Sto osób z diecezji płockiej przyjęło błogosławieństwo do pełnienia posługi lektora

W kościele parafii pw. św. Jana Chrzciciela w Płocku sto osób z diecezji płockiej (w większości kobiet) przyjęło błogosławieństwo do pełnienia funkcji lektora. Uroczyste wręczenie krzyży lektorskich poprzedził kurs dla lektorów: - Jesteście cenną i wyrazistą grupą ludzi formowanych słowem Bożym i zaprzyjaźnionych przez nie z Jezusem - zwrócił się do nich ks. kan. dr Piotr Grzywaczewski, liturgista, kanclerz Kurii Diecezjalnej w Płocku.

Lektorzy 2024

Lektorki i lektorów - osoby czytające słowo Boże w swoich parafiach - pobłogosławił ks. kan. dr Piotr Grzywaczewski, liturgista, kanclerz Kurii Diecezjalnej w Płocku: - Jesteście cenną i wyrazistą grupą ludzi formowanych słowem Bożym i zaprzyjaźnionych przez nie z Jezusem – zaakcentował duchowny, który nałożył im także krzyże lektorskie.

Ks. dr Marcin Sadowski, który przygotował i zorganizował kurs lektorski zaznaczył, że osoby w nim uczestniczące „włożyły wiele pracy, aby się dobrze do funkcji przygotować”. Wiedzą już one, że „chodzi nie tylko o odczytanie teksu biblijnego, ale o użyczenie ust Panu Bogu, proklamowanie z przekonaniem Boga żyjącego swoim życiem także w słowie”.

Dodał, że funkcję lektora przyjmuje się na stałe: - To podjęcie służby we wspólnocie parafialnej w różnych wymiarach, w których przez słowo i komunikację świeccy powinni w różny sposób ewangelizować - uważał liturgista i muzykolog kościelny.

Pomysłodawczynią kursu dla lektorów była Barbara Marciniak, która od 15 lat pełni funkcję lektora w parafii pw. św. Michała Archanioła w Płońsku: - Czułam wewnętrzną potrzebę udziału w takim kursie. Wiedziałam, że brakuje mi pewnej wiedzy, zastanawiałam się, co zrobić, aby moje czytanie było lepsze? W czasie kursu przekazano nam wiele wiadomości, między innymi o Biblii, ale ogromną rolę spełniły też zajęcia praktyczne: jak podchodzić do czytania, jak akcentować, gdzie robić przerwy – relacjonowała lektorka, która z zawodu jest księgową.

Podkreśliła, że każdy lektor powinien przejść podobny kurs, aby zdobyć merytoryczną wiedzę oraz mieć świadomość, jak powinno wybrzmieć czytanie na Mszy św. czy w ogóle w kościele. Stwierdziła, że „jeśli ktoś mówi, że nie jest mu to potrzebne, to przemawia przez niego pycha i samozadowolenie”.

- Towarzyszy nam poczucie misji: głosimy przecież słowo Boże, jednak nie każdy lektor tak to odbiera. Świadomość misji daje poczucie pewności: wiem, co robię i chcę robić to dalej jak najlepiej. Udaje się także doprowadzić do eliminacji stresu: wiem, że jestem przygotowana merytorycznie, mam wiedzę i praktykę, nie chcę przedobrzyć (to nie jest aktorstwo), ale nie chcę także, by moje czytanie brzmiało nudno. Jako lektorka staram się, by moje czytanie docierało nie tylko do uszu wiernych, ale i do ich dusz – konkludowała Barbara Marciniak.

Kurs lektorski dla osób dorosłych obejmował zajęcia teoretyczne z wybranych zagadnień, dotyczących Pisma Świętego i liturgiki, a także ćwiczenia praktyczne, które poprowadziły nauczycielki ze Szkół Katolickich w Płocku. Kolejna edycja kursu planowana jest po wakacjach, w innej części diecezji płockiej.