a. Msza jest skarbem i świętem Kościoła
Przypomnijmy przypowieść o skarbie ukrytym w roli. Znalazł go pewien człowiek i kupił, płacąc całą swą majętnością. Podobnie postąpił kupiec spotykając drogocenną perłę. Można wyobrazić sobie radość tych ludzi. Dni, w których nabyli najcenniejsze w ich oczach przedmioty były dniami świętowania.
Msza święta jest najcenniejszym skarbem Kościoła. Jest jego świętem. Święto jest przeciwieństwem codzienności, wolnością od uciążliwych prac. Święto stwarza okazję do przeżywania wartości, na które nie ma czasu w zwykłym dniu. Święto oznacza radość przychodzącą po smutku i śpiew następujący po milczeniu. Jest przebywaniem we wspólnocie po okresie bycia w samotności. Czym w kategorii bycia jest wieczność, tym dla powszedniości jest święto. Święto jest obrazem wieczności!
Niedziela, jako dzień Zmartwychwstałego Pana i dzień Eucharystii, pozwala wejść w niecodzienny związek ze Zwycięzcą śmierci, który daje się nam rozpoznać, jak uczniom w Emaus, po łamaniu chleba. W Komunii świętej dotykamy Go. Wychodząc z tego święta spotkania z Chrystusem, możemy mówić za św. Janem: „co usłyszeliśmy o Słowie życia, co ujrzeliśmy naszymi oczami, na co patrzyliśmy i czego dotykały nasze ręce”, to wam głosimy (1 J 1,1).
b. Msza jest zgromadzeniem wiernych
We Wprowadzeniu do Mszału Rzymskiego z 2002 r. (nr 27) czytamy: „Lud Boży zostaje zwołany razem na Mszę świętą, to jest na Wieczerzę Pańską, aby pod przewodnictwem kapłana, który uobecnia osobę Chrystusa, sprawować Pamiątkę Pańską, czyli Ofiarę Eucharystyczną”.
Gdy bł. biskup płocki A.J. Nowowiejski wydał w 1925 r. książeczkę mającą wspierać udział wiernych we Mszy świętej, zatytułował ją: „Synaxis, czyli Msza święta, najważniejszy obowiązek katolika”. Greckie słowo „synaxis” znaczy „zgromadzenie”. Pod względem struktury Msza święta ma wszelkie cechy zwykłego zgromadzenia. Jest jednak czymś więcej niż zwykłe zgromadzeniem wiernych, ponieważ dokonuje się w nim zbawcza Ofiara Chrystusa. Ten fakt nadaje zgromadzeniu chrześcijan nieporównywalną godność i wielkość. Ofiara zbawienia jest uobecniana wśród społeczności uczniów Pana i przy ich udziale, ponieważ „w tak wielkim dziele, przez które Bóg otrzymuje doskonałą chwałę, a ludzie doznają uświęcenia, Chrystus zawsze łączy ze sobą swoją umiłowaną Oblubienicę, Kościół” (KL 7). Między innymi dlatego udział wiernych w niedzielnym zgromadzeniu eucharystycznym był i jest uznawany za znak przynależności do Chrystusa oraz za czynność kształtującą tożsamość chrześcijan. Te prawdę ukazują wyraźnie akta męczenników z Abiteny (dziś Tunezja) z 304 r.: „bez udziału w niedzielnej Eucharystii nie jesteśmy chrześcijanami” – mówili wobec pogańskiego sędziego.
c. Msza jest pamiątką
Zgodnie z poleceniem Jezusa: „To czyńcie na moją pamiątkę”, Eucharystia celebrowana w Kościele jest do dziś i przez wieki pozostanie, pamiątką męki, śmierci i zmartwychwstania Pana oraz uobecnieniem owoców Jego zbawczego dzieła. „Uczta Pańska jest pamiątką”, jak śpiewamy w jednej z pieśni. Te słowa wracają także w tekstach modlitw eucharystycznych odmawianych podczas Mszy świętej.
O co chodzi, gdy mówimy „pamiątka” w odniesieniu do Najświętszej Ofiary?
Wszyscy przechowujemy pamiątki po kimś, kto miał i ma znaczenie dla naszego życia. Wydarzenia o dużej wadze (w dziejach narodu, regionu lub jakiejś społeczności) są upamiętniane budową pomnika, usypaniem kopca lub wmurowaniem tablicy pamiątkowej. Świętując rocznice wydarzenia, obchodzi się jego pamiątkę. Podobnie jest z osobami. Są to jednak tylko ludzkie pamiątki, które pobudzają nasze uczucia: raz radosne, innym razem naznaczone tragedią, bólem, łzą. Nie czynią jednak obecnymi ani wydarzeń minionych, ani postaci, które wspominamy.
W Eucharystii rzecz ma się inaczej. Nie jest ona bowiem jedynie wspomnieniem słów, gestów i czynów Jezusa. Jest uobecnieniem skutków (owoców) Jego zbawczego działania. Czyny, przez które Jezus nas zbawił, są faktami historycznymi i jako takie należą do przeszłości. Już bezpowrotnie minęły. Natomiast ciągle obecny jest wśród nas ich owoc: szansa dana człowiekowi do pojednania się z Bogiem przez zaufanie Mu i zawierzenie siebie samego; zawsze jest aktualna możliwość zmiany naszej postawy wobec Boga i bliźniego; mamy ciągle otwartą szansę uczenia się, rozumienia i wypełniania woli Boga, czyli realizacji Jego planów wobec nas.
Tak rozumiana „pamiątka” kieruje myśl uczestników Mszy ku przyszłości, otwiera na nadzieję, która zawieść nie może, na wypełnienie się słowa Bożej obietnicy świata, w którym już ani śmierci, ani smutku, ani płaczu nie będzie, ponieważ czyni wszystko nowe (zob. Obj 21,5).
d. Msza jest pamiątką wiecznego Przymierza
W słowach pełnych ekspresji autor Księgi Wyjścia opisuje zawarcie Przymierza między Bogiem a narodem wybranym pod Górą Synaj. Pośrednikiem między stronami zawierającymi Przymierze był Mojżesz. Przez niego Jahwe ogłosił ludowi wybranemu swoje prawo i obiet- nice. Izraelici przyrzekli Najwyższemu posłuszeństwo (Wj 24,3). Przymierze zostało przypieczętowane ofiarą uwielbienia i przebłagania, złożoną na ołtarzu zbudowanym z 12 kamieni (symbol 12 pokoleń Izraela). Krwią zwierząt ofiarnych Mojżesz skropił ołtarz i lud, mówiąc: „Oto krew przymierza, które Jahwe zawarł z wami na podstawie wszystkich tych słów” (Wj 24,8).
Przymierze miało charakter przejściowy. Ustami proroków zapowiadał Bóg nieprzemijający związek z ludźmi. Powstał on we wcielonym Synu Bożym. Jezus jest naszym przymierzem z Bogiem: „To jest moje Ciało za was wydane”, „To jest kielich Krwi mojej, nowego i wiecznego Przymierza, która za was i za wielu będzie wylana na odpuszczenie grzechów. To czyńcie na moją pamiątkę”.
Msza święta jest mostem budowanym każdego dnia między Bogiem i ludźmi. Chrześcijanie „wezwani na ucztę Baranka” są błogosławieni (szczęśliwi), gdyż dostępują zjednoczenia z Bogiem. Mają dowód, że są Jego umiłowanymi dziećmi. Dla nich i ich zbawienia Bóg nie oszczędził nawet swego Jednorodzonego Syna (ant. z Jutrzni W. Piątku).
Nowe i wieczne Przymierze, zawarte we Krwi Zbawiciela, zostało przypieczętowane Jego zmartwychwstaniem.
e. Msza jest znakiem wiecznego przymierza
Msza święta jest wydarzeniem, które pod pewnym względem przypomina zaślubiny: podczas tej ceremonii mężczyzna i kobieta stają się „kimś jednym w Chrystusie”. W III modlitwie eucharystycznej prosimy: „Zjednocz ze sobą wszystkie swoje dzieci rozproszone po całej ziemi”. Z małżeństwa powstaje rodzina. Podczas Mszy świętej powstaje rodzina dzieci Bożych. Do tej rzeczywistości odnoszą się słowa Boga wypowiedziane niegdyś do Noego: „Ja zawieram przymierze z wami i z waszym potomstwem, które po was będzie. (…) A ten jest znak przymierza (…) łuk mój kładę na obłoki, aby był znakiem przymierza między Mną i ziemią” (Rdz 9,9-13). Tęcza jako znak przymierza, oznaczała koniec potopu. Księga Objawień św. Jana (4,3) mówi o tęczy jako ozdobie tronu Boga. Jest zatem znakiem wiecznego przymierza, znakiem królestwa, w którym mamy udział dzięki Bożemu miłosierdziu. Ci, którzy mają udział w królestwie czerpią Boże życie i Bożego Ducha wyzwalającego ich z wszelkiej niewoli i ucisku.
Te treści są zawarte w słowach powtarzanych w każdej Eucharystii: „ To jest kielich Krwi mojej Nowego i Wiecznego Przymierza”. Zarówno przymierze Starego Testamentu, jak i cały Boży plan zbawienia, znajduje swój szczyt w Eucharystii będącej centralnym punktem Nowego i Wiecznego Przymierza. Noe, Abraham, Mojżesz, są postaciami zapowiadającymi Chrystusa. On jest centrum historii ludzkości.
cdn.