- „Oto drzewo krzyża, na którym zawisło zbawienie świata” - za chwilę te słowa zabrzmią w murach tej pustej katedry. Prawdziwy Bóg i prawdziwy człowiek. I prawdziwy krzyż. Prawdziwe zjednoczenie, wszczepienie Boga w drzewo, które właśnie z narzędzia śmierci staje się drzewem życia, tronem Najwyższego, miejscem, w którym Miłość gasi swoje pragnienie. To pasja wszechczasów – głosił bp Piotr Libera podczas liturgii Męki Pańskiej.
Przytoczył także przykłady osób, które w różnych okolicznościach dały świadectwo życia wiarą: lekarki włoskiej, która w dobie pandemii koronawirusa jest na służbie, w pracy, choć bardzo tęskni za małym synkiem i ks. Giuseppe Berardelli, proboszcza z okolic Bergamo, który zrezygnował z respiratora, aby ktoś młodszy od niego mógł przeżyć. Wymienił także abp. Antoniego J. Nowowiejskiego, biskupa płockiego, zamęczonego w obozie niemieckim w Działdowie, któremu Niemcy kazali podeptać krzyż. Starzec jednak się im nie ugiął.
Kaznodzieja przypomniał też niedawną modlitwę papieża Franciszka na pustym Placu św. Piotra w Watykanie, przed obrazem Maryi - Salus Populi Romani - Ocalenie Ludu Rzymskiego. Słowa Ojca świętego wypełniły puste ulice, a serce objęło „chory świat i jeszcze bardziej rozchorowaną ludzkość”. Ramiona kolumnady Berniniego stały się jakby wyciągniętymi ramionami ojca czekającego na uzdrowienie i powrót marnotrawnego syna, spomiędzy których popłynęło błogosławieństwo i przebaczenie – Urbi et orbi – Miastu i światu.
Pasterz Kościoła płockiego zaznaczył, że katedry - Matki Kościołów tego dnia nie wypełnia tłum wiernych, ale wypełniają ją ich modlitwy, szukających w tym miejscu pocieszenia i sił do dźwigania codzienności: - Dziś, w Wielki Piątek roku wielkiego smutku, modlitwę Twoich dzieci, ich tęsknotę, ich ból i ich nadzieję, przynoszę do stóp Twoich, Ojcze, który jesteś w niebie, Chryste, któryś za nas cierpiał rany – modlił się bp Libera.
Zwrócił się do Ukrzyżowanego Zbawiciela, aby zstąpił jeszcze raz pośrodku panujących ciemności. Prosił, aby w Jego nieskończonym miłosierdziu było uświęcone Jego Imię; by w ofierze i służbie wielu lekarzy, pielęgniarek, służb, kapłanów - objawiło się piękno Jego Królestwa i spełniła się Jego wola.
Biskup modlił się też, aby „tęskniący za Chlebem Życia ucieszyli się znów kosztowaniem Go każdego dnia”, by Pan odpuścił ludziom ich ciężkie grzechy, i wybawił ich z więzów śmierci. Prosił też o życie wieczne dla tych, którzy 10 lat temu zginęli pod Smoleńskiem w katastrofie samolotu prezydenckiego.
Podczas liturgii w modlitwie powszechnej, zgodnie ze wskazaniem Stolicy Apostolskiej, modlono się za osoby udręczone panującą pandemią. Na zakończenie Najświętszy Sakrament przeniesiono do symbolicznego Grobu Pańskiego - bez procesji.
Liturgia Męki Pańskiej była transmitowana przez Katolickie Radio Diecezji Płockiej oraz na jego kanale You Tube.