Bp Milewski odniósł się do czytania z Księgi Liczb o miedzianym wężu, który ratował Izraelitów na pustyni, gdy wędrowali do Ziemi Obiecanej, do ojczyzny, do wolności (Lb 21,4-9). Śmiertelne węże stanowiły nie lada problem, Izraelici umierali od ich ukąszeń, sytuacja stawała się tragiczna. Mojżesz znalazł ratunek u Boga, budując miedzianego węża.
- Także w chrześcijaństwie krzyż jest znakiem, który ratuje. Na zakończenie Wielkiego Postu, w Wielki Piątek i my pójdziemy z Jezusem Jego drogą na krzyż: miejsce porażki, a potem zwycięstwa; i my oddamy cześć „wywyższonemu Synowi Człowieczemu” (por. J 8,28) – zapowiedział biskup.
Duchowny przytoczył słowa św. Jana Pawła II wypowiedziane do młodzieży rzymskiej 25 lat temu: „Krzyż jest wpisany w życie człowieka. Kto próbuje usunąć go ze swojego życia, nie zna prawdy ludzkiej kondycji. Jesteśmy stworzeni do życia, ale nie możemy usunąć krzyża z naszej indywidualnej historii cierpienia i trudnych doświadczeń. Rozpowszechniona dziś powierzchowna kultura, chciałaby wam wmówić, że trzeba odrzucić krzyż”.
Duchowny dodał, że słowa te nie straciły na ważności. Krzyż jest symbolem wiary, ale też wielowiekowej tradycji i kultury chrześcijańskiej, i takim pozostanie „choćby nie wiadomo ilu chciało go usunąć z ludzkiego życia, ze świata”.
Bp Milewski opowiedział też młodzieży o akcji, którą we Francji prowadzą młodzi ludzie: w kraju, w którym nie wolno stawiać nowych krzyży, odnawiają stare krzyże, ustawiane przy wejściu do wsi czy na rozstajach dróg, jak drogowskazy. Po ciężkiej pracy wolontariusze modlą się razem: - Krzyż ich jednoczy, ale też ratuje od pustki, duchowej i egzystencjalnej, i oni mają tego świadomość – zaznaczył kaznodzieja.
W czasie Mszy św. bp Milewski udzielił sakramentu bierzmowania młodzieży z parafii pw. św. Tekli w Naruszewie. Poświęcił też nowe feretrony oraz dwie pamiątkowe tablice, dedykowane dwóm byłym proboszczom parafii Naruszewo. Są to: ks. kan. Michał Serafin (1888-1942), walczący w podziemiu z niemieckim okupantem w czasie II wojny światowej, powieszony w Płocku 18 września 1942 roku oraz ks. kan. Wincenty Mierzwiński (1896-1976), nazywany „aniołem dobroci”, znany z bezinteresowności, pracowitości i solidarności z parafianami.
Gospodarzem uroczystości religijnej był ks. Grzegorz Ślesicki, proboszcz parafii Naruszewo.