Na początku Mszy św. ks. kan. dr Włodzimierz Piętka, diecezjalny referent ds. ekumenizmu powiedział, że spotkania w tygodniu ekumenicznym dają nadzieję, że Pan da łaskę „abyśmy się stali jedno”: - Jezus tęskni za każdym z nas, a przez grzech podziału wszyscy się pogubiliśmy. Jezus tęskni za każdym człowiekiem, za każdą zagubioną owcą, za zagubionych na drodze dobra, sprawiedliwości, jedności, dlatego tu dziś jesteśmy: w tym miejscu, w tym kościele, gdzie od tylu już lat rozpoczynamy ten tydzień – przypomniał obecnym.
Mszy św. przewodniczył biskup pomocniczy Mirosław Milewski, a homilię wygłosił ks. mitrat Eliasz Tarasiewicz, proboszcz parafii prawosławnej w Płocku. Zaznaczył, że w tym roku program Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan został przygotowany przez grupę chrześcijan w Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej, zwołaną przez Radę Kościołów Minnesoty.
Odwołując się do Ewangelii według św. Łukasza (Łk 10,25-36) podkreślił, że miłość do Boga nie może być sprowadzana tylko do kultu i religijności. Ważna jest przede wszystkim miłość do bliźniego. Uczony w Piśmie w odpowiedzi na pytanie kto jest bliźnim, usłyszał przypowieść o miłosiernym Samarytaninie: dla Żydów człowieku nieczystym, ale który jako jedyny zaopiekował się potrzebującym pomocy Samarytaninem, okazał mu miłosierdzie.
- Słowa Jezusa Chrystusa wzywają nas do wzniesienia się ponad podziały religijne i narodowościowe, aby rozpoznać bliźniego w potrzebie. Każdy z nas chciałby, by przyszedł do niego dobry Samarytanin. Takim dobrym Samarytaninem jest Chrystus. Wiara to podstawa, prawdziwa wiara nas zbawi. W Minnesocie, gdzie do wieków była wielka nierówność rasowa, ludzie czekali na miłosiernego Samarytanina. Cierpieli tylko dlatego, że mieli inny kolor skóry, znosili pogardę, chłostę i inne nieludzkie traktowanie - powiedział proboszcz prawosławny.
Podkreślił, że segregacja i marginalizacja ludzi ze względu na pochodzenie, narodowość, kulturę czy język są przyczyną rozłamów w chrześcijańskiej wspólnocie. W niej zaś „nie każdy katolik to Polak, prawosławny to Rosjanin, ewangelik to Niemiec, Ukrainiec to prawosławny”. Jednak wszyscy oni są „dziećmi jednego Boga”, dla każdego znajdzie się miejsce na ziemi i w Jego świątyni.
Ks. mitrat przypomniał, że w ostatnich miesiącach Polacy mieli możliwość być dobrymi Samarytanami wobec Ukraińców, wobec wierzących i niewierzących. Także niewierzący „zasługuje na pomoc, na miłość, na okazanie dobroci chrześcijańskiej, ludzkiej dobroci”. Każde dobro ofiarowane innemu człowiekowi „zostanie zapisane w naszej księdze życia”. Człowiek będzie sądzony według uczynków, „wiara bez dobrych uczynków jest martwą wiarą”.
Na zakończenie Mszy św. bp Mirosław Milewski stwierdził, że trudno wyobrazić sobie Płock bez ekumenii: - Nasz dzisiejszy świat pod wieloma względami odzwierciedla wyzwania związane z podziałami, z którymi niegdyś mierzył się prorok. Izajaszowe zdanie, wybrane na hasło Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan w roku 2023 uczy nas, jak mamy leczyć różne choroby, na które cierpimy. Najpierw należy wspólnie czynić dobro, wspólnie szukać sprawiedliwości i wspólnie stawiać czoła złu oraz niesprawiedliwości naszych czasów – zaakcentował biskup.
Wyraził również nadzieję, że wspólna modlitwa, to kolejny krok w wypełnianiu testamentu Pana „aby byli jedno”. Modlitwa i spotkanie serc powinny przemienić, jeśli będzie się otwartym na Bożą obecność. W „kruchym i niepewnym świecie” trzeba dawać świadectwo Bożego działania we wspólnotach.
W Mszy św. w kościele Janowym uczestniczył także bp Marek M. Karol Babi, biskup naczelny Kościoła Starokatolickiego Mariawitów, członkowie Klubu Inteligencji Katolickiej, wspólnota płockiego seminarium z księżmi profesorami oraz ks. kan. dr Włodzimierz Piętka, koordynator tygodnia ekumenicznego, redaktor naczelny płockiej edycji „Gościa Niedzielnego”.
Podczas Mszy św. zebrano tacę na wsparcie Ukrainy. Ofiary trafią tam za pośrednictwem Polskiej Rady Ekumenicznej.