Bp Mirosław Milewski w czasie Mszy św. na zakończenie peregrynacji powiedział, że rodzina Ulmów była zupełnie zwyczajną rodziną. Wiktoria i Józef wychowali się w rodzinach katolickich. W ich życiu sprawy wiary zajmowały kluczowe miejsce. Obydwoje byli ludźmi światłymi, o szerokich horyzontach, zaangażowanymi w działalność społeczną i religijną.
- Byli ludźmi pełnymi miłosierdzia i miłości wzajemnej. Miłosierdzie wobec drugiego człowieka było ważną zasadą codziennego funkcjonowania tej rodziny. Na zachowanych fotografiach można zobaczyć wzajemne relacje członków rodziny: starsze dzieci pomagały przy młodszych, opiekując się sobą nawzajem, na niektórych zdjęciach widać Wiktorię i Józefa radośnie patrzących na siebie, przytulonych lub zatroskanych o dzieci. Ich rodzina znana była z życzliwości także dla innych, potrzebujących pomocy - głosił hierarcha.
Szczególna chwila nadeszła podczas niemieckiej okupacji. Ulmowie zdecydowali się przyjąć pod swój dach ośmioro żydów. Finał tej tragicznej historii jest dobrze znamy: w nocy z 23 na 24 marca 1944 roku niemieccy żandarmi odnaleźli ukrywającą się u nich żydowską rodzinę, najpierw wymordowali jej członków, a następnie małżeństwo Ulmów wraz ze wszystkimi dziećmi.
- Stając dziś przy relikwiarzu, w którym znajdują się doczesne szczątki Wiktorii i Józefa oraz ich dzieci, dotykamy tamtych wydarzeń, dotykamy ich prostoty i heroizmu, ich zwykłej, ludzkiej dobroci i chrześcijańskiego miłosierdzia. W ich zwyczajnym, codziennym życiu czymś naturalnym było niesienie pomocy osobom, którzy jej potrzebują. Słowo Boże kształtowało ich serca – uważał kaznodzieja.
Bp Milewski zwrócił uwagę, że dzięki temu potrafili przyjąć pod swój dach ludzi, którzy bardzo się od nich różnili: byli Żydami, pochodzili z innego narodu, mieli inną religię, imiona, zwyczaje i tradycje. Można obecnie zadziwić się ich otwartością na drugiego człowieka, mimo różnic.
- Podziwiając błogosławioną rodzinę Ulmów możemy uczyć się otwartości na innych, możemy uczyć się szacunku dla tych, z którymi wiele nas różni i dzieli. Jako chrześcijanie mamy uczyć się szacunku do drugiego człowieka, nawet jeśli ma inne przekonania, kieruje się innymi niż my zasadami, ma inne zwyczaje. To jest kwintesencja chrześcijańskiej miłości: kochać i szanować bliźniego – zaakcentował duchowny.
Bp Milewski podziękował też wszystkim, którzy zechcieli poświęcić swój czas i spotkać się „z tą zwyczajną, a jednak niezwykłą rodziną”.
Relikwie bł. Rodziny Ulmów w ciągu tygodnia nawiedziły sanktuaria w Żurominie, Sierpcu, Popowie, Przasnyszu i Czerwińsku nad Wisłą oraz miasta: Rypin, Ciechanów, Przasnysz, Płock, Płock-Radziwie, Płock-Trzepowo. Modlili się przy nich wierni dwudziestu ośmiu dekanatów w diecezji.
Z Błogosławionymi w znaku relikwii spotkali się również klerycy Wyższego Seminarium Duchownego w Płocku, uczniowie Szkół Katolickich w Płocku, pacjenci i personel Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego im. Marcina Kacprzaka w Płocku, mieszkańcy i ich opiekunowie w Domu Pomocy Społecznej im. Bł. Antoniego J. Nowowiejskiego w Brwilnie, Zgromadzenie Sióstr Pasjonistek w Płocku, a także pracownicy i osadzeni w Zakładzie Karnym w Płocku.
Peregrynację koordynował Wydział ds. Rodzin Kurii Diecezjalnej w Płocku przy współpracy ze Stowarzyszeniem Rodzin Katolickich Diecezji Płockiej, parafiami i kustoszami sanktuariów.
W diecezji płockiej w dniach 24 lutego - 2 marca 2024 roku zakończyła się peregrynacja relikwii bł. Rodziny Ulmów. 24 marca 1944 roku wczesnym rankiem Niemcy zamordowali całą rodzinę Ulmów: ojca Józefa, matkę Wiktorię w siódmym miesiącu ciąży i sześcioro dzieci. Byli to: ośmioletnia Stanisława, sześcioletnia Barbara, pięcioletni Władysław, czteroletni Franciszek, trzyletni Antoni i półtoraroczna Maria. Wcześniej Niemcy zastrzelili ośmioro Żydów, którzy znaleźli schronienie w domu Ulmów. Egzekucją dowodził niemiecki komendant Eilert Dieken. Po egzekucji Niemcy okradli dom.
Ciała zabitych osób Niemcy kazali zakopać, ale po dwóch dniach mieszkańcy wsi odważyli się je wykopać i pochować w czterech trumnach. 11 stycznia 1945 roku ciała rodziny zostały ekshumowane i pochowane na cmentarzu parafialnym w Markowej. 10 września 2023 roku cała rodzina została beatyfikowana, w tym nienarodzone dziecko. Mszy św. beatyfikacyjnej w Markowej przewodniczył kard. Marcello Semeraro, prefekt watykańskiej Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych.