Z dziejów święta Wniebowstąpienia Panskiego
Kiedy nastąpiło wniebowstąpienie Jezusa, które zakończyło Jego ziemską obecność, a które świętujemy 40. dnia po zmartwychwstaniu?
Ewangelia Mateusza nie wzmiankuje o wniebowstąpieniu. Marek relacjonując ukazywanie się Jezusa w dniu Paschy, dodaje: „A gdy Pan Jezus to do nich powiedział, został wzięty do nieba i zsiadł po prawej stronie Boga” (16,19). Wydaje sie więc, że wniebowstąpienie miało miejsce wieczorem, w dniu zmartwychwstania. Łukasz po opisie spotkania Jezusa z uczniami idącymi do Emaus, objawieniu się Jedenastu i po zachęcie: „Spójrzcie na moje ręce i nogi ... Dotknijcie Mnie”, dodaje: „Potem poprowadził ich za miasto w kierunku Betanii. Podniósł ręce i błogosławi ich. A podczas błogosławieństwa oddalił się od nich i został uniesiony do nieba” (24, 50-51). Zatem i z tej Ewangelii wyciąga się wniosek, że wniebowstąpienie nastąpiło w dniu zmartwychwstania. Jan nie czyni żadnej aluzji na ten temat.
Jedynie w Dziejach Apostolskich (1,1-11) znajdujemy opis kontrastujący ze zwięzłymi zdaniami Ewangelii Marka i Łukasza: Jezus „pod wpływem Ducha Świętego udzielił pouczeń wybranym przez siebie apostołom i został wzięty do nieba”. Miało to miejsce nie w wieczór zmartwychwstania, lecz czterdzieści dni później. Dwaj aniołowie powiedzieli do uczniów wpatrujących się w niebo: „Jezus został wzięty spomiędzy was do nieba, ale przyjdzie tak samo, jak Go widzieliście idącego do nieba”.
Liturgia oparła się na malowniczym opowiadaniu wziętym z Dziejów Apostolskich. Tym niemniej pytanie jaka jest relacja między zmartwychwstaniem a wniebowstąpieniem, oparte na uważnej lekturze tekstów jest możliwe i uzasadnione.
Św. Augustyn (+ 430) był zdania, że święto Wniebowzięcia, podobnie jak Pascha i Zesłanie Ducha Świętego, zostały ustanowione przez apostołów i że obchodzono je w całym Kościele. W rzeczywistości jednak obchód Wniebowstąpienia rozprzestrzenia się na Wschodzie i na Zachodzie w latach 375 – 400. Św. Leon Wielki (440-461) w dwóch homiliach poświadcza, że w Rzymie celebrowano święto Wniebowstąpienia czterdzieści dni po Wielkanocy. Prawie w tym samym czasie św. Maksym, biskup Turynu, celebruje w pięćdziesiąt dni po Passze jednocześnie dwa obchody: Wniebowstąpienie i Pięćdziesiątnicę. Jego zdaniem wydarzenie, o którym czytamy w Dziejach Apostolskich nie może być obchodzone w innym dniu jak tylko w niedzielę. Twierdzi też, że Chrystus wstępując do nieba nie czekał aż dziesięć dni, by zesłać Ducha Świętego na apostołów. Wydaje się, że Kościół w Turynie szedł za tradycją wschodnią zapisaną w Nauce Dwunastu Apostołów (Didache. I w. po r. 70.). Skądinąd wiele innych Kościołów świętowało Wniebowstąpienie pięćdziesiątego dnia, który to dzień kończył świąteczny czas paschalny. Nie wahano się stawiać pod znakiem zapytania chronologicznych danych Dziejów, pamiętając o symbolicznym charakterze liczby „40”: potop trwający czterdzieści dni, czy czterdziestodniowy post Chrystusa na pustyni. Liturgia nie celebruje rocznic, lecz misteria. Wniebowstąpienie jest przede wszystkim misterium a nie rocznicą wydarzenia.
W średniowiecznym Rzymie świętowano obchód Wniebowstąpienia dwoma procesjami: rankiem papież udawał się z bazyliki św. Piotra do bazyliki Laterańskiej, gdzie odprawiał Mszę św. Z Lateranu zaś (druga procesja) kierowała się do sanktuarium znajdującego się poza murami miasta. Tam czytano fragment Dziejów Apostolskich, odmawiano psalmy i modlitwy. Na Zachodzie ta procesja stała się powszechnym obrzędem na przełomie VIII i IX wieku. Być może miała ona na celu przypomnienie odejścia Jezusa z tego świata do niebieskiego sanktuarium.
Obecnie w większości krajów Europy Zachodniej obchód Wniebowstąpienia jest przeniesiony, z racji ekonomicznych, na Siódmą Niedzielę Wielkanocy. Warto zatem przypomnieć zdanie biskupa Maksyma z Turynu: w okresie wielkanocnym misteria Pańskie powinny być sprawowane jedynie w niedziele.