czwartek, 29 września 2016
Na początku września brałem udział w spotkaniu z Lechem Wałęsą w
gostynińskim zamku z cyklu "Porozmawiajmy o Polsce". Aż przebierałem
nogami aby napisać moje spostrzeżenia ze spotkania z tym pogubionym, zadufanym
człowiekiem. Te jego pomysły na uzdrowienie Polski - np. czipy dla polityków, które będą wszystko nagrywać: co robi, gdzie chodzi, z kim
śpi itd. - oj byłoby zabawnie.
Wychodząc jednak z założenia, że leżącego się nie kopie, nie podjąłem
tematu, ale jeśli słyszę po raz kolejny brednie i groźby pod adresem władzy
wybranej w demokratycznych wyborach, nawoływanie do manifestacji razem z KOD,
należy głośno krzyknąć – zamilcz, Bolku!
Historycy IPN Sławomir Cenckiewicz i Piotr Gontarczyk
w książce „SB a Lech Wałęsa. Przyczynek do biografii” wyraźnie udokumentowali
współpracę Lecha Wałęsy z SB.
Prosty chłop z Popowa k/Dobrzynia nad Wisłą powinien z pokorą przyjąć
wiadomość o swojej niechlubnej przeszłości i przeprosić za swoje czyny, a co
robi? Namawia do rewolty i czeka na dwa miliony ludzi, którzy wyjdą na ulicę
aby przegonić PiS.
Tak, tak, razem z KOD, z "Gazetą Wyborczą", lewakami i innymi
"oświeconymi" chcą walczyć o demokrację w kraju. Wałęsa chce dwa
miliony ludzi i dopiero ruszy do walki.
Śmiać się czy płakać? Kto dziś pójdzie z Bolkiem walczyć o demokrcję w
Polsce?
W czerwcu tego roku odwiedziłem Edmonton w Kanadzie i wystąpiłem w
polonijmym radiu w tym mieście. Prowadzący dopytywał mnie o KOD i czy
faktycznie demokracja w kraju jest zagrożona. Odpowiedziałem, że w KOD są
przegrani z PO, PSL oraz spora grupka towarzyszy z PRL, obawiająca się o swoje
zagrożone wpływy i o wysokie esbeckie emerytury. Skrytykowałem KOD i oznajmiłem, że jeszcze
kilka miesięcy i nie będzie komu wyjść na ulicę, ponieważ zwykli ludzie
przekonają się, że nie ma żadnego zagrożenia demokracji. I co się dzieje?
W miniony weekend przywódca KOD Mateusz Kijowski uzbierał według Policji
12 tys. osób. Przy pięknej pogodzie, przy nagłośnieniu lewackich i liberalnych
mediów, przy apelach Lecha Wałęsy – klapa.
Ludzie już się przekonują, że KOD to żadna obrona demokracji, to walka o
władzę. Właśnie ci zwykli ludzie zauważyli manipulacje
KOD i ich aparatczyków. Szkoda, że w to wszystko dał się w manipulować Lech
Wałęsa. Mógł zostać bohaterem, zabrakło odwagi i został...
czwartek, 29 września 2016