Odpust w Żurawinie

Tradycyjnie w pierwszą niedzielę po święcie Przemienienia Pańskiego w Żurawinie (parafia Mochowo w dekanacie tłuchowskim) dobyły się uroczystości odpustowe. Do miejsca, gdzie szczególny kult odbiera Matka Boża Żurawińska, jak każdego roku, przybyli pielgrzymi z okolicznych miejscowości. W tym roku było ich nieco mniej, zapewne z powodu epidemii, upałów czy pory żniwnej.

Zurawin.jpg

Tegorocznym kaznodzieją odpustowym na wszystkich Mszach św. był ks. Andrzej Zakrzewski. Uroczysta suma została odprawiona o godz. 12:00. Mszy św. koncelebrowanej przewodniczył ks. prałat Tadeusz Reszka – proboszcz parafii pw. Trójcy Świętej w Wejherowie. W czasie centralnej Mszy św. kaznodzieja przytoczył między innymi tekst autorstwa ks. Walentego Załuski z 1905 r: I, jak utrzymują, podczas każdego odpustu mają się tu dziać cuda. To też istnieje poważna tradycja, że tu działo się od dawien dawna wiele cudów, czego dowodem cały stos kul, złożonych pod kościołem przez chorych na nogi. Były tu również i liczne wota, lecz zostały rozkradzione, a niektóre przeniesiono do parafialnego kościoła w Mochowie – z obawy nowej kradzieży.

Uroczystość zakończyła procesja eucharystyczna, w czasie której zainteresowanie wzbudzał poczet sztandarowy Rycerzy Kolumba z Wejherowa. Nad sprawnym i godnym przebiegiem uroczystości czuwał miejscowy duszpasterz ks. Krzysztof Muzal.


Edyta Gąsiorowska