepotrzebnie i na zapas. Wolimy walkę ze złem, od przyjęcia radości, która płynie ze zwycięstwa Chrystusa Zmartwychwstałego. Przykład czarnowidztwa i zła (tych naszych chmur) mogliśmy zobaczyć w programie „Świat się kręci” Agaty Młynarskiej, którą „rozjechał” o. Jan Góra. Zło, zło, zło – które krzyczy, odmieniane w rożnych przypadkach. Czy nie można zobaczyć dobra, które jest ciche, pokorne, nie wrzeszczy i ostatecznie zwycięża zło? Bądźmy ze słońca, nie z chmur!

„Agato ja jestem szczęśliwym księdzem, kocham Kościół z tą całą jego słabością i biedą. Ja nie penetruje co się tam dzieje. Tyle dobra jest na co dzień. Tylu wspaniałych księży tyra – wymieniał ojciec Góra. - Ale jest też dużo zła ojcze – wtrąciła Młynarska. – Ale ostatnie słowo nie może należeć do złego – przypomniał dominikanin.  Po co cię namaściłem? By dobro zwyciężało nad złem – po tych słowach Agata Młynarska zmieniła ton rozmowy. Spytała o pozytywy pierwszego roku pontyfikat Papieża Franciszka. Namaszczenie świętymi olejami zadziałało. Dobro zło pokonało. Cuda się zdarzają jak widać nawet na Woronicza.” Fronda.pl

Polecam program Świat się kręci