Bp Szymon Stułkowski w homilii zapowiedział, że podczas Mszy św. namaści ołtarz. Ludzie wierzący są namaszczeni przez chrzest, wielu zostało namaszczonych olejem krzyżma podczas bierzmowania, ale namaszcza się też przedmioty: ołtarz i ściany świątyni. Przed laty zrobił to bł. bp Leon Wetmański, który wówczas konsekrował nowy kościół.
- Dzisiaj ja będę namaszczał olejem krzyżma ten kamienny ołtarz. Wyleję na niego poświęcone oleje i będę rozprowadzał na całej powierzchni kamiennej, by potwierdzić to, co objawiło się Jakubowi: że to jest miejsce święte, to jest dom Boży i brama niebios (por. Rdz 28,10-22) - podkreślił hierarcha.
Przypomniał wiernym, że na ołtarzu w znakach sakramentalnych dokonuje się Ofiara Krzyżowa. Krzyż, Maryja i umiłowany uczeń zostali też umieszczeni na ścianie ołtarza. Na każdym ołtarzu sprawowana jest Eucharystia. W znakach liturgii dokonuje się to samo, co na Golgocie. Namaszczenie podkreśla, że to jest święte miejsce. Gdy wierni przychodzą do kościoła, to tak jakby szli na Golgotę, by stanąć pod krzyżem, na którym jest Zbawiciel Jezus Chrystus.
Biskup odwołując się do Ewangelii powiedział, że Jan Chrzciciel przygotowywał Jezusowi drogę. Każdy człowiek ma takich Janów Chrzcicieli, bo „z wiarą jest jak z koronawirusem - przenosi się z człowieka na człowieka”.
Stwierdził, że w Kościele płockim idzie się drogą przodków już niemal 950 lat. Przodkowie poznali Jezusa i przekazywali to doświadczenie kolejnym pokoleniom. To od wierzących zależy, czy pięknie odrestaurowany kościół za sto lat będzie jeszcze domem Bożym i bramą niebios.
- To od nas zależy, czy będziemy wydeptywać ścieżki do tego miejsca. Są pewnie w parafii osoby, które nie wiedzą, że tu jest miejsce święte. Potrzeba, żebyście na nich promieniowali swoim stylem życia i modlitwą, żeby weszli na ścieżkę, która prowadzi do tego miejsca, bo tu jest dom Boży i brama do nieba. Można sobie wyobrazić, że tu jest drabina, która łączy niebo z ziemią. Kochajcie to miejsce, przychodźcie tu, zatroszczcie się o to, żeby ci, którzy będą tu po was odkryli, że tu jest dom Boży i brama do nieba - zaakcentował bp Stułkowski.
Życzył też wspólnocie, aby św. Wawrzyniec, patron męczennik, wypraszał wielką miłość do Pana Boga i kościoła parafialnego.
Na zakończenie Mszy św. bp Szymon Stułkowski podziękował ks. Krzysztofowi Błaszczakowi, proboszczowi parafii oraz wspólnocie parafialnej za prace wykonane na rzecz kościoła.
W uroczystej Mszy św. uczestniczyło wielu gości, obecne też były poczty sztandarowe Ochotniczych Straży Pożarnych z terenu parafii.
***
Pierwsza wzmianka o parafii pw. św. Wawrzyńca w Rogotwórsku z 1335 roku. W 1516 roku postawiono nowy kościół, po spaleniu się poprzedniego. Po jego zniszczeniu, staraniem Pawła Rościszewskiego, kanonika płockiego, wybudowano następny, poświęcony w 1739 roku. Kolejną świątynie wybudowano staraniem ks. Leona Radwańskiego w 1860 roku, ale i ta została zniszczona podczas pierwszej wojny światowej w roku 1915. Dla sprawowania kultu Bożego początkowo wybudowano prowizoryczną kaplicę, po czym w latach 1935-1938 murowaną, obecnie istniejącą świątynię, według projektu Stanisława Marzyńskiego, staraniem ks. Zbigniewa Dobkowskiego. Konserwował ją 28 sierpnia 1938 roku sufragan płocki Leon Wetmański (obecnie błogosławiony). Kościół bez zniszczeń przetrwał II wojnę światową, a po roku 1945 był stopniowo doposażany.
W marmurowym ołtarzu głównym znajduje się krucyfiks oraz grupa Ukrzyżowania. Na uwagę zasługują też: kropielnica gotycka z różowego granitu wkopana przy wejściu do zakrystii, dwa feretrony barokowe z XVIII wieku oraz tablica inwokacyjna z napisem proszącym o obronę przed zarazą, z datą 1848 r., żeliwna wmurowana w ścianę lewej kaplicy (być może pierwotnie związana z nią figurka św. Rocha, żeliwna z tego czasu). W dzwonnicy (lata 30. XX wieku) znajdują się trzy dzwony: św. Wawrzyniec, św. Józef, bł. Czesław. Staraniem ks. Krzysztofa Muzala i parafian kościół został odnowiony wewnątrz i na zewnątrz (2018 roku). Prace renowacyjne kontynuował ks. Krzysztof Błaszczak (od 2018 roku).