14 IX - Święto Podwyższenia Krzyża Świętego

Szczególnym dniem uczczenia i rozważania misterium Krzyża Chrystusa jest Wielki Piątek. Ale na przestrzeni wieków pobożność chrześcijańska na Zachodzie, jak i na Wschodzie, dążyła do wyrażenia w wieloraki sposób czci, jaką żywiła dla krzyża, na którym umarł Chrystus. Na tym tle wyrosła cześć relikwii krzyża, ścieżki, a potem droga krzyżowa, jak i cześć oddawana znakowi krzyża. W związku ze świętem 14 września warto sięgnąć do tych praktyk, które w życiu chrześcijan odgrywały i odgrywają ważną rolę w relacji wierzących ze Zbawicielem.

Nieco historii

Cześć krzyża świętego rozwijała się po znalezieniu w Jerozolimie, 13 września 330 roku, szczątków Krzyża Chrystusa. Na tym miejscu wzniesiono dwa kościoły: jeden dedykowany śmierci Chrystusa, drugi w kształcie rotundy - Jego zmartwychwstaniu. Uroczysta dedykacja pierwszego odbyła się w dniu 13 września, drugiego zaś w dniu następnym. Połączono ją z ukazaniem wiernym drzewa krzyża i jego adoracją. Święto obchodzono każdego roku i tylko w Jerozolimie. Na Zachodzie (Rzym) pojawia się ono na początku VI w. i zostaje wpisane  do kalendarza pod datą 3 maja jako Odnalezienie Krzyża. Data i nazwa utrzymała się do 1960 r.

Od połowy VII w., w dniu 14 września celebruje się w Bazylice św. Piotra na Watykanie święto relikwii Krzyża Pańskiego i ukazuje ich fragment wiernym. Papież Sergiusz (687-701), Syryjczyk z pochodzenia, wprowadził do kalendarza rzymskiego wiele świąt maryjnych a także przeniósł relikwie Krzyża Chrystusa do Bazyliki św. Jana na Lateranie, który to kościół jest katedrą biskupa Rzymu. Odtąd w bazylice na Lateranie lud rzymski mógł adorować i ucałować relikwie w dniu 14 września, czyli w dniu święta Podwyższenia Krzyża. Pod tą datą i nazwą, (VIII w.) przyjęło się na Zachodzie i bardziej przypadło do serc chrześcijan zachodnich niż święto Odnalezienia Krzyża obchodzone pod datą 3 maja. W roku 1960, święto 14 września przyjęło nazwę Święta Chwalebnego Krzyża (w Polsce: Święto Podwyższenia Krzyża Świętego).

Misterium

Krzyż choć nigdy nie był upragniony i nie przyciąga  oczu dzisiejszego człowieka, to od czasów Chrystusa niesie wolność, która pozwala zwyciężyć lęk przed śmiercią. W swoim czasie Ukrzyżowany był znakiem skandalu i szaleństwa. Dzisiaj w niektórych kościołach niechętnie eksponuje się krzyż z zawieszoną na nim figurą Chrystusa, tłumacząc, że w obliczu dziejących się okrucieństw trzeba bardziej podkreślać zmartwychwstanie Pana. Jednak krzyż z postacią Chrystusa rodzi myśl o jasnej przyszłości, która z krzyża wzięła początek. Głęboka wiara, odwaga i mądrość Kościoła, który corocznie przypomina światu nadzieję zwycięstwa nad cierpieniem i śmiercią, jest  zawarta w święcie Podwyższenia Chwalebnego Krzyża. To święto przywołuje co prawda krwawą historię i wołanie Chrystusa: „Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił”, ale  przypomnienie było i jest konieczne w każdym czasie w obliczu ludzkiego cierpienia i niewyobrażalnych jego form spotykanych dzisiaj. Pozostają one nadal nie do zrozumienia, podobnie jak niegdyś skandal krzyża Chrystusa.

Liturgia w swoim własnym języku głosi misterium chwalebnego krzyża i jego paschalny charakter od pierwszych zdań Mszy św.: „Chlubimy się krzyżem naszego Pana Jezusa Chrystusa. W Nim jest nasze zbawienie, życie i zmartwychwstanie. Przez Niego jesteśmy zbawieni i oswobodzeni”. W swym  poetyckim języku liturgia ukazuje krzyż, jako ołtarz, na którym Chrystus został ofiarowany za grzechy świata.  A w prefacji słyszymy: „Panie, Ojcze święty...Ty postanowiłeś dokonać zbawienia rodzaju ludzkiego na drzewie Krzyża. Na drzewie rajskim  śmierć wzięła początek, na drzewie Krzyża powstało nowe życie, a szatan, który na drzewie zwyciężył, na drzewie również został pokonany, przez naszego Pana Jezusa Chrystusa” .

Niejako posumowaniem misterium krzyża są słowa Jana Pawła II: „Jedynie Jezus Chrystus, ostateczne Słowo Ojca, może objawić ludziom tajemnice bólu i rozjaśnić blaskiem swojego chwalebnego krzyża najciemniejsze noce chrześcijaństwa”.