Na początku celebracji wierni poznali jej plan. Potem wysłuchali czytań oraz Ewangelii według św. Jana 20, pochodzących z „Rytuału obrzędu pokuty”.
Bp Szymon Stułkowski w wygłoszonej homilii zaznaczył, że wierni przyszli na „trochę inną formę sakramentu pojednania i pokuty”, przeżywaną we wspólnocie. Spowiedź odbędzie się na oczach siostry i brata. Wierni będą otwierać serce na miłosierdzie Boże i wielbić za nie Boga.
Zaznaczył, że celebracja ta jest odpowiedzią na wskazanie zawarte w „Liście okólnym o przygotowaniu i przeżywaniu świat paschalnych” sprzed 35 laty, aby czas wielkopostny zakończyć obrzędem pokutnym przygotowującym do pełniejszego udziału w misterium paschalnym.
Duchowny odwołał się do fragmentu księgi proroka Joela, czytanego wcześniej w Środę Popielcową, aby „rozdzierać serca, a nie szaty”. Podkreślił, że rozerwać serce, czyli otworzyć je dla Pana Boga, jest trudniej niż rozerwać szaty. Wezwał też do „zdjęcia masek”, pod którymi ludzie się kryją w różnych relacjach. Trzeba je zdjąć, ponieważ pod nimi kryje się piękno, jakie Bóg zawarł w człowieku, gdy go stworzył i gdy ofiarował mu dar zbawienia przez Jezusa.
Biskup dodał, że św. Paweł napisał, iż wszyscy zgrzeszyli. Wszyscy kryją się pod maskami. Jezus zdejmuje je z człowieka dzięki swojej męce i śmierci. Czyni to bardzo delikatnie, w czuły sposób, bo nie chce zranić człowieka. Przychodzi z uzdrowieniem; chce, by człowiek odkrył piękno, jakie Bóg w nim zawarł.
Powiedział również, że Ewangelia przeczytana podczas liturgii prowadzi do Wieczernika w dzień zmartwychwstania, kiedy Jezus mówi do uczniów, że otrzymują Ducha Świętego i mają iść i odpuszczać innym grzechy. Oni ponieśli tę misję w świat. A ponieważ Duch Święty wciąż działa i będzie działał do powtórnego przyjścia Jezusa – kapłani będą w mocy Ducha Świętego odpuszczać innym grzechy, udzielać łaski miłosierdzia.
- Będziemy to czynione we wspólnocie, bo grzech jest prywatną sprawą, ale i społeczną - zostaje popełniony we wspólnocie, osłabia Kościół. Jednak można też pomóc świadectwem tego grzechu – klęka się przed konfesjonałem na oczach innych, nieraz tych, którzy może dawno już nie byli u spowiedzi. To pomaga takim ludziom uwierzyć, że jest Bóg – uważał bp Stułkowski.
Po homilii nastąpił zbiorowy rachunek sumienia i spowiedź powszechna. Odmówiono Litanię pokutną i modlitwę „Ojcze nasz”. Następnie miało miejsce wystawienie Najświętszego Sakramentu.
Księża przeszli do konfesjonałów i rozpoczęła się spowiedź. Jednym ze spowiedników był bp Stułkowski. Po spowiedzi penitenci byli zapraszani do prezbiterium przed Najświętszy Sakrament, aby Go adorować. Wrzucali też w prezbiterium kadzidło do kadzielnicy, co było symbolicznym podziękowaniem za przyjęcie sakramentu pokuty i pojednania.
Po spowiedzi zaśpiewano pieśń dziękczynną - kantyk Maryi. Modlitwę podsumowującą poprowadził bp Szymon Stułkowski. Na zakończenie udzielił uczestnikom celebracji błogosławieństwa eucharystycznego. Wychodzący z katedry otrzymywali obrazek z fragmentem Pisma św.
Wspólnotowa celebracja sakramentu pokuty z indywidualną spowiedzią i rozgrzeszeniem odbyła się w katedrze płockiej po raz pierwszy.