W czasie Mszy św. Wieczerzy Pańskiej bp Mirosław Milewski zastanawiał się nad istotą Ciała Jezusa. Przypomniał, że jednym z najwybitniejszych piewców tajemnicy Ciała i Krwi Pańskiej był św. Tomasz z Akwinu. Był on przekonany, że sakrament Eucharystii przewyższa wszystkie sakramenty, bo w nim jest realnie obecny sam Chrystus.
- Eucharystia to przeszłość, bo mówimy na nią Najświętsza Ofiara, a więc jedyna, już złożona raz na zawsze. Eucharystia to teraźniejszość, czyli Komunia święta, bo ona łączy tych, którzy ją obecnie przyjmują. Eucharystia to przyszłość, bo nazywamy ją wiatykiem, a więc zaopatrzeniem na drogę, dla tego, kto udaje się już do Ojca. Komunia święta jest jakby towarzyszką człowieka w jego ziemskiej wędrówce wczoraj, dziś i jutro – interpretował kaznodzieja.
Stwierdził, że przyjmowanie Komunii świętej, to branie pokarmu. Ona powoduje stopniową przemianę w Tego, którego się przyjmuje. Gdy człowiek spożywa Tego, który żyje na wieki, pozostaje w nim to, co pochodzi od Boga, a umiera to, co pochodzi od niego samego.
- Eucharystia jest czymś więcej niż tylko pokarmem. Ona jest również lekarstwem. Komunia święta ma moc gładzenia grzechów lekkich i może być dla nas wzmocnieniem w chwili pokus. Kto często i godnie przyjmuje Komunię świętą, zaczyna coraz bardziej obracać się w sferze dobra i prawdy, której obce są ciemne strony grzechu, obłudy i fałszu – podkreślił biskup.
Przestrzegł też przed lekceważeniem przystępowania do Komunii świętej. Poprosił, aby takie osoby powierzyć Bogu, który może „nakłonić ich serca swoją łaską do przemiany i zastanowienia”.
Kaznodzieja zaznaczył, że tego wieczoru należy również pamiętać o tych, którzy bardzo pragnęliby podejść do ołtarza, przyjąć Ciało Pana, ale z pewnych powodów nie mogą tego uczynić, mają „post” od Eucharystii. Ich także Kościół włącza w swoją modlitwę, ufając, że ich pragnienie przyjęcia Komunii świętej zostanie przyjęte przez Boga.
Na zakończenie bp Milewski wymienił jeszcze jedną ważną intencję modlitwy: o jedność w Kościele Chrystusa: - Chrystus cierpi w swym Ciele, gdy widzi, jak nas rozdziela patrzenie na ten sam świat, postrzeganie dobra i prawdy, służba drugiemu człowiekowi. Dziś zanosimy do Pana gorącą modlitwę, by połączyło nas przyjmowanie tego samego Ciała Pańskiego. To będzie największy cud tych świąt Zmartwychwstania – podsumował bp Milewski.
Podczas wielkoczwartkowej Eucharystii, zgodnie z wielowiekową tradycją Kościoła, bp Piotr Libera umył nogi dwunastu mężczyznom.
W wieczornej Eucharystii w katedrze uczestniczyło wielu wiernych. Składali oni także duchowieństwu życzenia z okazji Dnia Kapłańskiego.