Gdyby nie Mędrcy, Herod nie wiedziałby o narodzeniu Jezusa.
Wiadomość o przyjściu na świat obiecanego króla, przeraziła okrutnego władcę, który skazał już dwóch ze swych synów na śmierć, a niebawem miał stracić także trzeciego z obawy, że zechce przejąć jego tron.
Teraz potajemnie wypytuje Mędrców o czas ukazania się gwiazdy. Chce się upewnić co do wieku dziecka. Tak jak faraon nakazał zgładzić każdego nowo narodzonego chłopca, tak Herod nakazuje zabić każde dziecko poniżej dwóch lat w Betlejem i okolicy. Takie drastyczne posunięcie, obliczone na zniszczenie potencjalnego Mesjasza, było całkowicie zgodne z charakterem Heroda. Jego okrucieństwa są udokumentowane w historii ( Józef Flawiusz i inni).
Wieść przeraziła także „całą Jerozolimę”, czyli wszystkich skorumpowanych przywódców żydowskich, kapłanów, saduceuszów, oraz faryzeuszów, później odpowiedzialnych za śmierć Jezusa.
Mateusz, pisząc Ewangelię z myślą o wierzących, którzy wywodzili się z judaizmu, w przybyciu Mędrców widzi początek spełniania się proroctw: narody przyjdą do światła, a królowie do blasku Wschodu (Iz 60,3) przynosząc dary i pałając chęcią poznania Boga Izraela, ponieważ „Bóg jest z nimi” (Iz 45,14).
„Mędrcy” byli kapłanami perskimi, reprezentantami zoroastryzmu, którzy słynęli w starożytnym świecie jako astrologowie i tłumacze snów. Szukali króla Judejczyków, ponieważ ujrzeli jego „wschodzącą gwiazdę”. Wzmianka o niej może przypomnieć żydowskim słuchaczom i czytelnikom Ewangelii Mateusza o obietnicy danej Abrahamowi – często przywoływanej – że jego potomstwo będzie liczne jak gwiazdy na niebie. Jednego z tych potomków rozumiano na sposób mesjański, co Mateusz musiał z pewnością mieć na uwadze pisząc o hołdzie Mędrców.
Przed Dziecięciem „padli na twarz i oddali Mu pokłon”. Był to wschodni sposób okazania czci i szacunku. Złożyli też królewskie dary: „złoto, kadzidło i mirrę”.
Czystego kadzidła używano do robienie „wonnego”, „świętego” kadzidła i dodawano do składanych ofiar. Mirra była jednym ze składników używanych do wyrabiania oleju do namaszczenia. Obu tych substancji używano jako pachnideł. Były to królewskie dary obiecane wiernemu Izraelowi, który miał się stać „prześliczną koroną”. „królewskim diademem” w rękach Boga.
Jezus jest więc w Ewangelii Mateusza zidentyfikowany jako przedstawiciel prawdziwego Izraela, podczas gdy Mędrcy reprezentują narody szukające w Izraelu światła: „Ujrzeliśmy Jego gwiazdę na Wschodzie i przyszliśmy oddać Mu pokłon”.
Miejscowość „Betlejem judzkie” było miejscem narodzin i namaszczenia Dawida na króla. Mateusz mówi o Betlejem judzkim, aby podkreślić, że Jezus jako obiecany Mesjasz pochodził z pokolenia Judy, jak zapowiadali prorocy.
W sprzeciwie Żydów i przychylnym przyjęciu Jezusa przez pogan, autor Ewangelii widzi początek realizowania się Bożego planu zbawienia, który obejmuje wszystkich ludzi, a zatem także pogan.
Obchodzona 6 stycznia uroczystość Objawienia Pańskiego, zwana Uroczystością Trzech Króli, jest wyrazem wdzięczności Bogu za powszechność zbawienia, którego zwiastunem był hołd pogańskich Mędrców.
Zamiast szukać w naszych czasach analogii z faktami opisanymi przez Mateusza, sięgnijmy po mądrość Trzech Króli.
(Korzystałem z Międzynarodowego Komentarza do Pisma świętego. Wyd. Verbinum. Warszawa 2000)