To kolejna polska zmarnowana szansa, tym razem w dziedzinie patriotycznej refleksji społecznej, pogłębionej dyskusji o demokracji, w szkole dojrzałego wyrażenia własnych opinii, wyartykułowanych nie w kłótni, nie w mowie nienawiści i w przekrzykiwaniu się w studiach telewizyjnych. Szansa była na wyciągnięcie ręki, bardzo wierzyłem, że nie zmarnuje jej Senat RP, ta izba polskiego parlamentu, w której – wydawało się - zasiadają ludzie stateczni, zatroskani o dobro wspólne.
Z życiem społecznym zorganizowanym w ruchach i stowarzyszeniach jest jak z porami roku. Przeżywają one swoje wiosny, owocują na jesieni, nie są im – niestety - oszczędzone stany zimowej hibernacji. To niezbyt wyszukane porównanie przychodzi mi na myśl, kiedy obserwuję działalność stowarzyszeń katolików świeckich, które powstały w Polsce po 1989 r., albo też wtedy zostały reaktywowane. Naprawdę wówczas przeżywały rozkwit. Garnęli się do nich młodzi, ludzie w średnim wieku nadrabiali brak aktywności społecznej, starsi uwierzyli, że potrzebne jest ich doświadczenie. W ten sposób w płockiej diecezji rozkwitł Klub Inteligencji Katolickiej, Stowarzyszenie Rodzin Katolickich, Akcja Katolicka i wiele innych stowarzyszeń i ruchów.
Nowy program duszpasterski Kościoła w Polsce na lata 2017/19 jest wyjątkowy. Podnosi na duchu i ożywia nadzieję przez sam fakt przyzywania Ducha Świętego. Program nosi tytuł Duch, który umacnia miłość; rozłożony jest na dwa lata. W roku 2017/18 będziemy odkrywać Osobę Ducha Świętego oraz Jego dary, zwrócimy uwagę na skutki bierzmowania i jakość szeroko rozumianej dojrzałości chrześcijańskiej. W następnym roku – 2018/19 będziemy rozpoznawać obszary i zadania, do których wezwie nas Duch Święty.
„Farsa to odmiana komedii, w której łatwowierni bohaterowie zostają wciągnięci w serie coraz bardziej nieprawdopodobnych, niewygodnych i kompromitujących wydarzeń. Sytuacje te najczęściej są spowodowane wadami bohaterów, takimi jak próżność, sprzedajność lub chciwość”. Poza tym, że sejm nie powinien mieć wiele wspólnego z komedią, to reszta pasuje jak ulał do Sejmowej Komisji Etyki. Z założenia powinna być sumieniem polskiego parlamentaryzmu, a stała się nie tylko niewiele znaczącą, ale ośmieszaną i pogardzaną prze niektórych parlamentarzystów instytucją społeczną.
Dziękując za nagrodę Pro Redemptione, przyznawaną przez kwartalnik „Homo Dei”, ks. prof. Edward Staniek, znany krakowski patrolog i rekolekcjonista, opowiedział historię swoich studenckich zmagań ze zrozumieniem dzieł św. Augustyna. Po dwukrotnym przeczytaniu „Wyznań”, niewiele z nich rozumiejąc, poszedł do swojego profesora, ks. Konstantego Michalskiego z prośbą o pomoc. Prof. Michalski, autor słynnej książki, „Miedzy heroizmem a bestialstwem”, poradził młodemu studentowi, aby duchowo wybrał się do Mediolanu, Hippony, Ostii i tak zwyczajnie porozmawiał z Augustynem,
Wielkim odkryciem dla mnie w książce Małgorzaty Białeckiej i Mileny Gurdy-Jaroszewskiej „Mocarz ducha. Andrzej Drętkiewicz” była głębia religijności pierwszego po 1989 r. Prezydenta Płocka. W tym kontekście przykuło moją uwagę zdjęcie pana Andrzeja z 21 strony książki; stoi na jakimś placu, z tyłu żółknące liście na drzewach, lekko pochylona głowa, ze splecionych rąk zwisa różaniec. Choć w książce jest wiele zdjęć ostatniego wojewody płockiego, to akurat oddaje najlepiej Jego dojrzałą i pokorną religijność.
- ← Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4 (Aktualna)
- 5
- 6
- 7
- 8
- Następna →