Dzisiejsze święto obchodzono w Jerozolimie już w 386 r. Do Kościoła Zachodniego wprowadził je papież Gelazy (492 r.). Nawiązywało do ofiarowania Jezusa w Świątyni Jerozolimskiej oraz obrzędu oczyszczenia Matki czterdziestodniowego Dziecka. Oba obrzędy były głęboko zakorzenione w tradycji Narodu Wybranego. Zgodnie z Prawem Mojżeszowym czterdziestego dnia po narodzeniu należało ofiarować syna w Świątyni, a następnie wykupić za symboliczną opłatą 5 szekli, lub parę synogarlic albo dwa młode gołębie (ubodzy).
Co mówi czytana dziś Ewangelia o ofiarowaniu Jezusa w Świątyni?
Zauważa się aż pięciokrotnie użyty zwrot, że wszystko dokonuje się „zgodnie z Prawem Mojżeszowym”. Jezus, choć jest Synem Bożym, podporządkowuje się prawom ludzkim. Zgodność płynie z prawdy o wcieleniu. Syn Boży przyjmując ludzkie ciało nie szuka przywilejów. Jest po prostu członkiem Ludu Wybranego. Zewnętrznie nic Go nie wyróżnia od braci według ciała. Podkreśla to Paweł Apostoł, pisząc w Liście do Filipian: Jezus „ogołocił siebie samego, przyjmując naturę sługi i stając się podobnym do ludzi. A z zewnętrznego wyglądu uznany za człowieka, uniżył siebie samego, stając się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.” (Flp 2,7).
Nie stawiajmy siebie ponad innych. Nie żądajmy przywilejów.
Droga Marii i Józefa z Dzieciątkiem do Jerozolimy jest szczytem dwóch rozdziałów, w jakich Łukasz mówi o dzieciństwie Jana Chrzciciela i Jezusa. Dostrzega się różnicę w zapowiedzi narodzin Jana, danej Zachariaszowi podczas kultu sprawowanego w Świątyni Jerozolimskiej (Łk 1,5) i zwiastowania Maryi. Ma ono miejsce w maleńkim miasteczku Nazaret, pogardzanym przez Żydów (J 1,46). Z biegiem czasu Jan oddala się z domu na pustynię. Syn Maryi, jako czterdziestodniowe dziecko, jest rozpoznany jako Mesjasz w świętym mieście Jerozolimie i to w punkcie centralnym miasta - w Świątyni, czyli w miejscu, które dla Żydów jest widzialnym znakiem obecności Boga. Tam Maryja i Józef wypełniają przepis Prawa Mojżeszowego.
Jezusa w niej ofiarowany kładzie kres znaczeniu Świątyni. Zostanie zburzona (Łk 19,44).
Syn Boży przybywa na świat i do Świątyni gdy oficjalne autorytety religijne (kapłani i uczeni w Piśmie) się Go nie spodziewają i bez splendoru, jaki ich zdaniem, ma odziewać Mesjasza.
Opis ofiarowania Jezusa wskazuje, rozpoznają Go jako Mesjasza biedni, ubodzy, wierzący ludzie. Tych dwoje (Symeon i Anna) reprezentuje „maluczkich”, „resztę Izraela”, czyli lud, który jest wierny Bogu i wierzy w niezawodne spełnienie Bożych obietnic.
Panie, uczyń nasze serca na wzór serc tych dwojga, abyśmy potrafili rozpoznać Ciebie ukrytego w postaci ubogiego, maleńkiego człowieka. Bóg w zaskakujący sposób przyszedł do człowieka jako dziecko potrzebujące łona, piersi i ramion Maryi. Przyszedł jako Miłość, która pragnie być kochana.