Drzwi świątyni, czyli przejście z ciemności do światła, ze śmierci do życia
Drzwi kościoła (jeśli jest „orientowany”, tzn. jeśli prezbiterium jest ustawione kierunku wschodnim), zwrócone są na zachód, w kierunku, w którym słońce znika za horyzontem. Drzwi symbolizują zatem przejście z ciemności śmierci do światła życia, do wschodzącego słońca. To przejście dokonuje się przez Chrystusa, jedynego Pośrednika naprawiającego zerwane niegdyś więzy między Bogiem i ludzkością. Chrystus sam siebie nazwał drzwiami, przez które jeśli człowiek przejdzie, będzie zbawiony.
Przejść przez drzwi oznacza żyć Wielkanocą (Paschą), czyli tajemnicą męki, śmierci i zmartwychwstania Chrystusa. Drzwi są zaproszeniem do wejścia w to misterium, do zjednoczenia się ze Zbawicielem w Jego męce, śmierci i zmartwychwstaniu, w życiu które nie ma końca. Ta prawda oznacza także narodzenie się w świetle zmartwychwstania Chrystusa. On pozwala człowiekowi oczekiwać nierozerwalnego zjednoczenia z Bogiem. Cała historia zbawienia rozwija się między dwoma drzwiami: drzwiami ogrodu rajskiego, z którego, po upadku, człowiek został wyrzucony i drzwiami „niebieskiego Jeruzalem” otworzonymi przez Chrystusa. Cały Boży plan zbawienia zmierza ku temu, aby człowiek odzyskał pokój utraconego raju. Dlatego np. podczas obrzędu poświęcenia (dawniej mówiło się „konsekracji”) kościoła, wierni są wezwani do śpiewania podczas procesji do kościoła: „Ucieszyłem się, gdy mi powiedziano: Pójdziemy do domu Pana” (Ps 122).
Jezus dzięki swemu zwycięstwu nad śmiercią, otwiera przed nami drzwi raju. On jest Królem chwały, ponieważ On zbawił ludzi. Dzięki zwycięstwu nad śmiercią otworzył przed nami drzwi nieba. On jest Królem chwały, którego widzimy na tympanonie portali bazylik średniowiecznych. Drzwi są obrazem niebieskiego Jeruzalem, drzwiami nieba w dniu Wniebowstąpienia.
Dzięki Chrystusowi człowiek może wejść w wyjątkowe zjednoczenie z Bogiem. Drzwi są zaproszeniem do dialogu z Najwyższym, jednoczenia się z Nim.