Najważniejszym dniem uczczenia i rozważania tajemnicy krzyża Chrystusa Pana jest dla chrześcijan Wielki Piątek. Ale od wieków ich pobożność na Zachodzie i na Wschodzie w wieloraki sposób zaznaczała swój kult wobec drzewa, na którym Chrystus zgładził grzech i zwyciężył śmierć.
Wszystko rozpoczęło się w Jerozolimie od odnalezienia krzyża Chrystusa (dla jednych bardziej, dla innych mniej) udokumentowanym dniu 13 września 330 roku. W tym miejscu wzniesiono dwa kościoły, poświęcone jeden śmierci, a drugi zmartwychwstaniu Pana: bazylikę Martyrium i rotundę Anastasis. Ich dedykacja miała miejsce 13 września 335 roku. Następnego dnia (14 IX) ukazano Drzewo Krzyża dla uczczenia przez wiernych. Ten fakt powtarzamy każdego roku.
Święto właściwe dla Jerozolimy nie szybko przyjęto na Zachodzie. Pierwszy raz pojawiło się ono w Rzymie jako święto Odnalezienia Krzyża (Inventio Crucis), w kalendarzu z początków VI wieku pod datą 3 maja i pozostało pod nią aż do 1960 r. W połowie VII wieku święto Podwyższenia Krzyża obchodzono w Bazylice św. Piotra na Watykanie. Wystawiano wówczas wiernym do adoracji część relikwii Krzyża Świętego. Papież Sergiusz (687-701), Syryjczyk z pochodzenia, który wprowadził w Rzymie liczne święta maryjne znane na Wschodzie, przeniósł relikwie Krzyża Świętego z Watykanu do Bazyliki św. Jana na Lateranie, czyli do swojego kościoła katedralnego. Od tego czasu wierni adorowali i całowali relikwie Krzyża na Lateranie w dniu 14 września. Było obchodzone bardziej uroczyście niż 3 maja. Ostatecznie zniesiono je jako dublet w 1960 roku. Na Zachodzie święto rozpowszechniało się począwszy od VIII wieku pod nazwą Podwyższenia Krzyża Świętego.
Aktualne teksty mszalne uwielbią krzyż Chrystusa, ponieważ na nim wybawił On ludzkość z grzechu i śmierci wiecznej. W Chrystusie „jest zbawienie i uświęcenie nasze”. Ewangelia (J 3,13-17) i czytanie (Lb 21,4-9) podkreślają wywyższenie krzyża zapowiedziane w obrazie miedzianego węża. Przez ofiarę złożoną na drzewie krzyża Chrystus obdarzył nas nowym życiem. Taka jest nasza wiara. Spoglądajmy z nią na krzyż.