Biskup płocki Szymon Stułkowski przypomniał, że 40 lat temu w dokumencie o sakramencie pokuty (adhortacja apostolska Recontiliatio et paenitentia z 1984 roku) Jan Paweł II napisał, że grzech ma wymiar indywidualny (to moja sprawa, mój grzech, ja osobiście staję z moim grzechem przed Bogiem), ale też społeczny - przez niewierność Bogu człowiek osłabia wspólnotę Kościoła.
Duchowny stwierdził, że nabożeństwo pokutne przygotuje do indywidualnej spowiedzi i pomoże wspólnie podziękować za dar miłosierdzia, za dar rozgrzeszenia. Będzie można doświadczyć, że „pojednanie z Bogiem jest sprawą prywatną, ale też sprawą wspólną”.
Przyznał, że kiedyś myślał, że najważniejsze jest to, „żeby nie zapomnieć grzechu, zrobić rachunek sumienia i z otwartym sercem stanąć przed Panem Bogiem”. Tymczasem Jan Paweł II zaznaczył, że najważniejsze jest odkrycie, do Kogo człowiek idzie, przed Kim staje, jaki jest Bóg, któremu wyzna swoje grzechy; odkrycie, jak bardzo Bóg kocha człowieka.
We wspomnianym dokumencie jest zachęta do czytania słowa Bożego, rozważania go i odkrycia Boga miłosiernego, do odkrycia przebaczającej miłości Pana Boga: - Niech słowo Boże nas rozpala, żebyśmy poczuli ten głód i stanęli przed spowiednikiem, który reprezentuje miłosiernego Boga. Niech Bóg zaspokoi głód swoim miłosierdziem - podkreślił biskup.
Wierni otrzymali od niego obrazek z reprodukcją obrazu z katedry w Poznaniu, pochodzącego z 1905 roku, na którym jest Jezus Miłosierny i pielgrzym: - Jesteśmy jak ten pielgrzym, który klęka u stóp Jezusa. Kładzie przy Jego stopach to, z czym przychodzi. Jezus wyciąga rękę jakby chciał pobłogosławić, dotknąć. Pokazuje na Swe serce - to serce pełne miłości i miłosierdzia – zaznaczył Pasterz Kościoła płockiego.
W czasie nabożeństwa pokutnego płocczanie słuchali słowa Bożego, adorowali Najświętszy Sakrament, spowiadali się. Nabożeństwo to odbyło się w katedrze po raz drugi.