niedziela, 23 marca 2014
Wielki Post już na dobre jest z nami, także na radiowej
antenie! Były już pierwsze postne audycje, były pierwsze transmisje z dróg
krzyżowych, z ciechanowskiej fary i gorzkich żali z płockiej katedry, postne
audycje i wywiady... Wynika z nich wszystkich niezbicie, że post kojarzy się
wciąż i niezmiennie, by nie powiedzieć, że niemal obsesyjnie z umartwieniem, z
odmawianiem sobie czegoś…. Stajemy się
coraz bardziej doskonali w tym ograniczaniu, coraz więcej sobie szczędzimy,
coraz bardziej dozujemy w nadziei, że z dnia na dzień stajemy się świętszymi,
bardziej doskonały, może znakomitymi… Patrzę na te zmagania się ze sobą i
dostrzegam wokół siebie ciągle rosnącą liczbę posępnych, skupionych na sobie,
zaabsorbowanych własnymi wyrzeczeniami...
Ale… ale czy o to chodzi w poście…. Czy taki jest pomysł
Pana Boga – Boga, który jest miłosierny, wybaczający, Boga hojnego dawcy
dobrych darów???
…a może by tak wszystko odwrócić! Może Wielki Post stanie
się czasem uśmiechniętych ludzi, pozytywnie zakręconych, szukających dobra w
sobie i wokół siebie! Stańmy się na wzór Ojca w Niebie hojnymi dawcami dobrych
darów. Niech zniknie to niesamowite skoncentrowanie się na sobie, a jego
miejsce niech zajmie niepohamowana miłość bliźniego!
Jeśli już mamy sobie czegoś odmawiać, jeśli mamy coś ograniczać…. Odmówmy sobie ciągłego oceniania bliźnich – także tych najbliższych, odmówmy sobie sądzenia i posądzania, odmówmy sobie potępiania, obmawiania, plotkowania… Odmówmy sobie zaciśniętych ust i posępnego wyglądu, by w to miejsce uśmiechnąć się i zrobić coś dobrego w obszarze miłości bliźniego
niedziela, 23 marca 2014