Bp Mirosław Milewski przypomniał w Skępem słowa Prymasa Tysiąclecia sługi Bożego kard. Stefana Wyszyńskiego, który w 1972 r. w kościele św. Anny w Warszawie powiedział o potrzebie „plemienia nowych ludzi”, którzy uratują siebie i innych dla Chrystusa i dla Ojczyzny. Miejscem ich narodzenia może być niewielkie Skępe, do którego wielu pielgrzymuje na modlitwę. Na takich ludzi liczy Maryja i Kościół.
„Kościół liczy na każdego z was, byście odeszli stąd przekonani, że warto być pokornym w świecie pełnym pychy; że można szanować się nawzajem, nawet jeśli mamy różne opinie polityczne; że człowiek ma swoje powołanie i sens bycia na ziemi, a nie jest zlepkiem komórek, żyjącym bezwolnie, bez żadnych zasad i bez celu” – głosił biskup pomocniczy diecezji płockiej.
„Plemię nowych ludzi” stanowią ci, którzy żyją przekonani, że ich wizja świata i człowieka jest pewna, sprawdzona i słuszna, najlepsza z możliwych. Nie przejmują retoryki i sposobu myślenia osób, którym zależy na „zamęcie i ośmieszaniu się nawzajem”. Plemię to wychodzi na ulice z uśmiechem, życzliwością i szacunkiem do wszystkich, nawet wtedy, gdy inni lżą ich sposób myślenia o Bogu i człowieku.
„Wierzę, że domach rodzinnych, polskich szkołach i zakładach pracy wielu ludzi czuje, że jest tym nowym plemieniem. Ale jestem także przekonany, że potrzebują oni naszej modlitwy o odwagę, by stawali zawsze po stronie prawdy, dobra i piękna, po stronie małżeństwa rozumianego jako związek kobiety i mężczyzny, po stronie zdrowej rodziny i szacunku do życia” – podkreślił kaznodzieja.
Zaznaczył, że ostatnio podczas środowych audiencji generalnych Ojciec święty Franciszek podpowiada, jak uzdrowić świat po pandemii. Nie podaje jednak jakiś nowinek, nie prezentuje niesprawdzonych metod. Każe po prostu wrócić do zasad katolickiej nauki społecznej, prostych, a zarazem genialnych norm, które są wielu ludziom bardzo bliskie.
„Te zasady są niejako wpisane w nasze serca, czujemy je «podskórnie», bo oparte są na zdrowym, zdroworozsądkowym myśleniu o świecie i człowieku. Jedną z nich jest solidarność: to nieobojętność na innych, nowa mentalność, nowy sposób postrzegania rzeczywistości, myślenie zwłaszcza o innych. Nowych ludzi plemię rozumie dobrze tę zasadę życia społecznego, zwłaszcza teraz, gdy potrzeba więcej «rozglądania się” wokół nas»” – zaakcentował bp Milewski.
W uroczystościach odpustowych w Skępem wzięło udział kilka tysięcy wiernych. Przybyli w licznych pielgrzymkach, w tym wielu pieszych m.in. z Płocka, Gostynina, Sierpca, Dobrzynia n. Wisłą, Rypina, Włocławka i Lipna. Zgodnie z wieloletnią tradycją wierni przyszli do Matki Boskiej Skępskiej w ludowe święto Matki Bożej Siewnej, przynosząc ze sobą ziarno do siewu do poświęcenia.
Sanktuarium Matki Bożej Brzemiennej, Pani Mazowsza i Kujaw w Skępem w diecezji płockiej od ponad 500 lat jest miejscem pielgrzymowania wiernych z różnych stron Polski do słynącej cudami figury Matki Bożej Skępskiej. Początki sanktuarium łączą się z pierwszymi objawieniami Matki Bożej z 1490 r. w przydrożnym, dębowym lesie, gdzie kilka lat później powstała kaplica. Została ona poświęcona w 1496 r. W tym samym czasie córka kasztelana kruszwickiego, która nie miała władzy w nogach, doznała w Skępem uzdrowienia.
W dowód wdzięczności ufundowała figurę Matki Bożej, obecną w klasztorze ojców bernardynów do dziś. Skępska statua wyobrażająca Maryję jako młodą i brzemienną Pannę należy do poznańskiej szkoły snycerskiej. Powstała w XV w. rzeźba zaliczana jest do tzw. „pięknych Madonn gotyckich”. Jej figurę ukoronował sufragan chełmiński Fabian Pląskowski 18 maja 1755 r. Była to jedna z pierwszych koronacji wizerunków Maryi w ówczesnej Rzeczypospolitej. We wrześniu 1980 r. korona Maryi została skradziona. Ponownego ukoronowania figury dokonał biskup płocki Bogdan Sikorski w 1984 r. W 2015 r. w Skępem odbyły się uroczyste obchody. 260 koronacji figury.